29.

44 4 4
                                        

*BAVERLY*
Do mojego nosa dobiegł przepyszny zapach naleśników. Uśmiechnęłam się i otworzyłam oczy. Podniosłam się z łóżka i przypomniałam sobie ostatnie wydarzenia.

Do głowy nasuwało mi się pytanie, jakim cudem żyje? A może to był tylko sen. Niemożliwe, umierałam w r-ramionach Nicka, przy czym od szeptał mi jakieś bzdety. A może nie bzdety. Nie pamiętam. Ważne, że żyję. Jestem za młoda by umierać.

Skierowałam się w stronę łazienki. Postanowiłam wziąźć długą kąpiel. Brakowało mi tego relaksu. W trakcie kąpieli powracałam znowu do ostatnich drastycznych wspomnień. Przypomniałam sobie jedną ważną rzecz. Nick mnie ugryzł. Jestem wilkołakiem?! Wtedy mówił, że mnie przemieni czy coś, czyli te bzdety to chyba nie bzdety. Spojrzałam na ugryzienie, którego tam nie było i dotknęłam go. Poczułam dreszcz na ciele i wytarłam się ręcznikiem. Sięgnęłam za szlafrok i skierowałam się do szafy, z której wyciągnęłam dresy i crop top. Postanowiłam w końcu zjeść.

Gdy wyszłam z pokoju to znowu poczułam ten słodki zapach naleśników. Ku mojemi zdziwieniu nie czułam tylko zapachu naleśników, czułam też zapach męskich perfum a także zapach herbaty. Nagle w głowie zaczęło mi piszczeć i usłyszałam wrzaski, warczenia, stukanie talerzy i głos w mojej głowie.
~Śniadanie~
- Co jest?! - wrzasnęłam do siebie, a glos w głowie się zaczął śmiać. Zignorowałam to i poszłam na śniadanie.
Zeszłam po schodach i poczułam na sobie czyjś wzrok. Spojrzałam przed siebie a na mnie lampił się Nick i Jack. Zrobiłam spojrzenia typu " wtf" i uśmiechnęłam się dziwnie.
- Dzień dobry? - rzekłam ale to wyglądało bardziej jak pytanie.
- Hej - odpowiedział Nick i poszedł po swoją kawę. Ja także skierowałam się po herbatę.
- Nie wiedziałem co lubisz do picia i zrobiłem herbatę - rzekł opierając się o blat, trzymając kawę w ręku.
- Ok - uśmiechnęłam się, nakładając sobie naleśnika.
- A co zazwyczaj pijesz na śniadanie? - spytał.
- Em kawę albo herbatę - powiedziałam, biorąc kęs naleśnika, na co Nick się znów uśmiechnął.
Popatrzyłam na Nickolasa, był dziś zupełnie zaspany. Jego czarne włosy były rozwalone a oczy ledwo otwarte. Jego koszulka była obcisła i wpuszczona w czarne dresy. Mój wzrok powędrował na jego tatuaż na ramieniu. Był dobrze widoczny i pasował do niego.

Mój wzrok powędrował na Jacka, który cały czas kręcił się koło nóg Nicka. Nagle przystanął i popatrzył na mnie, uśmiechnęłam się do niego. Zjadłam i wstawiłam talerz do zmywarki, następnie wzięłam jeszcze ciepłą herbatę i podeszłam do okna. Była piękna pogoda.

- Piękna pogoda - rzekłam zachwycając się.

- W sam raz na kontrolę - odpowiedział za mną Nick. Odwróciłam się do niego i dałam mu znaczące spojrzenie. 

- Kontrolę czego? - spytałam.

- Siebie - uśmiechnął się.

- Umiem kontrolować siebie - prychnęłam.

- Czyżby? - uniósł brew.

