Godzina 20:45
Poszłam się umyć (uznajmy że ma wannę bo normalnie w książce ma prysznic) nalałam sobie wrzątku i ciut zimnej wody. Odrazu jak weszłam do wody moja skóra zrobiła się CZERWONA i miała dziwne korosty, bomble i tym podobne ale wyjebane.Gdy się umyłam poszłam do kuchni z robić sobie kakao
-Malutka co ci? -zapytał Will
-Co? -zapytałam
-Czemu jesteś czerwona cała i masz jakieś pęcherze na skórze? -zapytał Vince
-YYYYY CZEŚĆ -krzyknełam i chciałam wyjść
-Nie uciekniesz malutka. -powiedział Will łapiąc mnie za ramię
-Odpowiedz na pytanie -powiedział Vince
-Myłam się -odpowiedziałam
-W wrzątku?! -warkną Shane
-Yyyyyyyyy no nie -zająknęłam się
-Hailie czemu to robisz? -zapytał Dylan
-Lubię to -powiedziałam i zaczęłam robić sobie kakao.
-Jadłaś coś dziś w ogóle? -zapytał Tony
-Tak -odpowiedziałam
-Mam nadzieję -powiedział Vince
-Dobranoc -powiedziałam wychodząc z napojem z pomieszczenia
-Dobranoc -powiedział każdy
-Dobranoc Hailie. Pamiętaj że jutro masz psychyloga o 16, Dylan cię zawiezie -powiedział Vince
-Okej -powiedziałam i poszłam
Powoli kładłam się spać. Jutro będę pierwszy raz u psychyloga, mogłam po prostu poprosić, a nie bawić się w używki.. Boże hailie jesteś taka idiotką..
-Malutka mogę wejść? -zapytał Will
-Jasne proszę -powiedziałam ocierając łzy z policzka
-Coś nie tak? -zapytał
-Wszystko okej jest -powiedziałam
-Shrek jest, idziesz z nami oglądać? -zapytał
-Podziękuję. Jestem zmęczona pójdę spać -powiedziałam
-Jasne, dobranoc malutka -powiedział całując mnie w czoło..
Godzinę później
Próbowałam zasnąć, ale nic z tego. Poszłam do chłopaków na dół. Byłam rozczochrana, w za dużej czarnej bluzce która sięga mi aż do kolan i z misiem w ręce, pocierając oczy.
-Hailie co się stało? -zapytał Vince
-Nie mogę zasnąć -powiedziałam
-Chodź do nas malutka -powiedział Will.
-Poszłam do niego od razu i położyłam głowę na jego udzie i powoli odpływałam.
Gdy film się skończył
-Co z nią? -zapytał Shane
-Zaniosę ją do pokoju -powiedział Tony
-O kurwa jaka ona lekka jest -powiedział Tony biorąc mnie
-Tony zaniósł mnie do mojego pokoju i chciał już wyjść ale złapałam go za dłoń.
-Zostań proszę. -mruknęłam
-Okej -powiedział Tony wchodząc pod kołdrę, a ja do niego się odrazu przytuliłam.
-Kocham cię.. -mruknęłam
CZYTASZ
Rodzina Monet /FAKE STORY/ KONTYNUACJA!
Teen FictionKontynuacja Rodziny Monet. Moja wersja więc nie które rzeczy są zmienione. Tik tok: mo0nbooks._