A co mam powiedzieć?
Że się boje?
Że pochłaniają mnie dziwne wizje?
Chyba za dużo pije
Mając nadzieje że smutki utopie
Lecz póki co to ja się topię
Oddechu złapać nie mogę
Własną krwią się dławię
Pochłania mnie pustka
Pozostaje mi tylko żyletka
Ostatnia oznaka mojej silnej woli
Nad życiem kontroli
A raczej jej braku
Gdy tkwię tu w strachu
Wmawiając sobie
"Nad wszystkim panuje"
Skórę do krwi rozdrapuje
Czemu w tym kłamstwie pozostaje?
Chcę biec przed siebie
A wciąż w miejscu stoję
Czemu nie mogę się ruszyć
Czemu tak ciężko przeżyć
CZYTASZ
Wiersze cz. 3, myśli
SpiritualKontynuacja wierszy niewybitnej, przeciętnej 18-latki. Zapraszam