Popatrzyłam na niego i ruszyłam w stronę tarasu, ale drzwi się zatrzasnęły, a raczej ktoś zatrzasnął je. Odwróciłam się w przeciwną stronę i ujrzałam Nicka, który miał już te swoje czerwone ślepia i wpatrywał się na mnie. Stałam w miejscu, nie wiedziałam co robić w ogóle. A tak na prawdę to nie wiedziałam co on w ogóle odwala. Nagle Nick uniósł swoją rękę koło mojej głowy i chciał się już zamachnąć, lecz upadłam na dół i rzuciłam się do biegu. Jednak nie uciekłam daleko, gdyż poczułam uścisk na nodze, dzięki czemu runęłam na podłogę tłukąc sobie mocno łokcia. Odwróciłam się w jego stronę i szłam rakiem do tyłu.

- Co ty robisz?! - wrzasnęłam.

- Przecież umiesz kontrolować siebie - zaśmiał się.

- Ale do cholery.... - chciałam powiedzieć coś, lecz chłopak mi przerwał.

- Wiem, że nie umiesz się kontrolować, gdyż nie masz nawet pojęcia jak - warknął, na co przeszedł mnie dreszcz. 

- I co z tym zrobisz niby? - spytałam, choć nie wiedziałam nawet o czym on mówi.

- Nauczę cię kontroli - podał mi rękę, złapałam za nią a on pociągnął mnie w górę.

- Dlaczego? - skrzywiłam się.

- Jesteś moją betą - odpowiedział szczerze. 

- Nick a jak pokazać te szpony, pazury czy jak wy to nazywacie - zaśmiałam się kpiąco.

- To proste. Uwierz w siebie i się skup po prostu - podszedł do mnie i wyciągnął dłoń, następnie machnął nią i ukazały się pazury. Spojrzałam na chłopaka, uśmiechnął się i skierował w stronę schodów.

- Nick? Dlaczego mnie ugryzłeś? - spytałam nagle, na co odwrócił się szybko.

- Ugryzłem cię dlatego, że inaczej byś umarła - rzekł. No tak w sumie inaczej bym umarła. Uratował mi życie.

- Dzięki, dzięki za uratowanie życia - uśmiechnęłam się, na co popatrzył na mnie jakby z zaskoczeniem.

- Ha, drobiazg - zaśmiał się i poszedł do siebie.

Być może życie wilka jest fajne. Być może lepsze od mojego wczorajszego, muszę się przekonać. Z jednej strony obawiam się być wilczycą, lecz z drugiej coś bardzo mnie do tego ciągnie. Chyba jestem podekscytowana.

Postanowiłam spróbować wyjąć pazury, tak jak mi Nick pokazał. Jednak mam wrażenie, że nie wyjdzie mi to. Nie dam rady uwierzyć. A może jednak. Może mi się uda, kiedyś musi się udać. Czas spróbować.

Westchnęłam i wyciągnęłam moją dłoń. Wzięłam wdech i wydech, pomyślałam same dobre myśli i miałam nadzieję, że mi się uda. Próbowałam uwierzyć w siebie. Zamknęłam oczy i machnęłam ręką, tak jak mi Nick pokazał. Po chwili otworzyłam oczy i skierowałam wzrok na rękę, na której ujrzałam przeraźliwe pazury. Właśnie mi się udało. Zrobiłam to.

Udało się!

- Udało się!!!! - wykrzyczałam na cały dom. 



Siema kochani!

Kurde czaicie zdenerwowałam się, gdyż dziś po południu napisałam rozdział i był już przygotowany do wstawienia, lecz zapisałam go i pomyślałam, że wstawię potem. Posprawdzałam czy się zapisał, no i się zapisał, wszystko git. Potem przychodzę, chcę wstawić, a tu nie ma kurde większości rozdziału. I się tak zdenerwowałam, gdyż miałam równe 1000 słów a z nich zapisało się tylko 351 i wtf. Ja nie wiem jak to się stało. Po prostu wyparowało no. Ale napisałam znowu i jest kurde skurczybyk XDDD Nie wiem co to się odwaliło, ale się mega wkurzyłam kurde. A co tam u was w ogóle słychać? Jak wakacje? Ja przyznam, że mam aktualnie zły humor jakoś tak z tydzień, ale myślę, że będzie lepiej hah. Dajcie znać czy podoba się ten rozdziałek XDDD kurde ale mi się odwaliło dziś noo po prostu hit XDDD dobranoc kochani <3





Dark side of wolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz