Ćwiczyłam sobie i powoli padałam ze zmęczenia ale miałam jeszcze siły żeby sobie tak potańczyć dla przyjemności. Nie w żaden striptizderski sposób tylko takie proste rzeczy. Włączyłam sobie piosenkę i byka super. Vibe był zajebisty. Po paru minutach usiadłam sobie i nalałam wody. Byłam już strasznie zmęczona.
Tak sobie siedzę i myśle. Czemu ja jestem tutaj tak dobrze traktowana ? Jak mnie porwał to czemu trzyma mnie tutaj w jego wielkim, wystrojonym domu, a nje w jakiś lochach. Bez sensu to było. Przecież on mnie tak nienawidzi i ciagle go irytuje to dlaczego on mnie tutaj trzyma. Chyba powinien mnie trzymać w niewygodne miejsce. W końcu ma nie bardzo wygodną sytuacje z moim ojcem. Dlaczego miałby mnie tutaj trzymać ? Jest w końcu szefem mafii to napewno ma jakieś miejsca żeby nie było mi dobrze, a mimo to trzyma mnie tutaj. Mogę się poruszać tutaj jak tylko chce. Zapytałabym się go, ale sądzę, że mi nie odpowie. Być może Noah mi odpowie.
Nie wiem co już o tym wszystkim myśleć. Mam nadzieje, że Noah nie powiedział temu idiocie jak już byłam na wyczerpaniu i popłynęły mi łzy. To było dziwne. Oznaczałoby to, że jestem słaba, a muszę dawać pozory na silną i niezatrzymaną. Nie mogę dawać mu satysfakcji, że może mną kierować i rządzić. Muszę mu się sprzeciwiać i nie dawać mu za wygraną. Tak kolorowo napewno nie będzie. Muszę sobie obmyślić jakieś psikusy żeby miał już mnie dosyć. Napewno będą głupie. W końcu już jesteś dorosła na swój wiek, ale z głową to jeszcze mi daleko. Jeszcze się sam tym przekona.
Swoje myśli przerwałam. Wzięłam ostatni łyk i wstałam. Włączyłam energiczną muzykę tak żebym nie słyszała innych dźwięków. Chciałam tylko słyszeć tą piosenkę i poczuć ten zajebisty vibe. Teraz nie ćwiczyłam tylko tańczyłam dla przyjemności. Proste normalne figury. Wychodziło mi to bardzo dobrze. Spoglądałam na lustro i powiem, że nawet nie wiedziałam, że tak pięknie z lekkością umiem tańczyć. Byłam bardzo zadowolona z moich postępów. Nigdy tak nie tańczyłam. Zawsze na treningach tylko uczyłyśmy i powtarzałyśmy figury. Rurki w domu nie miałam więc nie miałam jak nigdy tak potańczyć dla przyjemności.
Przerwało mi jednak wszystko bo zobaczyłam tego idiotę.
Marco
Szybko zeszłam z rurki opadając na ziemie. Nie przewróciłam sie tylko normalnie stanęłam na nogi. Podniosłam na niego wzrok na jego twarz. Spojrzał na mnie od góry do dołu i powrócił na moje oczy obgryzając wargę. W tym momencie przeszły przeze mnie nieprzyjemne dreszcze. Tak chwile na siebie patrzyliśmy po czym podszedł do głośników i wyłączył muzykę. Zrobił trzy kroki do przodu. Nie odeszłam ani o jeden krok. Nie mogłam po sobie poznać, że sie go boje. Z resztą tak nawet nie było. Podniosłam lekko głowę do góry by utrzymać mój wzrok na nim. Wydawał się bardzo poważny dopóki nie podniósł swój jeden kącik ust. Coś go rozbawiło. To jak tańczę czy to jak jestem ubrana ?
- Ile tu jesteś ? - Zapytałam zaczepnie
- Na tyle by zobaczyć twoje umiejętności taneczne.
- Ile się pytam ! - Krzyknęłam leciutko. Widać było, że go to rozbawiło.
- A podobno taka wrażliwa jesteś. Słyszałem jak wtuliłaś się dla ciebie do obcego człowieka - Parsknął śmiechem
Powiedział mu...
W tej chwili było mi naprawdę przykro. Po co on powiedział ? No po co ? Sam powiedział żebym wytarła łzy żeby mnie nie zobaczył w takim stanie, a później mu powiedział ? Ja już nic nie rozumiem. Pewnie się tego i tak nie dowiem.
- To nie twoja sprawa ! Zajmij się sobą ! Miałam prawo być na załamaniu ! Potrzebowałam tego ! - Krzyczałam na niego niby, że było mi naprawdę przykro. Widocznie umiem nieźle emocje ukrywać.
CZYTASZ
Danielle!
RandomOjciec Danielle pogrążył się w długach u szefa mafii. Przez co porwał mu jego córkę. Dziewczyna będzie pracowała w klubie, aby spłacić dług ojca i szybciej się wydostać. Będzie jej ciężko, ale da jej siłe przyjaciel szefa mafii - Noah. Zaiskrzy cos...