Spakowałam już ostatnie rzeczy i byłam gotowa do wyjazdu. Cały pokój świecił pustkami, ale tak już musi być.
Nowy Jork czeka, za dwa tygodnie zaczynam naukę i cieszę się, że wreszcie spełnię swoje marzenie.
A wraz z wyjazdem, zapominam o wszystkim co się tutaj wydarzyło. Zaczynam wszystko od nowa.
Pożegnałam się z przyjaciółmi i teraz już nic mnie tu nie trzyma.Po raz ostatni poprawiłam poduszki na łóżku. Usiadłam na nim i spojrzałam w stronę okna.
Okno, które obcej osobie może się wydawać zwykłe i niczym się nie wyróżniające, a mi to okno będzie się kojarzyć tylko z nim.
Trzymam w dłoni kartkę, którą czytałam już miliony razy i za każdym razem wylałam nad nią tyle samo łez. Tam właśnie ją znalazłam, w ramie okna.
Moja miłość zostawiła ją dla mnie.
Kochana Madelyn,
Wiem, że spieprzyłem po całości i nie zasłużyłem na to żebyś mi wybaczyła. Jest mi ciężko to pisać, bo mam wrażenie, że dopiero co odjechałaś, a ja wciąż jestem rozemocjonowany. Nie chciałem żeby tak zakończyła się naszą przygoda, ale jak widać tak musiało być. Chciałbym teraz być przy tobie i odejść dopiero w ostatniej chwili, a najlepiej to wylecieć z tobą do Nowego Jorku, ale wiem, że nie mogę. Poprostu na to nie zasłużyłem. Nie zdążyłem Ci tego powiedzieć, bo tak bardzo zależało mi na tym żebyś została, że całkowicie zwariowałem. Myślałem, że to wszystko da się odkręcić, a ty do mnie wrócisz, ale teraz wiem, że to się nie wydarzy. Kocham cię, Riv, nic się nie zmieniło, ani nie zmieni się nigdy. Tak bardzo cie kocham, że to strasznie boli. Nie wiem jak dam sobie sam radę, bo nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, ale tak musiało być. Jestem wdzięczny, że stanęłaś na mojej drodze i weszłaś na mnie w tym barze. Będę za tobą strasznie tęsknił, ale obiecaj mi, że będziesz bawić się dobrze w Nowym Jorku, pomimo wszystko co się wydarzyło. Poznaj tam kogoś, kto na ciebie zasługuje i nie zniszczy tego tak jak ja.
Żegnaj Riv.
Twój Nate.
Znów łzy spłynęły mi po policzkach i rozlały kolejne literki.
Spojrzałam na łańcuszek, który trzymałam w dłoni. Muszę się wreszcie go pozbyć. Nie jestem w stanie go wyrzucić więc schowam go głęboko do szuflady. Kiedy go chowałam znalazłam jeszcze zdjęcie.
Przedstawiało ono moich przyjaciół. Wszyscy byli na nim tacy szczęśliwi. Świętowaliśmy wtedy moje urodziny.
Schowałam je obok łańcuszka. Musiałam wszystko co kojarzy mi się z tym miejscem, zostawić tutaj.
Bo to koniec...
Koniec mojego życia w tym mrocznym mieście...
Koniec***
Dziękuję wam bardzo za każdy głos, komentarz i wyświetlenie. Nie spodziewałabym się, że to aż tak się wybije i aż tylu ludzi zainteresuje ta historia.
Pewnie wielu z was nie zadowala jej koniec, ale ja od samego początku postanowiłam sobie tak ją zakończyć.
Być może w przyszłości postanowię, że będę kontynuować dalej losy Madelyn i Nathana, ale jak narazie zostaje tak jak jest.
Jeszcze raz dziękuję
Kocham was ♡♡♡
CZYTASZ
Darkness
Teen FictionSiedemnastoletnia Madelyn Rivera jest zwyczajną nastolatką. Mieszka w Oxnard razem ze swoją mamą, która pracuje w radzie miasta. Uczy się pilnie i przykłada do nauki, bo chce wyjechać na wymarzone studia. Ma swoją najlepszą przyjaciółkę Stelle, któr...