Kilka dni później
Gdy wstałam i weszłam do łazienki, szukałam szczotki do włosów która zgubiłam, ale znalazłam ją pod blatem. Znalazłam również swoją wagę której nie używałam całe wieki. Weszłam na wagę.66,8kg
Wyszłam z łazienki i podeszłam do lustra które było w garderobie.
*-Jestem gruba..? Nawet bardzo..
Zdjęłam koszulkę i odbciagnęłam spodnie niżej.
*-Mój brzuch.. Jezu jaka ja jestem obrzydliwa
Usłyszałam pukanie do drzwi. Jak najszybciej założyłam koszulkę i bluzę i poszłam otworzyć.
-Hailie choć na śniadanie -powiedział Dylan
-Okej zaraz przyjdę tylko wł -nie dokończyłam bo brat wziął mnie za rękę do kuchni
Gdy usiadłam przed mną pojawił się talerz z dwoma tostami.
-Smacznego -powiedział Will, a potem wyszedł z kuchni.
5 minut później
Moi bracia już zjedli po 10 tostów, a ja ledwo skończyłam pierwszego.-Hailie jedz to. Chodź do połowy -powiedział Shane
Ledwo zjadłam całe i poszłam do pokoju się ogarnąć.
W lustrze widziałam toaletę.*-To obrzydliwe ale może..
Jak pomyślałam tak zrobiłam. Kucnęłam zwymiotowałam. Umyłam zęby, a potem poszłam pooglądać widoki za dużego okna w salonie który szedł na las i ogród.
-Hailie jedziemy do mc. Jedziesz z nami?
-Nie dziękuję Shane, mam dużo do roboty dziś
-A okej, kupić ci coś?
-Nie dziękuję braciszku
Wyszedł, a ja stałam przy oknie pięć minut, a piszemy poszłam do swojego pokoju i leżałam.
Straciłam rachubę czasu i przed mną pojawił się Shane z pudełkiem(mc) dla mnie.
-Shane mówiłam że nie chce nic
-Wiem wiem ale kupiliśmy ci
-Nie będę tego jeść
-Hailie.
-Nie jestem głodna, zjedzcie wszystkiego za mnie
-Nie.
-Ale..
-Nie ma żadnego ale Hailie. Zjedź to
Nie chciałam tego jeść, ale on ciągle przy mnie siedział i z dużym trudem to zjadłam. Gdy wyszedł poszłam zwymiotować, a kątem oka zobaczyłam brata który patrzy się na mnie.
-Hailie.
-Przepraszam.. mówiłam że nie chce jeść..
-Przynosę ci wodę i tabletki, czekaj
-Okej..
Umyłam twarz i usta, wyszłam z łazienki, a przy stoliku nocnym Neo chciał siedział i chciał wziąć moje leki.
Poszłam do kuchni z psem i nasypałam mu trochę karmy i wodę nalałam, a potem wróciłam do pokoju.
Shane tam już czekał na mnie..-Weź to Hailie... -mruknął
Na jego oczach wzięłam te leki i popijam wodą.
-Super -powiedział
-Shane.. będziesz z mną spać..? -zapytałam
-Jasne
On poszedł do swojego pokoju, a ja pościeliłam łóżko.
CZYTASZ
Rodzina Monet /FAKE STORY/ KONTYNUACJA!
Teen FictionKontynuacja Rodziny Monet. Moja wersja więc nie które rzeczy są zmienione. Tik tok: mo0nbooks._