89

7 1 0
                                    

Wołała o pomoc
Konała do rana
W końcu wyszła z domu odjebana
Napiła się, zażyła
A później w łóżku się położyła
Wzięła żyletkę
Skręciła bletke
Krew leciała
A ona już się nie bała

Wiersze cz. 3, myśliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz