Do osób o słabych nerwach czy coś takiego, proszę abyście wyłączyli tą część ponieważ będą tu brutalne sceny.
Godzina 19:27
Upiekłam z Tonym ciasteczka, w sumie to bardzej Tony. Ja mu tylko troszeczkę pomogłam ahaha. Miło było patrzeć jak on się uśmiecha.-I co? Jak wyszły? -zapytałam
-Pyszne!! -powiedział Tony jedząc ciastko
-Cześć! -powiedział Dylan wchodząc do domu
-Siema! -powiedział Shane za nim
-Hej chłopaki! -powiedziałam
-Siema, zrobiłem z dziewczynką ciasteczka. Chcecie? -rzekł Tony podając talerzyk z ciastkami.
-Dzięki wielkie -powiedział Dylan biorąc dwa ciastka.
-Dzięki wielkie ale podziękuję. Najadłem się XD -powiedział Shane
-Okej -powiedział Tony
-Gdzie byliście? -zapytałam się
-Byliśmy yyy na zawodach.. -powiedział zestresowany Dylan
-Oki -odpowiedziałam, ale wiedziałam że kłamią.
godzina 22:53
Byłam bardzo zmęczona więc poszłam się umyć, umyć zęby i przebrać i pójść spać.
Gdy to wszytsko zrobiłam poszłam spać. Kręciłam się, majaczyłam, robiłam dosłownie wszystko aby zasnąć, ale nie mogłam. Nagle odcięło mnie, chyba zasnęłam. Śniło mi się coś bardzo przerażającego..
Miałam zaledwie 6 lat, bawiłam się z moim o rok starszym przyjacielem, miał na imię Nico. Zbudowałam piękny zamek z piasku, a on budował wioskę.
-poczekaj Nico zaraz wrócę!
-oki poczekam na ciebie HailiePoszłam do "mamy/babci".. myślałam że ta kobieta co mnie woła to moja mama bądź babcia.. Myliłam się.. To była obca mi kobieta która najpierw udawała moją mamę/babcie i wyprowadziła mnie za osiedle gdzie uspała czymś.
6-letnia dziewczyna siedziała zawiązana na krześle.. Próbowałam się wyrwać czy zrobić cokolwiek aby się uwolnić.. Nie dałam rady, mężczyzna celował z mnie bronią.. a za nim była moja mama, babcia przywiązane do krzeseł i uśpione, a ta kobieta co podobała się za moją mamę/babcie była jego współpracownicą.
-nie grzeczna dziewczynka z ciebie Hailie..
-skąd zna pan moje imię..
-milcz kurwa
-...
-jesteś bardzo ładna jak na swój wiek.. ale strasznie nie grzeczna, takie dziewczynki powinni bawić się właśnie lalkami czy czym takim oraz siedzieć ładnie i cichutko.. ale nie nasza malutka hailie.Milczałam bo tak mi kazał.. bałam się bardzo.. Mężczyzna celował bronią w mnie..chciałam do mamy..
Ta kobieta podająca się za moją rodzinę.. powiesiła moją mamę.. babcia miała być następna.. chciałam się odezwać aby je zostawiła.. ale moje usta nie mogły się otworzyć. Jakby ktoś mi je zamkną na klucz który został wyrzucony albo zgubiony. Mała dziewczynka siedziała i patrzyła jak oni traktują jej jedyną rodzinę..
-MAMO!!
-miałaś milczeć kurwa.
-ZOSTAW MNIE MAMO BABCIU!!Mężczyzna celował w mnie.. odbezpieczył broń. Jeden zły ruch i bym umarła.
CZYTASZ
Rodzina Monet /FAKE STORY/ KONTYNUACJA!
Teen FictionKontynuacja Rodziny Monet. Moja wersja więc nie które rzeczy są zmienione. Tik tok: mo0nbooks._