Skip time
Y/N pov :
Była już 10.00 obudziłam się. Przypomniałam sobie o wczorajszej upojnej nocy. Uśmiechnęłam się do siebie. Spojrzałam w bok, ujrzałam tam słodko śpiącego Jimin'a. Był ubrany w spodenki od piżamy.Zajrzałam pod kołdrę ubrał mnie. Miałam na sobie jego koszulkę, którą miał na sobie wczoraj.
Chciałam wstać, ale poczułam ostry ból na podbrzuszu. Wydałam z ciebie dość głośny jęk. Szybko skuliłam się na łóżku i złapałam się za brzuch.
Po chwili powoli podniosłam się z łóżka i trzymając się ciągle za brzuch zaczęłam zbierać ubrania z podłogi.
Nagle Jimin powiedział- Połóż się kochanie, widzę, że cię boli
Posłuchałam się i rzucając ubrania z powrotem na ziemię położyłam się u boku chłopaka. On zaczął masować mój brzuch swoimi ciepłymi rękoma.
Rozluźniłam się pod jego dotykiem.
- Lepiej? - spytał po chwili
- Owiele - odpowiedziałam uśmiechając się sztucznie
- Przepraszam - powiedział delikatnie całując mnie w usta
- Nie masz za co, wczoraj było wspaniale - odrzekłam kiedy oderwał swoje usta od moich
Nagle chłopak wziął mnie na ręce jak pannę młodą i zszedł na dół. Pokierował się do kuchni i kiedy już tam dotarliśmy posadził mnie delikatnie na stołku.
- Zaczekaj chwilę skarbie, zaraz zrobię śniadanie - rzekł biorąc kosmyk moich włosów za ucho
Podszedł do blatu i zaczął robić nam kanapki z szynką i serem.
- Jimin? - zaczęłam przeciągając
- Tak, kotku?
- To...my jesteśmy razem? - spytałam w końcu
- Dla mnie tak, ale nie wiem jak dla ciebie - odpowiedział patrząc na mnie
- Dla mnie chyba też - odrzekłam szybko
- To byłoby raczej dziwne gdyby nie, bo przecież przespaliśmy się wczoraj - dodał szybko
- Wsumie to racja, ale wolałam się upewnić - przyznałam
Po 5 minutach Jimin położył przede mną talerz z kanapkami. I sam usiadł na przeciwko.
- To smacznego - powiedział
- Smacznego - odpowiedziałam
Po tym zaczęłam łapczywie jeść. Jimin przyglądał mi się uważnie.
- Co ty nigdy nie widziałeś jak ktoś szybko je bo jest głodny? - zapytałam z pełną buzią
- Oczywiście, że widziałem, ale ty wyglądasz poprostu słodko - wytłumaczył uśmiechając się
Odwzajemniłam uśmiech i wzięłam wielkiego gryza bułki.
Skończyliśmy jeść i wstaliśmy od stołu. Ja zaraz po wstaniu usiadłam, bo nie mogłam znieść bólu. Park szybko do mnie podbiegł i wziął na ręce, tym razem tak, że oplotłam nogami jego biodra i złączyłam ręce za jego karkiem.Zaczął prowadzić mnie na górę po schodach. Otworzył drzwi do łazienki, posadził mnie na blacie i odkręcił ciepłą wodę, która zaczęła zapełniać po brzegi wannę.
Zakręcił korek i podszedł do mnie
- Dasz rade się rozebrać, czy ci pomóc? - zapytał opierając ręce na moich biodrach
- Chyba dam sobie radę - odpowiedziałam
- Dobrze, jakby coś się działo to wołaj - powiedział całując mnie w czubek głowy
Po chwili wyszedł z łazienki zamykając za sobą drzwi. Zgramoliłam się z blatu i powoli zdjęłam z siebie dużą bluzkę.
Weszłam do wanny i zrobiłam sobie różową pianę.
Skip time
Siedziałam tam już jakaś 1h. Tak mnie to relaksowało, że straciłam poczucie czasu. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi- Proszę! - powiedziałam patrząc w tamtą stronę
W drzwiach ukazał się mój chłopak.
- Wszystko dobrze? - zapytał
- Już długo tu siedzisz
- Tak, wszystko w porządku - odpowiedziałam posyłając mu szczery uśmiech
- Ale chce już wyjść - rzekłam wyciągając do niego ręce na znak, że ma mi pomóc
Chłopak bez wachania złapał mnie pod ramiona i wziął na ręce. Szybko sięgnął po ręcznik i zaczął mnie wycierać, kiedy już skończył wyszedł na chwilę i wrócił z ubraniami w ręku.
Powoli założył na mnie dresowe spodnie oraz swoją bluzę. Chyba lubił jak nosiłam jego ubrania.
Wziął mnie na barana i zaprowadził do sypialni.
Ostrożnie odstawił mnie na łóżko i zapytał- Masz ochotę obejrzeć jakąś dramę?
- Jasne - odpowiedziałam przykrywając się kocem
Wybrał " True beauty " i zszedł na dół po przekąski.
Spędziłam cały dzień leżąc i odpoczywając. Oczywiście Jimin ciagle był przy mnie.
- Ciszę się, że cię mam - powiedziałam wieczorem
- Ja też kruszynko, ja też - odpowiedział złączając nasze usta w namiętnym pocałunku.
CZYTASZ
Stworzeni dla siebie - Y/N x PJM
Fiksi PenggemarŻycie Y/N nabiera piękna od momentu poznania pewnego mężczyzny. Nie wszystko jednak jest takie proste jakby chciała. Dziewczyna stoi właśnie na początku długiej i krętej drogi do szczęścia. Czy główna bohaterka dotrwa do końca? UWAGA W KSIĄŻCE WYST...