Trzydziesty vol.4

1.8K 147 41
                                    

-Co się stało?-Cal zaczął podnosić się do pozycji siedzącej? -Ashton?-Spojrzał na przyjaciela jakby z ulgą.

-Cally.-Rzuciłam się na szyje chłopaka zaraz odsuwając się by mocno pocałować go w usta.-Napędziłeś nam stracha.

-Kim jesteś?-Przerażona zamarłam odsuwając się od chłopaka. Czy on mnie...

-Calum wiesz kto to jest?- Ashton także przeraził się nie na żarty.

Cisza.

-Calum do cholery.

-Okej to był słaby żart.-Przyznał, a ja miałam chęć spoliczkować, za coś takiego. -Nins skarbie nic mi nie jest. -Zdrową ręką przyciągnął mnie do siebie całując w czoło.

-Kiedyś też tak sobie z ciebie zażartuje.- Zagroziłam śmiejąc się przez łzy. I ponownie stykając nasze usta w spragnionym pocałunku. -Martwiłam się idioto.

-Nic mi przecież nie jest.

-No nie do końca.-Odezwał się Ashton, jednocześnie przypominając nam o swojej obecności. -Twoja ręka...

-To tylko gips.-Spojrzał na nią przelotnie. Wraz z Ashtonem posłaliśmy sobie zmartwione spojrzenia.

-Proszę wyjść z sali, muszę zbadać pana Hood'a.- Na salę wszedł ten sam lekarz który wcześniej informował mnie o stanie mojego chłopaka.

Chciałam oponować, ale Ash złapał mnie za łokieć i wyprowadził z sali nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć.

-Co za dupek.-Zaśmiałam się w końcu kiedy w trójkę staliśmy pod salą. -Udawał, że ma kurwa amnezję.

-I wish that I could wake up with Amnesia.-Luke zanucił, a ja prychnęłam śmiechem.  Opierając głowę na ramieniu Ashtona.

-Mówię, dupek.-Powtórzyłam śmiejąc się niemal przez łzy.

-Ktoś będzie musiał powiedzieć mu o dłoni.-Ash przypomniał mi o najgorszym.

-I nastawić go na rehabilitacje.-Dodałam kiwając głową. Zerknęłam przez ramię widząc jak lekarz odsłuchuję chłopaka. -Obdzwonicie wszystkich mówiąc, że się wybudził?

—————————
22.03.2021

The road to happiness [C.H] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz