część 7

2.2K 48 81
                                    


Zaraz miałam samolot, ale oczywiście nasza najukochańsza święta trójca (Shane, Dylan i Tony)musiała się spóźnić prawie godzinę. Siedziałam w tym samolocie i czekałam strasznie się nudziłam więc włączyłam sobie grę na PlayStation ale oczywiście oni musieli się zjawić w tym momencie i Tony musiał wyrać z moich rąk pada, bo jeszcze mu jego dziecko zniszczę (XD?). Zabrali mi pada nie miałam co robić więc łączyłam sobie podcast bo nie chciało mi się wyciągnąć książki z bagażu i tu zrobiłam wielki błąd i wzięłam sobie paczkę chipów, oczywiście że zjeby musiały mi przeszkadzać, ale jakoś się udało i lot minął nam bardzo szybko.

U taty pojawiliśmy się chwilę po północy i po przywitaniu poszliśmy spać.

Wstałam za piętnaście ósma (7:45) czyli wcześnie bo reszta spała, i na złość musiałam się wyjebać z schodów i obudziłam tatę.

-Wszytsko dobrze królewno? -zapytał zaspanym głosem


-Tak, jasne! -powiedziałam próbojąc wstać ale nie mogłam tegoż robić przez śliny ból nogi.

-Czekaj pomogę ci i zobaczę tą noge, liczny na to że nie jest złamana. -powiedział, biorąc mnie na ręce, położył mnie na kanapie i wziął apteczkę.

***

-Okej, proszę. Noga nie jest złamana o tyle dobrze -powiedział, dając mi buziaka w czoło. Chciałam wstać ale mogą nakurwia mocnoo

-Nie wstawiaj! leż! coś ci podać królewno? -rzekł Cam (ojciec)

-Chciałam sobie coś zrobić do jedzenia. -powiedziałam

-Poczekaj chwilę zaraz ci zrobię, tylko na co masz ochotę? -rzekł

-Obojętnie -powiedziałam.

Jakieś 5minut później tata dał mi dwa jajka sadzone z bekonem i pomidorkami

-Dziękuję tato -powiedziałam.

-Smacznego królewno -powiedział głaszcząc mnie po głowie.

-SIEMA -krzykną Dylan

-SIEMA SIEMA KEJPOPIARY!! -krzyknełam do Dylana

-DZIŚ BĘDZIEMY WPIEPRZAĆ MCFLURRY -krzykną Shane wywalając się z schodów i robiąc fikołka na koniec

-ZAMKNĄ RYJE KURWA!! -krzykną Tony

-Boże gorzej niż z dziećmi. -powiedział ojciec

-Suń się Hailie -powiedział Dylan

-No nie mogę Dylan zbytnio -powiedziałam

-Tata mi zrobił -powiedziałam

-AHA JA TEZ CHCE! TATO! -krzykną Dylan

-Masz ręce to zrób sobie sam! -krzykną Cam z góry

-AHAHAHAHHA -zaśmiał się Shane.

-Shane weź bo mi bemdzie psyklo -powiedział Dylan

-Właśnie Shane!! -powiedziałam. Dylan musiał się popisać przed bratem i usiąść na kanapie

-Dylan KURWA NOGA MNIE BOLI -krzynęłam

-Nu nu nu dziewczynko -powiedział Dylan

Rodzina Monet  /FAKE STORY/ KONTYNUACJA!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz