część 20

1.8K 51 20
                                    

Godzina 20:45
Poszłam się umyć (uznajmy że ma wannę bo normalnie w książce ma prysznic) nalałam sobie wrzątku i ciut zimnej wody. Odrazu jak weszłam do wody moja skóra zrobiła się CZERWONA i miała dziwne korosty, bomble i tym podobne ale wyjebane.

Gdy się umyłam poszłam do kuchni z robić sobie kakao

-Malutka co ci? -zapytał Will

-Co? -zapytałam

-Czemu jesteś czerwona cała i masz jakieś pęcherze na skórze? -zapytał Vince

-YYYYY CZEŚĆ -krzyknełam i chciałam wyjść

-Nie uciekniesz malutka. -powiedział Will łapiąc mnie za ramię

-Odpowiedz na pytanie -powiedział Vince

-Myłam się -odpowiedziałam

-W wrzątku?! -warkną Shane

-Yyyyyyyyy no nie -zająknęłam się

-Hailie czemu to robisz? -zapytał Dylan

-Lubię to -powiedziałam i zaczęłam robić sobie kakao.

-Jadłaś coś dziś w ogóle? -zapytał Tony

-Tak -odpowiedziałam

-Mam nadzieję -powiedział Vince

-Dobranoc -powiedziałam wychodząc z napojem z pomieszczenia

-Dobranoc -powiedział każdy

-Dobranoc Hailie. Pamiętaj że jutro masz psychyloga o 16, Dylan cię zawiezie -powiedział Vince

-Okej -powiedziałam i poszłam

Powoli kładłam się spać. Jutro będę pierwszy raz u psychyloga, mogłam po prostu poprosić, a nie bawić się w używki.. Boże hailie jesteś taka idiotką..

-Malutka mogę wejść? -zapytał Will

-Jasne proszę -powiedziałam ocierając łzy z policzka

-Coś nie tak? -zapytał

-Wszystko okej jest -powiedziałam

-Shrek jest, idziesz z nami oglądać? -zapytał

-Podziękuję. Jestem zmęczona pójdę spać -powiedziałam

-Jasne, dobranoc malutka -powiedział całując mnie w czoło..

Godzinę później

Próbowałam zasnąć, ale nic z tego. Poszłam do chłopaków na dół. Byłam rozczochrana, w za dużej czarnej bluzce która sięga mi aż do kolan i z misiem w ręce, pocierając oczy.

-Hailie co się stało? -zapytał Vince

-Nie mogę zasnąć -powiedziałam

-Chodź do nas malutka -powiedział Will.

-Poszłam do niego od razu i położyłam głowę na jego udzie i powoli odpływałam.

Gdy film się skończył

-Co z nią? -zapytał Shane

-Zaniosę ją do pokoju -powiedział Tony

-O kurwa jaka ona lekka jest -powiedział Tony biorąc mnie

-Tony zaniósł mnie do mojego pokoju i chciał już wyjść ale złapałam go za dłoń.

-Zostań proszę. -mruknęłam

-Okej -powiedział Tony wchodząc pod kołdrę, a ja do niego się odrazu przytuliłam.

-Kocham cię.. -mruknęłam

Rodzina Monet  /FAKE STORY/ KONTYNUACJA!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz