-Co się stało?-Cal zaczął podnosić się do pozycji siedzącej? -Ashton?-Spojrzał na przyjaciela jakby z ulgą.
-Cally.-Rzuciłam się na szyje chłopaka zaraz odsuwając się by mocno pocałować go w usta.-Napędziłeś nam stracha.
-Kim jesteś?-Przerażona zamarłam odsuwając się od chłopaka. Czy on mnie...
-Calum wiesz kto to jest?- Ashton także przeraził się nie na żarty.
Cisza.
-Calum do cholery.
-Okej to był słaby żart.-Przyznał, a ja miałam chęć spoliczkować, za coś takiego. -Nins skarbie nic mi nie jest. -Zdrową ręką przyciągnął mnie do siebie całując w czoło.
-Kiedyś też tak sobie z ciebie zażartuje.- Zagroziłam śmiejąc się przez łzy. I ponownie stykając nasze usta w spragnionym pocałunku. -Martwiłam się idioto.
-Nic mi przecież nie jest.
-No nie do końca.-Odezwał się Ashton, jednocześnie przypominając nam o swojej obecności. -Twoja ręka...
-To tylko gips.-Spojrzał na nią przelotnie. Wraz z Ashtonem posłaliśmy sobie zmartwione spojrzenia.
-Proszę wyjść z sali, muszę zbadać pana Hood'a.- Na salę wszedł ten sam lekarz który wcześniej informował mnie o stanie mojego chłopaka.
Chciałam oponować, ale Ash złapał mnie za łokieć i wyprowadził z sali nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć.
-Co za dupek.-Zaśmiałam się w końcu kiedy w trójkę staliśmy pod salą. -Udawał, że ma kurwa amnezję.
-I wish that I could wake up with Amnesia.-Luke zanucił, a ja prychnęłam śmiechem. Opierając głowę na ramieniu Ashtona.
-Mówię, dupek.-Powtórzyłam śmiejąc się niemal przez łzy.
-Ktoś będzie musiał powiedzieć mu o dłoni.-Ash przypomniał mi o najgorszym.
-I nastawić go na rehabilitacje.-Dodałam kiwając głową. Zerknęłam przez ramię widząc jak lekarz odsłuchuję chłopaka. -Obdzwonicie wszystkich mówiąc, że się wybudził?
—————————
22.03.2021
CZYTASZ
The road to happiness [C.H] ✔️
FanfictionTexting with my idol- cześć czwarta!!!! Nigdy nie powiedziałabym, że skończę tu gdzie jestem, z właśnie nim przy boku. Calum jest wszystkim co spotkało mnie w moim życiu.