Rozdział: 11
Wróciłam do domu o dziwo trochę mi się do niego spieszyło,miałam też zadzwonić do Gab...w sumie to ona miała do mnie zadzwonić,ale pomijając fakt,że jest bardzo zapominalska postanowiłam zrobić to za nią. W dzisiejszych gazetach miały pojawić się nasze zdjęcia,a one same powinny pojawić się już na moim mailu,więc dobrze by było jakbym je sprawdziła. Weszłam do domu i pierwsze co zrobiłam to odłożyłam torebkę i pobiegłam do swojej sypialni po laptopa a potem zeszłam z nim na dół. Usiadłam na kanapie i zaczęłam szukać zdjęć na mailu. Racja były tam całkiem nie złe jak na mojego fotografa. Nie był najlepszy,ale tym razem bardzo mnie zaskoczył i to pozytywnie. Uśmiechnęłam się do fotografii i przeglądałam dalej. Weszłam na TT,zauważyła,że pełno dziewczyn spamuje jednym linkiem do jednej piosenki. Postanowiłam ja otworzyć <klik> . Zaciekawiło mnie to,że jeszcze nigdy mi o tym nie powiedzieli,ciekawe dlaczego. Zaczęłam przesłuchiwać kawałek i szczerze strasznie mi się spodobał. Odłożyłam laptopa i podgłośniłam trochę idąc w rytm muzyki w stronę kuchni,tak samo rytmicznie nalałam soku do szklanki i powoli ruszyłam do salonu. Nie wiem co mnie poniosło po prostu oddałam się piosence,która niby byłą taka banalna,ale tak świetnie wykonana.
Dosłownie było mnie wszędzie pełno,poczułam się jakoś inaczej,ale kiedy się odwróciłam zobaczyłam Gabrielle,która miała lekko zdziwioną minę. W sumie nie dziwie się jej,rzadko tańczę to po pierwsze,po drugie to musiało komicznie wyglądać.
-Dzwoniłam do ciebie-wydukała powoli nie odwracając ode mnie wzroku...tak Laura świetnie wygłupiłaś się!
-Tak? Nie słyszałam-powiedziałam drapiąc się po głowie,patrzyłyśmy jeszcze chwilę na siebie na co wybuchnęłyśmy wspólnym śmiechem
-Jeszcze raz kiedyś powiesz mi,że nie potrafisz tańczyć,zabiję cię tym palcem-wskazała na mały palec swojej prawej ręki,podeszłam bliżej niej-Wiedziałaś zdjęcia?-zapytała mnie kładąc reklamówki z zakupami na stole w kuchni
-Tak widziałam,całkiem niezłe-odpowiedziałam siadając na blacie kuchennym,ta zabrała szklankę soku którą napełniłam jeszcze przed chwilą,oparła się ręką o stół i zapytała
-Gdzie ty byłaś pół dnia? Dzwoniłam do ciebie...nie odbierałaś?-zapytała mnie
-A wiesz...rano miałam mały wypadek...potem poszłam z kuzynką na obiad i skończyło się na tym,że trafiłam do studia nagraniowego do chłopaków-odpowiedziałam jej w skrócie
-Wypadek?-zapytała, a ja zaczęłam się śmiać-Co?
-Nie ważne...-zabrałam jej kubek z ręki i powędrowałam z nim do salonu.
~~Harry~~
Siedzieliśmy z chłopakami nadal w studiu i tak nie mieliśmy nic innego ciekawszego do roboty,a przed studiem stało pełno fanek co ździebko nasz przestraszyło,więc chwilę poczekamy a potem wszyscy do nich zejdziemy.
Siedziałem na kanapie obok Zayna który coś tam pisał na telefonie,może ma ukrytą kochankę? Nie wiem, w sumie teraz mnie za bardzo mnie to obchodziło,położyłem się wzdłuż kanapy kładąc swoje nogi na nogach Zayna,ten się do mnie odwrócił
-Wygodnie ci?-zapytał lekko się krzywiąc
-Tak bardzo...dziękuję,że się o mnie troszczysz-wyszczerzyłem zęby w jego kierunku,ten tylko pokiwał głową,wziąłem pierwsze lepsze czasopismo które leżało obok. Jakieś 15 minut temu mieliśmy dostawę. Zacząłem je przeglądać bardzo dokładnie przyglądając się fotografią,odwróciłem kartkę na druga stronę,a moim oczom ukazało się zdjęcie,które przykuła moją uwage maksymalnie.
