CHAPTER VIII

338 24 17
                                    

────── -: ✧ :- ──────

────── -: ✧ :- ──────┌────── -: ✧ :- ──────┐ACT IV, ROZDZIAŁ VIIIsekrety węża└────── -: ✧ :- ──────┘────── -: ✧ :- ──────

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

────── -: ✧ :- ──────
┌────── -: ✧ :- ──────┐
ACT IV, ROZDZIAŁ VIII
sekrety węża
└────── -: ✧ :- ──────┘
────── -: ✧ :- ──────

Finnick leżał na przydzielonym łóżku, przyglądając się zdjęciu w medalionie, który dostał od Hope na jedne ze swoich urodzin. Zdjęcie ukazywało jego i całą grupę ich przyjaciół, gdy spędzali czas w Dystrykcie Czwartym nad wodą.

— Hej. — usłyszał głos dziewczyny z Dystryktu Dwunastego, po czym przeniósł na nią swoje spojrzenie. — Mogę się przysiąść?

— Tak. — odpowiedział, robiąc miejsce dla Katniss, po czym dalej wpatrywał się w medalik.

— Snow wykorzystuje Hope, żeby cię ukarać. Kpi sobie z nas. — powiedziała, spoglądając na zdjęcie. — Dotarło to do mnie, kiedy obserwowałam to głupie kocisko.

Finnick przez moment zastanawiał się, czy to, co powie, nie będzie urazą dla dziewczyny, jednak postanowił zaryzykować.

— Po waszych pierwszych Igrzyskach uznałem, że udajcie tylko zakochanych. — przeniósł na nią spojrzenie. — Że to wasza strategia gry. Ale kiedy przestało mu bić serce i omal nie umarł... pojąłem swój błąd. Ty go kochasz. Nie wiem jak. Sama pewnie nie wiesz. Ale wystarczy popatrzeć, by to widzieć.

— Jak można z tym żyć?

— Budzę się z koszmarów sennych, ale jawa nie przynosi ulgi. Lepiej jednak nie dać się zwątpieniu. Rozsypać się łatwo, zbieranie się trwa 10 razy dłużej. — szepnął, przypominając sobie jedną z rozmów z rudowłosą dziewczyną.

— Tak zawsze powtarza Hope. — dwójka siedząca na materacu przeniosła wzrok na Mercy, która właśnie do nich podeszła.

Finnick instynktownie wziął ją na kolana i przytulił do siebie.

— Prawda diabełku, Hope zawsze tak mówi. — powiedział łagodnym głosem.

Katniss przyglądała się temu, jak blondyn naturalnie zajmuję się młodszą dziewczyną, że uświadomiła sobie, jak blisko musi być nie tylko z samą Hope, ale i z jej rodziną.

On ją kochał nie tylko najstarszą Sparks, on kochał całe rodzeństwo. Byli jego rodziną.

— A Hope zawsze ma racje. — dodała Mercy, kierując te słowa w stronę Katniss.

— Ale nie zawsze jej słuchasz. — dodał Finnick.

— To był raz! — powiedziała, burząc się.

— O to zabrzmiało ciekawie. — powiedziała Everdeen, posyłając uśmiech młodej Sparks.

— No bo kiedyś pomalowałam Finnicka farbami, a później przypadkiem...

HOPE DIES LAST | finnick odairOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz