Najgorszy jest czas w
którym zapada ciemność.
Kiedy wszyscy idą spać a ty
zakładasz słuchawki, załączasz smutną muzykę i zaczynasz płakać .Po jakimś czasie ryczenia twierdzisz że tego potrzebujesz, idziesz do łazienki sięgasz do kosmetyczki po żyletkę
Bierzesz żyletkę siadasz na ziemi podwijasz rękawy i przejeżdżasz nią po nie wygojonych jeszcze ranach z poprzedniej nocy.
ZROBIŁAŚ TO ZNOWU GŁUPIA KURWO, MIAŁAŚ JUŻ TEGO NIE ROBIĆ ZNOWU CI SIĘ OBERWIE!- myślisz.
Po tych myślach przyciskasz mocniej i znowu ryczysz , krew spływa po twoich nadgarstkach lecz i tak dalej szukasz wzrokiem wolnego miejsca do cięcia ..
Gdy w końcu wychodzisz z wniosku że na dziś wystarczy wkładasz rękę pod kran bierzesz wacik i delikatnie przejeżdżasz wzdłuż ran.Wyrzucasz wszystkie papiery
które są z krwi oblewasz wszystko wodą utlenioną i czyścisz , spłukujesz wodę. Wychodzisz.
Kierujesz się do łóżka i chcesz spać
lecz gdy już się położysz twierdzisz że nie chcesz spać i znowu płaczesz i znów chcesz to zrobić lecz nie idziesz, zasypiasz ze zmęczenia.Robisz błędne koło dzień w dzień.
CZYTASZ
Wiersze cz. 3, myśli
SpiritualKontynuacja wierszy niewybitnej, przeciętnej 18-latki. Zapraszam