Wypadek

149 6 0
                                    

Skip time
Y/N pov :
Obudziłam się, przetarłam suchymi rękoma moje oczy i powoli wstałam. Zsunęłam z siebie granatową kołdrę i sięgnęłam po telefon leżący na komodzie obok łóżka.

- Kurwa, już 10.00! - krzyknęłam na cały dom, szybko podnosząc się z wygodnego materaca

Nagle do mojego pokoju wparował Suga.

- Co ty do cholery robisz? - zapytał zdenerwowany

- A nie widać?!

- Pospałbym jeszcze do jakiejś 12, ale nie, bo moja kochana siostra musi drzeć się na cały dom - powiedział zrezygnowany

- No sory, ale już jestem spóźniona do pracy - rzekłam biegnąc do łazienki

" Jak on mnie irytuje" Pomyślałam

Weszłam szybko pod prysznic się umyć, bo nie wyobrażam sobie ominąć tej czynności.

Pośpiesznie wyszłam z kabiny i owijając się ręcznikiem zaczęłam myć zęby.

Dzisiaj ubrałam się w dość krótką spódniczkę i białą koszulę - przecież muszę jakoś wyglądać - zrobiłam sobie delikatny makeup i poczesałam zadbane włosy.

Wzięłam szybko torbę z przed pokoju i zakładając buty wybiegłam z domu.

Siedziałam na przystanku.
Autobus się spóźniał miał przyjechać na 10.40, a była już 11.00
" No a czego ja się spodziewałam "
Siedziałam tam zerkając na zegarek mijało 10 minut...20...30.

Miałam się już zbierać i wybrać najgorszą opcje, czyli dojście pieszo. Kawiarenka co prawda była tylko kilka ulic od mojego domu, ale byłam na to zbyt leniwa.
" A mogłam nastawić budzik "

Pomyślałam wstając z małej ławeczki. Szłam już kawałek, kiedy nagle dostrzegłam biały samochód zatrzymujący się praktycznie przed moimi butami.

Mężczyzna zaczął opuszczać szybę w aucie i powiedział

- Chodź to cię podwiozę

Jak się okazało tym mężczyzną był nikt inny jak Jimin.

- Zjawiłeś się w idealnym momencie - rzekłam wsiadając do sporego pojazdu

- Co tu robisz o tej godzinie? - zapytał przystojniak

- Normalnie o tej godzinie byłabym już w kawiarni, ale zaspałam - odpowiedziałam zniechęcona

- Telefonu nie masz? - spytał żartobliwie

- Błagam, nie pogrążaj mnie jeszcze bardziej - poprosiłam chowając twarz w dłonie

- Też często się spóźniam, nie ma co się wstydzić - pocieszył

Uśmiechnęłam się do niego.

- Już jesteśmy - powiedział wysiadając z pięknego samochodu

- Dzięki za pomoc - podziękowałam grzecznie

- Nie ma problemu jakbyś miała jakiś problem to zawsze jestem do usług - odpowiedział miło

Żeby dojść do mojego lokalu musiałam iść jeszcze kawałek, wszystko było dobrze do momentu kiedy zorientowałam się, że idzie za mną mężczyzna w czarnym kapturze.

Przyspieszyłam, szłam teraz bardzo szybko właściwie to biegłam, lecz on zaczął mnie gonić.
" Co do chuja"

Przestraszyłam się, lecz dostrzegłam już szyld mojej kawiarni " Cukrówka "
Tak właśnie się nazywała.

Szybko weszłam do środka zamykając pośpiesznie drzwi.

Przez szybę zobaczyłam kawałek twarzy tego dziwnego typa. Miał brązowe oczy z dość długimi jak na chłopaka rzęsami. Zdążyłam także dostrzec jego usta były w kształcie serca.

" Jakoś dziwnie podobny do Taehyunga" Pomyślałam, ale od razu przemówiłam sobie do rozsądku
" Po co akurat on miałby robić coś takiego? Przecież wiedziałby że to ja "

Reszta dnia minęła mi spokojnie, ale dziwna sytuacja z rana nie dawała mi spokoju.

Wróciłam bezpiecznie do domu. Nie zastałam tam nikogo, panowała przytłaczająca cisza.

Zadzwoniłam do brata, lecz nie odbierał. Czekałam tak do 21.00, kiedy usłyszałam otwierające się drzwi.

Ku mojemu zdziwieniu ujrzałam tam nie wyczekiwanego przeze mnie brata, lecz Namjoona.

- Słuchaj - powiedział zadyszny

- Co się stało? - zapytałam zaniepokojona

- Suga miał wypadek - powiedział na jednym wdechu

Po tych słowach zrobiło mi się strasznie słabo.

- Y/N! - to ostatnie co usłyszałam


Stworzeni dla siebie - Y/N x PJMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz