Y/N pov :
Dotarliśmy pod dom chłopaków i weszliśmy do niego nawet nie pukając. W progu przywitał nas uśmiechnęły od ucha do ucha Hobiasz, czyli jedyna osoba, na którą czekałam.- Część kochani! - krzyknął i rzucił się na mnie
- Hej kochany! - odkrzyknęłam i zaczęłam głaskać go po plecach
- Wchodźcie - zaprosił nas do środka
Weszliśmy w głąb domu i rozsiedliśmy się na kanapie.
- Coś macie nam do powiedzenia? - zapytał ciekawsko Jin
- Nie, a czegoś oczekujesz? - zapytał Jimin
- Poprostu pytam - odrzekł cicho Jin i popatrzył na mnie pytająco
Od razu zrozumiałam o co mu chodzi, więc uniosłam ramiona w górę, na znak, że nie wiem.
Po chwili spojrzałam na siedzącego koło mnie Hoseoka. Chłopak zwrócił na mnie uwagę, a ja palcem dyskretnie wskazałam na drzwi od jego sypialni.
Mężczyzna przytaknął i zapytał
- Mogę na chwilę porwać Y/N?
- Oczywiście, tylko oddaj mi zaraz moją własność - zgodził się Jimin
Wstałam z kanapy i razem z Hobim weszliśmy do jego sypialni.
- Coś się stało kochanie? - zapytał
Bardzo lubiłam, jak tak się do mnie zwracał. Wkońcu byliśmy besti więc dobrze, że poczuł taką więź i bliskość.
- No wsumie to się stało - szepnęłam spuszczając głowę w stronę podłogi
- Siadaj i opowiadaj - rozkazał wskazując ręką na łóżko
Wykonałam jego rozkaz i usiadłam na miękkim materacu, a on obok mnie. Widząc, że się stresuje złapał mnie za rękę delikatnie, tak, żebym nie czuła dyskomfortu.
- Spokojnie Y/N - uspokoił mnie posyłając mi spokojny jak morze uśmiech
Po tych słowach wydusiłam z siebie to, co chciałam powiedzieć.
- Chyba jestem w ciąży - rzekłam na jednym wdechu
Hobiasza zamurowało. Siedział przede mną z szeroko otwartymi oczami.
- Cicho bądź - poprosiłam wiedząc co chłopak chce zrobić
- Czemu zwracasz się z tym do mnie? - zapytał szczęśliwy
- Bo jesteś moim najlepszym przyjacielem - odpowiedziałam i posłałam mu uśmiech, który odwzajemił
- Jimin wie? - spytał już poważniej
- No coś ty - odrzekłam i zrolowałam oczy
- Czemu tak ci się wydaje? - zapytał ciekawy
- Jakie masz objawy? - dopytywał
- Boli mnie brzuch, rano wymiotuję, przytyłam - wymieniłam mu
- Nie znam się, ale może kup test ciążowy? - zaproponował
- Muszę tak zrobić - zgodziłam się
- Tylko ty musisz mnie podwieźć - dodałam uśmiechając się chytro
- Jutro o 12.00 - poinformował i puścił mi oczko
- Tylk - nie dokończyłam, bo chłopak mi przerwał
- Wszystko załatwię - powiedział i wstał z łóżka
Powtórzyłam jego czynność i wyszłam za nim z pokoju.
- Długo was nie było - powiedział lekko poddenerwowany Jimin
- Spokojnie - uspokoił go J-hope
- Gadamy o galerii - rzekł
- Jutro chce z Y/N jechać na zakupy - dodał widząc spojrzenie Jimin'a
- Nie możesz ze mną pojechać? - zapytał zazdrosny Jimin
- Nieee, Hobi chciał żebym pomogła mu z ubraniami - odrzekłam uśmiechając się
Spojrzałam na mojego przyjaciela siedzącego z boku. On tylko kiwną głową na znak, że dobrze robię.
Cały dzień spędziliśmy u chłopaków. Nic się nie działo oprócz tego, że trochę powyzywaliśmy się z Namjoon'em. Stanęło na tym, że ja jestem niewdzięczną suką, a on nie potrzebnym chujem.
CZYTASZ
Stworzeni dla siebie - Y/N x PJM
Hayran KurguŻycie Y/N nabiera piękna od momentu poznania pewnego mężczyzny. Nie wszystko jednak jest takie proste jakby chciała. Dziewczyna stoi właśnie na początku długiej i krętej drogi do szczęścia. Czy główna bohaterka dotrwa do końca? UWAGA W KSIĄŻCE WYST...