*5 DNI PÓŹNIEJ*
*BAVERLY*
Tykanie zegara. Tykanie zegara w sali było tak głośne, że denerwowało mnie co chwile. Wpatrywałam się raz w zegar raz na nauczycielkę, która upominała mnie co chwile. Czepiała się mnie od kiedy jestem w tej szkole. Nie lubiła mnie, gdyż kiedyś wpadłam na nią przez przypadek i wylałam sok pomarańczowy na jej koszulę. Jej cała koszula stała się pomarańczowa a twarz czerwona jak burak. Wydarła się na mnie przy czym odchodząc szturchnęła w ramie wytrącając butelkę po cieczy. Szczerze to chciało mi się lać ze śmiechu. Dlatego do dziś krzywo na mnie patrzy.
Pierdolnięta flądra!
Dzwonek dobiegający z korytarza obudził całą klasę. Chwyciłam torbę i wybiegłam szybko z pomieszczenia potrącając jakiegoś typa. Nie zwróciłam jakoś uwagi na osobę, którą potrąciłam, lecz do czasu. Przepychałam się wśród tłumów nastolatków, którzy także powychodzili z klas. Popychałam każdego, żeby tylko dobiec do wyjścia, lecz ktoś pociągnął mnie za nadgarstek, a następnie pchną do jednej z klas. Usłyszałam trzask drzwi, które sprawiły, że moje zmysły wilka się obudziły.
Umiałam już świetnie radzić sobie ze sobą. Panowałam nad sobą w stu procentach. Stałam się wilczycą i szczerze polubiłam to. Mogłam wiele. Dar jaki dał mi alfa uszczęśliwił mnie. Jest wiele powodów, które mogłabym wymieniać całą wieczność. Jednym z nich jest to, że jestem silna oraz żaden człowiek nie może mi podskoczyć. Drugim jest przemiana. Mogę być wilkiem kiedy chcę. Czuję się lepsza. Mam alfę, który zajebiście uczy kontroli. Nick jest innym alfą, nie jest okrutny dla stada, jest wręcz dla nas jak najlepszy przyjaciel. Zawdzięczam mu wiele.
Z przemyśleń wyrwał mnie głos. Odwróciłam się i ujrzałam klasowego bad boya Ricka. Patrzył się obleśnie i uśmiechał tak samo. Jego wzrok błądził po moim ciele, całym ciele. To mogło oznaczać jedno, był zboczony. Uśmiechał się coraz bardziej, co sprawiało obrzydzenie. Zaczęłam się denerwować, lecz nie bałam się ani trochę. Oparłam się o parapet okna i założyłam ręce na piersi. Nagle olśniło mnie. Chyba potrąciłam właśnie jego, więc zamierzał się zemścić? Westchnęłam i przekręciłam oczami.
- Czyżby Baverly się bała? - spytał kpiąco, na co uniosłam brwi.
- Ciebie? Ani trochę - powiedziałam i uśmiechnęłam się cwaniacko.
- Nieśmieszne - spoważniał i zrobił krok w moją stronę, jednak szybko tego pożałował.
Wyprostowałam się i ukazałam moje pazury, na które spojrzał niedowierzanie. Zaczęłam się śmiać i chciałam ukazać swoje oczy, gdy nagle Rick zniknął z mojego pola widzenia, a na jego miejscu stał Nick. Spojrzałam w stronę ławek, w których leżał nieprzytomny chłopak. Mój wzrok skierował się na oczy alfy, który sapał ciężko. Podszedł do mnie i uśmiechnął się. Nim zdążyłam coś powiedzieć posadził mnie na jednej z ławek i poszedł do biurka, na którym siadł. Dziwna sytuacja, nie spodziewałam się po nim tego. Rozglądałam się dziwnie i próbowałam unikać wzroku alfy, lecz jego oczy przyciągały moje.
Spojrzałam na Nicka. Miał na sobie czarne dresy i rozpinaną bluzę tego samego koloru, która była zapięta do połowy jego brzucha. Mogłam wyraźnie ujrzeć kawałek jego zbudowanego torsu. Ręce oparte na kolanach. Nieśmiertelnik, który zawsze nosi. Twarz, która była tak przystojna, że nie można oderwać wzroku. Fakt miałam przystojnego alfę, nie mogłam zaprzeczyć. Jednak to mój alfa i nic do niego nie czuję. Czarne falowane włosy, które były w nie nieładzie pasowały do niego najlepiej. Gęste brwi i te zielone oczy, które rzucały się każdemu. Niewielkie malinowe usta były lekko przyschnięte i co chwila zagryzane.
Zdałam sobie sprawę, że chłopak przygląda się mi uważnie. Odwróciłam głowę i przełknęłam gulę w gardle. Kącikiem oka widziałam jak błądzi spojrzeniem po mojej twarzy i szuka nie wiadomo czego. Westchnął ciężko, a ja spojrzałam ukradkiem na niego. Patrzył w stronę okna i dopiero w tej chwili przypomniałam sobie co się stało. Spojrzałam na nieprzytomnego nadal Ricka i skierowałam się w jego stronę. Kucnęłam przy nim i sprawdziłam czy jeszcze żyje. Żył, lecz nie rozumiałam skąd nagle Nick tutaj i czemu odrzucił człowieka. Poradziłabym sobie.
![](https://img.wattpad.com/cover/257433811-288-k848198.jpg)
CZYTASZ
Dark side of wolf
WerewolfBethany, Baverly i Tatia są przyjaciółkami, które mieszkają w miasteczku Forks w stanie Waszyngton. Wielbią ich nocne wyjścia do lasu. Baverly jednak nie ma pojęcia co kryje las oraz kim tak naprawdę są jej przyjaciółki. Czy to możliwe, by las miał...