część 4

2.6K 55 122
                                    

Sory że takie krótkie ale nie czuje się za dobrze, a kolega chciał kolejną część<3

-Nie chciało mi się spać wcale, więc poszłam się ogarnąć i upiec ciasteczka. Dylan wstał kilka minut przed końcem pieczenia ciasteczek.

-Hej mała dziewczynko co robisz? -zapytał Dylan

-Piekę ciasteczka dla Dylanka UwU XDD -powiedziałam prześmiewczo

-Mmmm pięknie pachnie -powiedział przytulając mnie od tyłu

-HAHAHAH wiem bo to ja je robię -powiedziałam

-No oczywiście -powiedział dając mi buziaka w policzek, aww mega słodkie

-Idę się ogarnąć, zaraz przyjdę -powiedział wychodząc z kuchni, a w ogóle przypomniałam sobie że te zawody z siatkówki mają być w czerwcu-sierpniu (2024 a jest 2022) bo je odwołali z powodu jakiejś pandęmi i mojego pobytu w psychiatryku. Więc miałam więcej czasu na przygotowania.

OD: Hailie
DO: Vincent

Wiadomość: Hej Vince, przepraszam jeśli ci przeszkadzam, ale pamiętasz że zawodu zostały przełożone na czerwiec-sierpień za dwa lata? I mam pytanie czy mógłbyś mnie zapisać na jakiejś jeszcze zajęcia z siatkówki? Chciałabym być najlepsza. -H

Hailie, bardzo bym chciał, ale czy to nie będzie za dużo? Chodzisz na 3 takie zajęcia. Nie za dużo? Droga Hailie, wiem że ci zależy ale musisz pamiętać o swoim zdrowiu. Porozmawiamy o tym w domu. -V

-Z kim tak piszesz dziewczynko? -zapytał Dylan

-Z Vincentem, a co? -powiedziałam

-O czym? -zapytał

-O zajęciach z siatkówki, bo za 2 lata mam zawody, wiem ze daleko jeszcze, ale chce być najlepsza. -powiedziałam

-Ale ty chodzisz na 3 różne zajęcia z tej samej dziedziny sportu tak? -zapytał, ale wiedział że odpowiem tak

-No cóż, tak chodzę do Pana Victora, do Pani Katie i Pana Grayson'a. -powiedziałam

-Nie za dużo? Hailie twoje zdrowie jest najważniejsze oraz masz jeszcze czas do tych zawodów! -powiedział przytulając mnie

-No tak wiem, ale -powiedziałam, ale nie dokończyłam bo Dylan mi przerwał.

-Nie ma żadnego ale! -powiedział, wyjmując ciastka z piekarnika.

-A tak w ogóle to co chciałabyś zrobić na swoje urodziny, bo masz za niedługo. -zapytał, czekając aż ciastka ostygną

-Szczerze? Nie myślałam o tym jeszcze. -powiedziałam wkładając drugą porcje do piekarnika.

-Jutro już idziemy do szkoły? -zapytałam

-Tak -powiedział

-Okej, bo nudno było i jest w domu -powiedziałam.

-Ile mają piec się ciastka? -zapytał

-Około 30minut. -powiedziałam

-A okej ahahah -powiedział

-A coś się stało że pytasz? -zapytałam

-A po prostu się pytam.

*40 minut później*

Strasznie się nudziłam i nie miałam pojęcia co mogę robić, a jest jesień więc zbytnio nic się nie da zrobić..

-Hailieeeeeeeeeee!!!!! -zawołał mnie Dylan.

-Nom co się stało? -zapytałam

-Jadę do sklepu, jedziesz z mną czy zostajesz oraz jeśli zostajesz to co chcesz? -powiedział

Rodzina Monet  /FAKE STORY/ KONTYNUACJA!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz