3.

281 13 8
                                    


- Jejku, co jest kurwa! - wrzasnęłam na cały las i upadłam na ziemie, przerażona patrzyłam na moje przyjaciółki, które zmieniły się w wilki. Oczy miały różne. Nie byłam w stanie uznać kto jest kim. Jedna była pięknym białym wilkiem z pomarańczowymi oczami.  Jej pazury wbijały się w ziemię co przerażało tak bardzo ze chciałam uciec, druga natomiast była szarym wilkiem a jej oczy świeciły na czerwono jak krew. W tym momencie nie widziałam co się dzieje. Zaczęłam się dusić, gdy podeszły do mnie coraz bardziej się dusiłam. Chyba miałam atak paniki. Kręciło mi się w oczach tak cholernie, że nie byłam w stanie nic powiedzieć. Jedyne co wykrztusiłam to

- to było piękne - rzekłam i czułam, że lecę.

*TATIA*

- Baverly spokojnie! - rzekłam przestraszona, lecz uspokoiły mnie słowa Bavie.

- Jejku tego się bałam -  powiedziała drżącym głosem Beth. Zobaczyłam, że Baverly jest w złym stanie. Byłam w szoku i nie wiedziałam co zrobić. Nagle Bavie upadła lecz nie do końca upadła. Usłyszałam znajomy głos i ucieszyłam się szeroko.

- Już spokojnie - powiedział cicho mój brat Nickolas, łapiąć Baverly w swoje ramiona. Byłam już spokojna. Ale jak on się tutaj znalazł. Nagle zaniepokoiłam się znowu.

- Beth ty też mdlejesz? - prychnęłam zdenerwowana. To chyba przypadek. Beth wpadła w ramiona mojego drugiego brata Drake, co mnie zaskoczyło.

- Co wy tu do cholery robicie? - spytałam

-  A co ty tu do cholery wyprawiasz? - zapytał zdenerwowany Nick

- Ja z Bethany postanowiłyśmy... - odpowiedziałam, lecz przerwał mi Nick

- Jak to ty z Bethany? Ona tez jest jedną z nas?! - wrzasnął, na co drygnęłam i podeszłam do brata.

- Tak. Ona jest tez wilkiem. Postanowiłyśmy, że nie będziemy ukrywać tego przed Baverly i jej pokażemy. Jest naszą przyjaciółką i powinna wiedzieć. Nie wiem jak na to zareagowała ale mam nadzieję, że dobrze - powiedziałam dumnie i uśmiechnęłam się lekko.

- Nie wiesz nawet w co mogłaś nas wpakować. Chyba, że już wpakowałaś! No jasne, przecież ty masz zawsze racje siostrzyczko! Najlepiej to pokazać człowiekowi wilka - prychnął obojętny ..

- Ciekawe niby w co mogłam nas wpakować hm? - spytałam zdenerwowana.

-  Może ta twoja przyjaciółka należy do stada po drugiej stronie miasta - powiedział.

- Nie sądzę - rzekłam. Zastanawiały mnie jego słowa, gdyż Bethany nigdy nie wspominała mi czy należy do jakiegoś stada czy może jest samotna. Obawiałam się. Jeśli należy to mamy wilki na ogonie. 

- A czyli nie masz pojęcia - prychnął głupio. Na co spojrzałam gniewnie.

- Nie wiem, ale obstawiam, że nie jest w stadzie - rzekłam

- Nie należy, gdzie by taka ładna beta była w takim stadzie idiotów - powiedział niespodziewanie Drake, na co uśmiechnęliśmy się z Nickiem.

*BETHANY*

Wstałam z ziemi. Czułam się dziwnie. Rozejrzałam się po miejscu i ujrzałam Baverly, która leżała jak zabita. Przeraziłam się, lecz wiedziałam, że Bavie nas zrozumie. Usłyszałam rozmowy i poczułam rękę na swoich plecach. Szybko złapałam rękę i przeciągnęłam do pobliskiej skały. Przeraziłam się. Nagle usłyszałam.

- Ej  chcesz mnie zabić? - powiedział brunet, którego już dzisiaj widziałam. Był to chyba brat Tatii.

- Może - prychnęłam żartując, na co chłopak uśmiechnął się.

Dark side of wolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz