Słysząc dzwonek do drzwi zerwałam się z swojego miejsca w salonie i przemierzając dystans biegiem dopadłam do zamka.
-Mieszkasz w willi, a twój samochód wyglada jakby miał się rozpaść?
-O Boże masz maka!-Pisnęłam na widok papierowych toreb.-Daj, możesz zdjąć buty.
Z uśmiechem przejęłam torby zaciągając się ich zapachem.
-Tego potrzebowałam.-Mruknęłam z uznaniem, a kiedy zobaczyłam jak z plecaka wyjmuje jeszcze trzy butelki wina byłam naprawdę najszczęśliwszą kobietą na ziemi.
-Niezdrowa relacja z jedzeniem?-Zapytał obserwując jak ponownie przykładam nos do papierowych toreb.
-Nie zamierzam odpowiadać na to pytanie.-Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam do salonu. Odstawiłam torby na stolik i ruszyłam do kuchni po kieliszki.-Dom chcesz coś jeszcze do picia?
-Nie! Nie trzeba!-Usłyszałam krzyk chłopaka.
Kilka minut później z westchnieniami zajadałam się fast foodem.
-Włącz Teen Wolfa!- Z pełną buzią wskazałam na okładkę na ekranie. Wyciągając rękę w stronę telewizora przez co niemal nie spadłam z kanapy.
-Fanka Isaac'a?
Zamarłam słysząc TO imię.
-Taaaa, ten jeden jest idealny.- Chłopak zmarszczył brwi przyglądając mi się uważnie. Bez słowa podał mi kieliszek z winem.
-Chcesz mi o czymś opowiedzieć?
-Nie bardzo.-Powiedziałam szczerze, zerując kieliszek.
-Więc obejrzymy...-Zamyślił się chwilę.-The Originals.
-Elijah!-Przytaknęłam z uznaniem mimo pełnej buzi jedzenia.
-Nina, nie chce widzieć jak przeżuwasz.-Polał mi kolejną lampkę którą z chęcią wlałam w siebie.
-Calum się do mnie nie odzywa. W środę byliśmy na kręglach, w czwartek z nim pisałam, a dziś nie daje mi znaku życia.
-Nieciekawie...-Teraz i on się napił.
-On zapomina, że jestem tu sama!-Pękłam, a moje oczy w ciągu sekundy zaszły łzami. -Na uczelni wytykają mnie palcami, nie dość, że jestem dziewczyna tutejszej gwiazdy, to jeszcze dwie osoby przeze mnie siedziały w areszcie.
-Za co?
-To skomplikowana historia.
-To dobrze, że mamy dużo wina i niekończący się czas.
————————
18.03.2021
CZYTASZ
The road to happiness [C.H] ✔️
FanfictionTexting with my idol- cześć czwarta!!!! Nigdy nie powiedziałabym, że skończę tu gdzie jestem, z właśnie nim przy boku. Calum jest wszystkim co spotkało mnie w moim życiu.