część 31

1.6K 50 37
                                    

Chciałam wydusić z siebie jakie kolwiek słowo, ale nagle zrobiło mi się gorąco i ciemno.

Nagle obudziłam się w łóżku.

Odrazu poszłam przy okazji wywalając się kilka razy do biblioteki Vincenta.

-Hailie co się dzieje? -zapytał gdy weszłam do pomieszczenia, oraz odwracając wzrok ode mnie. (byłam w samych majtkach i cienkiej koszulce)

-Daj mi nagranie z kamery zobaczyć -powiedziałam podchodząc do brata.

Ten włączył nagranie, a ja wzięłam klawiaturę i myszkę od niego i zaczęłam szukać i tamtejszego dnia nagrań.

-Usiądź -powiedział dając mi usiąść na fotelu przy którym właśnie siedział.

Szukałam jakieś 40 minut i przejrzałam wszytkie nagrania z tego roku i nic nie znalazłam.

-Okej. Dziękuję Vince -powiedziałam schodząc z fotelu

-Wytłumaczysz mi o co chodzi? -powiedział

-Im miej wiesz tym lepiej śpisz -mruknęłam i wyszłam z biblioteki.

-Hailie ubierz się -powiedział Dylan gdy wyszłam

-Daj żesz mi spokój branie -warknęłam

-A tobie co? -zapytał Tony

-Gówno -odpowiedziałam idąc w kierunku schodów. Poczułam czyjąś rękę na swoim ramieniu i gdy tylko mnie obrócił zobaczyłam Tony'ego

-Co ty odpierdalasz? -zapytał pokazując swoje białe zęby.

-Zostaw mnie. -powiedziałam poważnie

-Odpowiedź na pytanie -powtórzył

-Puść mnie. -odpowiedziałam znów poważnie

-Odpowiedź -powiedział, a ja podniosłam kolano i uderzyłam go w jaja.

-Mówiłam abyś mnie puścił? Mówiłam kurwa czego nie rozumiesz. -krzyknęłam

-Co tu się dzieje?! -zapytał Will podchodząc do mnie i Tony'ego

-Tak idiotka mnie kopnęła w jaja -krzyknął zwijając się bólu. Klęknęłam i wzięłam jego włosy.

-Kto? -zapytałam

-KTO KURWA? -potwórzyłam znów

-Puść mnie -powiedział powstrzymując się od płaczu.

-Yhm. Mówiłam abyś mnie puścił, ale tego nie zrobiłeś. Znaj moją dobroć. -powiedziałam puszczając jego włosy, a on uderzył głową o podłogę.
Wstałam i chciałam pójść do pokoju.

-Hailie.. -mruknął Shane i Dylan jednocześnie

-Któryś jeszcze? -zapytałam z powagą. Przypomniałam Vincenta, a nawet i byłam gorsza.

Poszłam do pokoju jak nikt nie odpowiedział i usiadłam na łóżko.

-Co się z mną dzieje..? -mruknęłam sama do siebie

-Malutka.. Mogę wejść? -zapytał przerażony

-Proszę -odpowiedziałam niechętnie

-Co się dzieje? -zapytał

-Nic. -mruknęłam, a on usiadł obok mnie

-Malutka.. -mruknął

-Nie wiem co się dzieje..

Rozmawiałam z nim chwilę.

-Wiesz co. Chodź na dół i przeproś chłopców

-Okej..

Rodzina Monet  /FAKE STORY/ KONTYNUACJA!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz