Y/N pov :
Kiedy Jungkook wrócił z budynku, widać było, że był zdenerwowany. Po chwili znalazł się obok nas i zaczął wyzywać mnie od dziwek.Szczerze mówiąc rozumiałam go, wiele dziewczyn ze studiów, lub liceum mówiło mi że jestem dziwką, puszczalską itp.
Było mi z tym źle, bardzo źle, ale z biegiem czasu przestało mi to przeszkadzać. Ważniejsze były pieniądze, które w tej pracy wcale nie były małe. Miałam złą sytuację rodzinną, to właśnie wtedy moi rodzice umarli, a Suga nie był w stanie nas utrzymać.
Dlatego właśnie zajęłam się pole dance.Kiedy słyszałam jak Jungkook mnie wyzywa, było mi jakoś dziwnie... Smutno? Tak, było mi potwornie smutno. Nie spodziewałam się, że usłyszę coś takiego z jego ust.
Zadał mi cios, który podzielił moje serce na pół, zranił mnie. Lecz nie tylko jego słowa mnie zraniły, bałam się, że stracę wszystko. Czyli Jimin'a. Bałam się jak zareaguje, nie mówiłam mu jeszcze o tej całej historii.
Jego zachowanie jednak pozytywnie mnie zaskoczyło. Bronił mnie. Cieszyłam się, ale moja radość nie trwała długo, bo chwilę później zobaczyłam, że Jimin zaczyna bić Jungkook'a. Należało mu się, ale jednak to bolało, i to bardzo.
Za każdym razem, kiedy Kook mnie wyzywał Park dawał mu z pięści w twarz. Po chwili Jungkook bezsilnie opadł na ziemię, a Jimin rozkazał
- Idziemy
- Zostawimy go tu tak? - zapytałam wskazując na leżącego palcem, lecz Chim nie odpowiedział tylko poszedł w przód
Rozumiałam, że był zdenerwowany, ale nie wiedziałam, że aż tak. Szybko do niego podbiegłam i powiedziałam
- Przecież nie zostawimy go tutaj na noc
- Ja bym tak wolał - odrzekł wzruszając ramionami
- Weźmy go do domu chłopaków - zaraziłam
- No dobra - zgodził się chłopak i wrócił się do Jungkook'a leżącego na ziemi
Wziął go na barana i poszedł znów przed siebie. Razem z Sugą szliśmy za nim rozmawiając.
- Ah, Jungkook, Jungkook - westchnął Yoongi
- Nie wiedziałem, że posunie się do takich czynów - dodał patrząc na mnie
- Też - odpowiedziałam krótko spuszczając głowę
- Nie gadajcie tak, tylko chodźcie szybciej - rozkazał Jimin
Wykonaliśmy jego polecenie i teraz szliśmy krok w krok za nim. Po chwili znaleźliśmy się obok białego auta i do niego wsiedliśmy. Jimin na tylnych siedzeniach rozłożył ręcznik, który znalazł w bagażniku i położył na nim zakrwawionego Jungkook'a.
Kiedy dojechaliśmy już pod dom chłopaków Park wysiadł z auta i wysadzając Jungkook'a z auta wziął go na barana. Doszliśmy do drzwi i Suga zapukał.
Po chwili drzwi otworzyły się, a w nich dostrzegliśmy Taehyunga.
- Witam, witam - przywitał się otwierając drzwi szerzej
- Hej, jest ktoś inny w domu? - zapytał przez zaciśnięte zęby Jimin
Taehyung tylko skinął głową i wpłacił nas do środka. Był podejrzanie miły, ale jednocześnie miał tą swoją charakterystyczną manierę.
- Cześć kochani - przywitał się Hobi
Od razu pojawił się przy nas i już chciał przytulić Jimin'a kiedy zauważył Jungkook'a na jego plecach.
- Temu co się stało? - zapytał wskazując na poszkodowanego palcem
- Pobiłem go - wytłumaczył mój chłopak
- Co przeskrobał? - spytał po chwili Jin
- Po tym jak spotkał się z tą You... Youjin zaczął wyzywać Y/N od dziwek - wytłumaczył Jimin
- Ona źle na niego wpływa, pewnie znów zaczęła coś zmyślać - poinformował Joon
- Nie - zaprotestowałam
- Nic nie zmyślała - poprawiłam
Wzięłam głęboki oddech i zwierzyłam się
- Tańczyłam w klubach
Każdy patrzył na mnie z szeroko otwartymi oczami. Trochę zdziwiła mnie ich reakcja.
- Co ?! - zapytał Joon głośno
- To co słyszysz - odrzekłam kierując na niego wzrok
- Dlaczego? - dopytywał
- To opowiem wam innego razu...
CZYTASZ
Stworzeni dla siebie - Y/N x PJM
FanficŻycie Y/N nabiera piękna od momentu poznania pewnego mężczyzny. Nie wszystko jednak jest takie proste jakby chciała. Dziewczyna stoi właśnie na początku długiej i krętej drogi do szczęścia. Czy główna bohaterka dotrwa do końca? UWAGA W KSIĄŻCE WYST...