A niby taki grzeczny

34 3 0
                                    

Skip time
Y/N pov :
Obudziłam się, a Jimin o dziwo jeszcze spał. Przeciągnęłam się i ponownie wtuliłam w leżącego obok chłopaka. Zamykałam oczy, gdy nagle usłyszałam wibrowanie telefonu.

Szybko wyciągnęłam rękę w stronę telefonu i poszłam z nim do kuchni zamykając za sobą drzwi. Spojrzałam na ekran i ujrzałam tam napis "Hobiasz". Odebrałam połączenie.

- Cześć Y/N! - krzyknął Hobi po drugiej stronie słuchawki

- Hej - odpowiedziałam ziewając

- Po co dzwonisz? - zapytałam po chwili

- Zaraz u was będziemy - poinformował chłopak

Słyszałam, że faktycznie Hobi jedzie z całą swoją gromadą autem.

- Już do reszty cię pojebało? - spytałam zdziwiona

- Nie, czemu? - odpowiedział pytaniem

- Chłopie, jest szósta nad ranem - odpowiedziałam załamana

- No i co z tego?

- To, że Jimin jeszcze śpi - odrzekłam opierając się prawą ręką o blat

- W takim razie spędzimy trochę czasu sami, a on potem do nas dołączy - rzekł Hobiasz, a przez sposób jego mówienia mogłam wywnioskować, że się uśmiecha

- O - nie zdążyłam dołączyć, bo chłopak się rozłączył

Zrobiłam sobie kawę i wróciłam do śpiącego Jimin'a. Odłożyłam napój na szafkę nocną i z walizki wyciągnęłam czarny, lekki szlafrok. Musiałam przecież wyglądać przyzwoicie, a nie wyjdę w samej krótkiej piżamie.

Normalnie poszłabym pod prysznic i się ubrała, ale nie starczyłoby mi czasu. Wyszłam z pomieszczenia zasuwając szklane drzwi i usiadłam na leżaku przed domkiem.

Słońce powoli wschodziło, a fale morza podmywały brzeg. Nie musiałam długo czekać, żeby na trawie obok naszego auta znalazł się czarny pojazd chłopaków, a za kierownicą oczywiście J-hope.

Chłopcy wysiedli z auta i momentalnie znaleźli się obok mnie.

- Cześć kochana! - krzyknął J-hope

- Witam, witam - przywitałam się wstając z leżała

Przytuliłam się z chłopakiem i zaczęłam witać się z resztą.

- Hej braciszku - powiedziałam czochrając jego włosy

- Hej - odpowiedział szybko

- A temu co? - zapytałam

- A weź, zmusili mnie - odpowiedział siadając na moim leżaku

- On chyba już zawsze taki będzie - wywnioskował Jin

- Jemu w głowie tylko spanie - dodał Joon

- Dojdzie do tego, że prześpi całe życie - zażartował Jin i zaczął się śmiać

Wszyscy wiemy, że żarty tego faceta nie są zbyt udane, ale żeby nie było mu przykro wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Suga tylko leżał naburmuszony i słuchał szumu morza.

Nagle na tarasie zjawił się zaspany Jimin.

- A co tu się dzieje? - zapytał przecierając oczy rękoma

- Przyjechali wujkowie - odpowiedział Hobi i przytulił się do niego

- Jacy wujkowie? - spytał Jimin

- Waszego dziecka - wytłumaczył mu J-hope

- To Y/N jest w ciąży?! - ożywił się i wytrzeszczył oczy

Stworzeni dla siebie - Y/N x PJMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz