Skip time 7 miesięcy później
Y/N pov :
Od kilku miesięcy jestem w zaawansowanej ciąży. Obudziłam się wcześnie jak zawsze, czyli o 8.00.Podniosłam się z łóżka tak, żeby nie obudzić mojego męża, który jeszcze spał. Zeszłam po schodach do kuchni, gdzie przywitał mnie Hobiasz.
- Cześć kochanie - powiedział ciszej niż zawsze
- Hej słoneczko - odpowiedziałam
- Co ty tutaj robisz? - zapytałam siadając na krześle przy stole
- Przyjechałem żeby zobaczyć co tam u was - wytłumaczył i przysunął sobie krzesło do mnie
Usiadł na nim i przyglądał mi się.
- Zmieniłaś się - wywnioskował
- Ale z ciebie geniusz - powiedziałam sarkastycznie rolując oczy
Nagle koło mnie zjawił się Jimin.
- Dzień dobry słońce - przywitał się całując mnie delikatnie w szyję
- Dzień dobry - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się na jego czyn
- Wyspana? - zapytał z nadzieją w głosie
Od 6 miesięcy się nie wysypiam. Budzę się w nocy i nie mogę już zasnąć. Przez to wszystko porobiły mi się sińce pod oczami. Jednym słowem wyglądałam FATALNIE!
- Jak zawsze nie - odpowiedziałam z rezygnacją w głosie
Chłopak pogłaskał mnie po plecach i usiadł obok Hobiasza.
- Jedziemy dzisiaj wybrać ciuchy dla małej - oznajmił mu Jimin
Tak, bedizemy mieli córkę. Bardzo cieszę się z tego faktu, ale Jimin wolałby synka. Ah te chłopy.
- Właśnie, szykuj się już skarbie - zwrócił się do mnie
- Tak wcześnie? - zapytałam ziewając
- Nie możemy tego dłużej odkładać - odpowiedział Jimin i uśmiechnął się do mnie
Poszłam po schodach na górę i zaczęłam się szykować.
Jimin pov :
Y/N poszła się ogarniać, a ja zostałem na dole z Hobiaszem.- I co tam u was? - zapytałem
- Po staremu - odrzekł wzruszając ramionami
- Znalazłeś sobie kogoś? - szturchnąłem go w ramie
- Coś ty - odpowiedział ze skutkiem w głosie
- Nie łam się stary - pocieszyłem go i poklepałem po plecach
- Łatwo mówić... - westchnął
Y/N wróciła do nas w zwiewnej sukience za kolana.
- Ślicznie wyglądasz, zresztą jak zawsze - pochwaliłem ją jak każdego ranka
Podczas ciąży jej samoocena spadła. Uważała się za nieatrakcyjną kobietę, a ja uważałem na odwrót. Była strasznie seksowna czy z brzuchem, czy bez niego.
Poszedłem się szybkować. Wziąłem szybki prysznic i ubrałem się w długie materiałowe spodnie i granatową koszulę na krótki rękaw. Był maj, ale mimo wszystko nie było ciepło.
Zszedłem do mojej żony i Hobi'ego na dół.
- Chodźmy - zażądziłem delikatnie pchając Y/N za plecy do przodu
Dziewczyna próbowała schylić się, żeby założyć buty, ale ja uprzedziłem ją.
- Ja to zrobię - poinformowałem i klęknąłem przed nią
Na jej stopy wsunąłem białe botki i podniosłem się. Ściągnąłem z wieszaka jej także białą koszulową kurtkę i pomogłem Y/N w założeniu jej.
- Dziękuję skarbie - podziękowała i delikatnie musnęła mnie w usta
Wyszliśmy z domu i razem z Hobim ruszyliśmy w stronę galerii. Dotarliśmy na miejsce i zaczęliśmy chodzić po wielkiej hali. Wchodziliśmy praktycznie do wszystkich sklepów.
Hobi kupił sobie kilka koszulek i spodni, a my z Y/N kupiliśmy masę body dla naszej córeczki, która już niebawem miała być wśród nas.
Wróciliśmy do domu po drodze odstawiając Hobiasza i weszliśmy do naszego domu.
- Jimin mógłbyś ogarnąć ten pokoik? - zapytała mnie Y/N siadając na kanapie
- Oczywiście - zgodziłem się i wszedłem po schodach do starego pokoju Sugi, który zamienił się w pokoju naszej córki
Skręciłem białą kołyskę i ustawiłem ją w rogu. Obok niej ustawiłem także białą komodę z czarnymi uchwytami. Na niej stała lampka nocna, a pod nią różowy, okrągły dywanik.
- Kochanie chodź poukładać te ubranka! - krzyknąłem do mojej żony
Nie odpowiedziała, tylko momentalnie znalazła się obok mnie z dwoma torbami w rękach.
- Nie powinnaś dźwigać - powiedziałem zabierając torby z jej rąk
- Raz nie zawsze - odpowiedziała i uśmiechnęła się do mnie
Zaczęła układać wszystko w komodzie i szafie. Po kilku godzinach skończyliśmy urządzać pokój naszego dziecka. Poszliśmy do sypialni i położyliśmy się na wygodnym materacu.
Chwilę potem zasnęliśmy wtuleni w siebie.
CZYTASZ
Stworzeni dla siebie - Y/N x PJM
FanficŻycie Y/N nabiera piękna od momentu poznania pewnego mężczyzny. Nie wszystko jednak jest takie proste jakby chciała. Dziewczyna stoi właśnie na początku długiej i krętej drogi do szczęścia. Czy główna bohaterka dotrwa do końca? UWAGA W KSIĄŻCE WYST...