- Stresuje się - wymamrotałam cicho.
- No ja chyba też - przełknęła ślinę kiedy ekran laptopa się rozświetlił.
Właśnie sprawdzamy wyniki egzaminów. Obie stresujemy się jak nigdy. Nawet ona się stresuje, a praktycznie nigdy tego nie robi.
Siedzimy na dwóch krzesłach przed ekranem. Dziewczyna weszła już na stronę, gdzie wystarczy podać kod i wszystko zobaczymy.
- No sprawdzaj to wreszcie Brown, bo zabiorę ci ten laptop - warknął Nate, ktory leżał i wysłuchiwał naszych najczarniejszych myśli przez jakieś pół godziny.
Byli tutaj razem z nami Nathan i Max. Siedzimy w domku u tego drugiego, bo mieliśmy odpocząć i gdzieś wyjechać na wakacje. Tyle, że z tego wszystkiego zapomniałyśmy, że wyniki są dzisiaj.
- Zamknij się Cameron - warknęła do niego brunetka - Zapomniało się jak to było?
- Ja się nie obawiałem, bo od zawsze byłem inteligenty - dodał uszczypliwie, denerwując jeszcze bardziej dziewczynę.
- Byłeś - wyłapała - Dobrze powiedziałeś.
Chłopak z pozycji leżącej uniósł się do siadu.
- Żebym ci zaraz...
- Cisza! - przerwał Max, wstał z łóżka gdzie siedział obok przyjaciela i wyrwał urządzenie brunetce - Która pierwsza?
- Zacznijcie od gorszego, żeby później poprawić sobie humor - wtrącił brunet - No Brown, szybko podawaj ten kod.
- Przysięgam, że utłukę cię przez sen - wymamrotała przez zaciśnięte zęby.
Chłopak zaśmiał się z jej słów.
- Sama to wymyśliłaś, czy Max ci podpowiedział? - znów z niej drwił.
- Nate, wystarczy - spojrzałam na niego przez ramię.
Wreszcie się uciszył i położył ponownie na łóżku.
- Masz, chce mieć to z głowy - brunetka podała karteczkę gdzie przepisała hasło - Tylko nie mów od razu - przymknęła oczy i zasłoniła uszy.
Słyszałam jak chłopak wpisuje szybko kod. Moje serce szalało jak zwariowane, a to jeszcze nie były moje wyniki. Postawił urządzenie na biurku przed nami. Spojrzałam na ekran i okazało się, że dziewczynie się udało i to całkiem nieźle. Co prawda z matematyką mogłoby być lepiej, ale wystarczy jej punktów na studia tu w Oxnard, a to jest najważniejsze. Spojrzałam na nią z uśmiechem, ale ona dalej nie patrzyła.
Nawet Nathan wstał z łóżka i oparł się o moje krzesło.
- No to jak jej się udało to możesz odetchnąć - zwrócił się do mnie.
Posłałam mu ostrzegawcze spojrzenie. Już trochę przesadza.
- Udało się? - otworzyła oczy i spojrzała na ekran - O Boże! Udało się! - zaczęła piszczeć z podekscytowania i rzuciła mi się na szyję.
Nie zdążyłam jej pogratulować, bo oderwała się odemnie i wywalając za sobą krzesło rzuciła się w stronę swojego chłopaka. Prawie się z nim wywaliła, bo zrobiła to tak szybko, że Max lekko się zachwiał.
- Udało się Max! Będę tu studiować, nie rozdzielimy się! - wrzeszczała jak wariatka z uśmiechem na twarzy.
Max obrócił ją wokół własnej osi i zaczął jej gratulować. Nie wsłuchiwałam się za bardzo co do niej mówi, bo ja jeszcze nie wiem co ze mną i nie jestem w stanie się na niczym skupić.
CZYTASZ
Darkness
Teen FictionSiedemnastoletnia Madelyn Rivera jest zwyczajną nastolatką. Mieszka w Oxnard razem ze swoją mamą, która pracuje w radzie miasta. Uczy się pilnie i przykłada do nauki, bo chce wyjechać na wymarzone studia. Ma swoją najlepszą przyjaciółkę Stelle, któr...