-Co się tak gapisz jakbys anioła tam widział-powiedział Louis i podszedł do mnie spoglądając na tą samą fotografię,zrobił wielkie oczy-No gdybym nie miał dziewczyny...brałbym-powiedział potem i uśmiechnął się do mnie i do chłopaków ,którzy już po chwili stali za kanapą przyglądając się tak jak my Laurze bo to była ona. Mężczyzna musiał byc na prawdę profesjonalistą bo to w jaki sposób uchwycił te zdjęcia jest...więcej niż niesamowite, a ona wygląda na nim...boże.
-Harry nie gap się tak bo się zakochasz-powiedział do mnie Liam i pstryknął palcem przed nosem próbując jakos wybudzić z transu. Przełknąłem nerwowo ślinę i odłożyłem gazetę na półkę gdzie leżała wcześniej. Usiadłem wygodnie i wgapiłem się w jeden przedmiot.
-Harry,Harry goła laska chodzi przed studiem!-powiedział nagle Niall,ja wstałem i wyjrzałem przez okno potem się krzywiąc
-Niby gdzie?-usłyszałem śmiech,odwróciłem się...no tak dałem się wrobić
-Gdybyś widział swoją minę...bezcenna-stwierdził Louis i klepnął mnie tylko raz w tył pleców.
~~Laura~~
-No i jak?-zapytałam Gab która własnie stała w kuchni i wyciągała coś z lodówki
-Co co?-zapytała mnie kierując się z pełnymi rękoma w stronę salonu gdzie siedziałam ja,zaczęłam się z niej śmiać.-Weź puść to jeszcze raz-powiedziała do mnie ja zerknęłam na laptop i puściłam jej piosenkę do której sobie dzisiaj prawie całe po południe.
-Gab błagam cię nie rób mi tego-pękałam ze śmiechu widząc jej kroki taneczne
-No przestań,wiem,że to uwielbiasz-złapała mnie za rękę i pociągnęła do siebie,zaczęłyśmy dalej...oczywiście mój telefon jak zawsze musiał wypaść z kieszeni,ale w tej chwili się nim nie przejmowałam.
~~Harry~~
Siedziałem juz u siebie w domu,powoli zbliżał się wieczór. Z tego co wiem pokaz na który zaprosiła mnie Laura ma być za dwa dni. Lubię chodzić na tego typu przyjęcia,nie tylko dlatego,że ładne dziewczyny...no dogra może głównie dlatego. Usiadłem wygodnie na kanapie i próbowałem jakos się odprężyć,kiedy usłyszałem dźwięk swojego telefonu. Wyciągnąłem go z kieszeni i przyłożyłem do ucha aby usłyszec głos osoby która do mnie dzwoniła,zamiast tego usłyszałem piosenkę bardzo mi znajomą...śpiewaną przez dwie dziewczyny? Uśmiechnąłem się
-...i'm gonna getcha getcha getcha getcha...-Laura? Tak to ona,nie powiem,żeby miała czysty głos czy coś,ale brzmiało to dość zabawnie. Rozłączyłem się, jednak po chwili dostałem kolejny telefon,uśmiechnąłem się i odebrałem
-No nie powiem...śpiewasz świetnie-zaśmiałem się
-Widziałeś mój występ,nawet nie wiedziałam,że będziesz miał czas-w tym momencie mimika mojej twarzy się zmieniła na zdziwioną
-O Viktoria hej-powiedziałem do niej lekko skrępowany
-Coś się stało?-zapytała mnie
-Nie...nic się nie stało...
CZYTASZ
stole-me-heart-one-direction
Dla nastolatkówLaura ma 19 lat co będzie jak w jej życiu pojawi sie niespodziewany gość. Jak zareaguje laura? Czy coś do niego poczuje? Czy będzie szczęśliwe zakończenie? Jak nazywa sie chłopak? Kim on jest? Dowiecie się czytajac to opowiadanie mam nadzieje że się...