Skip time
Y/N pov :
Obudził mnie głos Jimin'a.- Kochanie wstawaj - szepnął szturchając mnie
W odpowiedzi odwróciłam się na drugi bok udawając, że go nie słyszę.
- Wiem, że już nie śpisz - powiedział chłopak i pogłaskał mnie po głowie
Znów nie odpowiedziałam. Jedyne co zrobiłam, to westchnęłam cicho. Mężczyzna zbliżył się do mojej szyi tak, że czułam jego ciepły oddech na mojej skórze.
Delikatnie musnął zagłębienie mojej szyi ustami, następnie dotknął moją skórę czubkiem nosa. Zagłębił swoją twarz jak brakujący puzel w zagłębienie mojej szyi.
- Nie wiem co mam jeszcze zrobić żeby cię obudzić - rzekł
Moje ciało przeszedł ciepły prąd, który zatrzymał się na udzie, które Park zaczął masować. Ugniatał je i ściskał, a na końcu przejechał swoją małą ręką po mojej skórze przyprawiając mnie o dreszcze.
- Twoje ciało się już obudziło - oznajmił i odkleił się ode mnie
- Mm - mruknęłam i przeciągnęłam się
- Widzę, że twoja głowa też - dodał uśmiechając się
Powoli otworzyłam oczy, a widok, który zobaczyłam przed sobą sprawił, że moje poliki nabrały jasno różowego koloru.
- Czy ty robisz to celowo? - zapytałam patrząc na jego pół nagie ciało
Jedyny materiał, który znajdował się na chłopaku to bokserki.
- Natychmiast się ubierz! - rozkazałam zakrywając twarz rękoma
- Nie lubisz takiego widoku? - zapytał unosząc brwi
W odpowiedzi podkręciłam głową przecząco.
- Grzeczna dziewczynka... - powiedział cicho do siebie
- Wstawaj, zaraz musimy wyjeżdżać - powiadomił już głośniej i wstał z łóżka
- Naprawdę tak wcześnie? - spytałam poirytowana
- Nie marudź i chodź - odpowiedział stanowczo i schylił się do swojej walizki zasuwając jej suwak
Niechętnie podniosłam się z wygodnego łóżka i pościeliłam je po sobie. Po chwili zniknęłam w łazience. Zamknęłam po sobie drzwi i rozebrałam się z koronkowej piżamy.
Weszłam pod prysznic i puściłam wodę. Ciepły strumień opływał moje ciało, a ja oddałam się chwili, która nie trwała długo.
Szybko wyszłam z kabiny i wytarłam się w mój granatowy ręcznik. W tamtym momencie zorientowałam się, że nie wzięłam ubrań.
Owinęłam ręcznik wokół swojego wilgotnego ciała i wyszłam z łazienki.
- Widzę, że też mnie nie oszczędzasz - powiedział Jimin i przejechał językiem po dolnej wardze
Nie odpowiedziałam tylko nachyliłam się do walizki leżącej na ziemi. To był właśnie nie przemyślany krok.
- Skarbie daruj sobie - rzekł Jimin
- Ale co ja ci robię? - zapytałam odwracając się do niego twarzą
- Widoki - powiedział krótko i uśmiechnął się jedną stroną
Podkręciłem głową i wróciłam do wcześniejszej czynności, ale tym razem nachyliłam się bokiem do niego. Wygrzebałam z walizki czarne kolarki i różową bluzkę oversize.
Zamknęłam walizkę i wróciłam do łazienki. Tak ubrałam się i umyłam zęby. Opuściłam pomieszczenie i spakowałam pierdoły leżące w całym domku.
Jimin w między czasie ubrał się w dresowe, szare, krótkie spodenki i czarną bluzkę.
- Idziemy? - zapytał, gdy zobaczył, że jestem gotowa do wyjścia
- Tak - westchnęłam rozglądając się po domku
Wyszliśmy z niego zamykając za sobą drzwi. Zapakowaliśmy bagarze do bagażnika, a Jimin poszedł oddać kluczyki do recepcji.
Czekałam przed autem rozglądając się po okolicy, kiedy nagle podszedł do mnie mężczyzna średniego wzroku.
- Ładna panienka - powiedział mierząc mnie wzrokiem
Zwróciłam na niego uwagę i spojrzałam pytająco.
- Ciekawe czy wolna - rzekł patrząc tym razem na moją twarz
- Zajęta - odpowiedziałam i wzruszyłam ramionami
- A grzeczna? - zaczął zadawać coraz bardziej podejrzane pytania przybliżając się do mnie
Nie odpowiedziałam tylko spojrzałam w stronę morza, które dzisiaj było niebywale spokojne.
- Czyli nie grzeczna... - szepnął i podszedł do mnie jeszcze bliżej
Chciałam odsunąć się do tyłu, lecz auto mnie zatrzymało.
" Jimin kurwa chodź tutaj " Pomyślałam czując się coraz bardziej niebezpiecznie w tej sytuacji.- A może - zaczął mężczyzna łapiąc mnie za nadgarstek
- By się panienka skusiła - dokończył podnosząc wzrok na mnie
Wizaż nie odpowiadałam. Byłam tak zestresowana, że odebrało mi mowę.
- Nie umiesz mówić suko?! - krzyknął szarpiąc mój nadgarstek
Znów nic nie powiedziałam. Spuściłam głowę w dół tak, aby długie włosy zakryły moją twarz. Mężczyzna podchodził coraz bliżej ciągle trzymając mnie za nadgarstek.
- Taka niegrzeczna - szepnął będąc już przy moim uchu
- E ty! - krzyknął nagle Jimin
Podniosłam głowę i ujrzałam mojego męża biegnącego w moją stronę. Podszedł do mężczyzny i szarpnął go za koszulkę.
- Co ty odpierdalasz? - zapytał przez zaciśnięte zęby
- Ty se młody nie pozwalaj - odpowiedział mu starszy i uśmiechnął się do mnie
- Nie będę tracić na ciebie czasu - rzekł Jimin i uderzył go z pięści w głowę
Mężczyzna opadł bezwładnie na ziemię, a Park wsiadł do auta i odjechał z miejsca zdarzenia.
- Nic się nie stało? - zapytał zmartwiony patrząc na mnie
- N-nie, nic mi nie zrobił - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się słabo
- Nie masz się czego bać kotku - pocieszył i zgarnął kosmyk włosów z mojego czoła
Przez całą drogę masował moje udo uspakajając mnie. Po około dwóch godzinach dotarliśmy do naszego domu. Wysiedliśmy z auta i zabraliśmy wszystkie bagaże.
Ja poszłam się myć, a Jimin od razu po mnie. Dobrze, że wzięłam sobie wolne do końca tygodnia, bo jutro napewno nie dam rady wstać wcześnie.
Zasnęliśmy wtuleni w siebie myśląc o dzisiajszym dniu pełnym wrażeń.

CZYTASZ
Stworzeni dla siebie - Y/N x PJM
FanfictionŻycie Y/N nabiera piękna od momentu poznania pewnego mężczyzny. Nie wszystko jednak jest takie proste jakby chciała. Dziewczyna stoi właśnie na początku długiej i krętej drogi do szczęścia. Czy główna bohaterka dotrwa do końca? UWAGA W KSIĄŻCE WYST...