Ostatni raz przejrzałam się w lusterku i po chwycenia w dłoń kluczy ruszyłam do garażu.
Kilka chwil później nucąc pod nosem...no dobra, drąc się w niebogłosy do najnowszej piosenki Harry'ego Stylesa jechałam pod adres który wczoraj wieczorem wysłał mi Dom.
Ze względu na to, że chłopak jest gościem w Australii i nie ma własnego auta, ja zadeklarowałam się zostać kierowcą.
-Czym ty jeździsz? Liczyłem, że podjedziesz tu jakimś wypasionym autem...
-Obrażasz Ptysia.-Gniewnie zmrużyłam oczy, a Dominic rozbawiony uniósł ręce.
-To ma imię?
-Jak ci się nie podoba możesz iść za samochodem?
-Samochodem bym tego nie nazwał.-Mruczał pod nosem zapinając pasy. Przyglądałam mu się z osądzającym spojrzeniem czekając, aż poczuje chociaż minimalne poczucie winy. -No co!?-Pisnął zauważając moje mordercze spojrzenie.-Najnowsze BMW to to nie jest.
- W woli ścisłości.-Zaczęłam odpalając samochód i ruszając w stronę kręgielni którą obraliśmy za dzisiejsze miejsce spotkania. -Calum jest moim chłopakiem, nie sponsorem.-Rzuciłam zerkając na niego ganiąco.
-Jasne przepraszam.-Powiedział naprawdę przepraszającym głosem.-Nie wiedziałem, że to drażliwy temat.-Wyjaśnił, a w samochodzie zapanowała niezręczna cisza.-Jak dzisiejsze zajęcia?
-Okej.-Wzruszyłam ramionami.-Jeszcze tydzień normalnych zajęć, potem dwa tygodnie sesji i wyjeżdżam.
-Będziesz studiować w Ameryce?
-Dokładnie.
-W sumie nie rozumiem.-Powiedział po chwili opierając się lekko o drzwi samochodu, by mnie lepiej widzieć.- Trochę jeszcze przestalkowałem twojego chłopaka i ten jego zespół i tak! Znam kilka ich piosenek!-Dodał widząc, że już otwieram usta. -Ale chyba szykują nową płytę, czyli czeka ich promocja, nagrywki, wywiady, trasa.
-Tak.-Przyznałam się wiedząc do czego pije.
-Przylecisz do niego, a on ruszy w trasę?
Ach, wiec o to chodzi.
Sprytne.
-Dokładnie tak.
-Bez sensu. Równie dobrze możesz po prostu zostać tu i w spokoju skończyć ostatni rok studiów.
-Ale nie chce. -Powiedziałam ostro. -Dlaczego w ogóle zadajesz mi takie osobiste pytania? Widzimy się drugi raz w życiu.
-Zboczenie zawodowe.-Wzruszył ramionami nic sobie nie robiąc z mojego ostrego tonu.
-A jesteś?
Poczułam jak oblewa mnie zimny pot. Proszę nie bądź dziennikarzem. Nie potrzebuje tego.
-Psychologiem.-Odparł, a ze mnie zeszło całe napięcie.
-Bałam się, że...
-Że masz właśnie jakiś wywiad?-Zapytał śmiejąc się perliście. Poniekąd masz.-Wzruszył ramionami.-Tylko nigdzie tego nie opublikuje.
-Skąd jesteś?
-Urodziłem się w Anglii, ale od pięciu lat mieszkam w Nowym Yorku.
-Czyli Ameryka.
-Czyli jak mnie nie znienawidzisz, przez miesiąc bycia tutaj to mogę cię czasem nawiedzić.
-Powiedzmy.-Uśmiechnęłam się lekko, bo chłopak był dla mnie fenomenem. Naruszał wszelkie moje granice, a jednak coś w nim sprawiało, że pałałam do niego sympatią.
—————————
18.03.2021
CZYTASZ
The road to happiness [C.H] ✔️
FanfictionTexting with my idol- cześć czwarta!!!! Nigdy nie powiedziałabym, że skończę tu gdzie jestem, z właśnie nim przy boku. Calum jest wszystkim co spotkało mnie w moim życiu.