część 33

1.8K 57 196
                                    

Szkoda trochę że bliźniacy tak samo jak Vincent nie mieli czasu abyśmy spędzili ich urodziny i nie jeździmy do restauracji czy coś. Przykre fest. A Dylan miał mieć zaraz urodziny.
Pojechałam z Shane'm kupić składniki na tort i prezent, a Will i Vince oraz Tony ozdabiali sale.

-Co sądzisz o tym? -zapytałam biorąc do ręki bluzę

-Ej super! Będziemy mieć matching bo mamy taką samą. Kupmy też Will'owi i Tony'm!

-A Vince?

-Wątpie że będzie w tym chodził ale możemy mu też.

-Szukaj rozmiarów dla chłopaków, a ja jeszcze pójdę się rozejrzeć

-Okej -powiedział i wyjął telefon i napisał na grupie.

-Okej -powiedział i wyjął telefon i napisał na grupie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szukałam ciągle czegoś i zatrzymałam się na butach. Patrzyłam na nie, a potem przyszedł Shane z bluzami.

-Może kupimy mu buty?

-Możemy, poszukajmy rozmiaru 45

Szukaliśmy jakieś 30 minut ładnych Jordanów z rozmiarem 45, oraz poszłam jeszcze z Shane'm poszukać mi ładnej czarnej czapki. Wydałam prawie 3k zł.

-Coś jeszcze? -zapytał Shane

-Kupmy mu może jakiś naszyjnik czy coś bo wiem że lubi

-Skąd ty kurwa masz na to pieniądze? -zapytał Shane, a ja mu pokazałam na telefonie z moim kontem bankowym na którym jest ponad 700k.

-Nie mów nikomu -powiedziałam i weszłam do sklepu z biżuterią.

-Okej nie powiem ale stawiasz mi mc

-Dobrze

Siedziałam z Shane'm ponad godzinę w sklepie i szukaliśmy dla brata idealny naszyjnik. Kupiliśmy mu łańcuszek z prawdziwego złota za 10k. Oraz kupiłam Shane'mu dwie rzeczy które sobie wybrał bo nic nie dostał ode mnie na urodziny. Tony'm kupię coś co sobie wybierze ale przez internet.

Oczywiście jak obiecałam postawiłam bratu jedzenie, a ja sama kupiłam sobie napój.

W domu
Wróciwszy do domu, nie było nikogo więc odrazu poszłam z Shane'm do mojego pokoju aby zapakować prezent i zawieźć go na salę.

Na sali
-Cześć! Mamy prezent dla Dylana

-Co mu kupiliście, malutka?

-Bluzę, wam również abyśmy mieli matching, czapkę, buty i łańcuszek. Każdemu z was położyłam bluzę na łóżku -powiedziałam

Rodzina Monet  /FAKE STORY/ KONTYNUACJA!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz