Skip time
Y/N pov :
Obudziłam się o 9.00 o tej godzinie powinnam być już w pracy, ale wzięłam sobie wolne na dwa tygodnie.Otworzyłam oczy i przetarłam je moimi suchymi rękoma. Chciałam przytulić się do Jimin'a, ale nie było go obok mnie.
Szybko podniosłam się z łóżka i zakładając kapcie poleciałam wręcz na dół. Już na schodach poczułam piękny zapach jedzenia.
Gdy już byłam na dole poszłam do kuchni, bo wiedziałam, że chłopak może tam teraz być. I się nie myliłam Jimin stał przy patelni i coś na niej smażył.
- Ale tu pięknie pachnie - powiedziałam podchodząc bliżej
- Widzę, że księżniczka już wstała? - spytał odwracając się do mnie
- Tak, wstałam i wzięłam sobie wolne na dwa tygodnie - poinformowałam szczęśliwa
- To świetnie będziemy mogli spędzić ten czas razem - odrzekł przytulając się do mnie
- Ty się tak nie rozczulaj bo ci się naleśniki spalą - rzekłam odsuwając się od chłopaka
On posłuchał się mojego polecenia i odwrócił się w stronę naleśników.
- Pamiętasz coś z wczoraj? - zapytał w końcu
- Wszystko - odpowiedziałam całując go delikatnie w zagłębienie szyi
- I żałujesz? - spytał
- Nie - mruknęłam w jego szyję
Jimin pov :
Kiedy spytałem Y/N czy pamięta coś z wczorajszego wieczora byłem zestresowany, bo byłem pewny, że odpowie, że nie pamięta, albo że nie chce pamiętać.Lecz jej odpowiedź była zupełnie inna. Teraz jestem już pewnien, że zrobiła to wszystko wczoraj celowo.
- A boli cię głowa? - spytałem patrząc na nią z troską
- Nie, nie boli mnie - odpowiedziała uśmiechnięta
- Wczoraj się nie myliłam, zadajesz strasznie dużo niepotrzebnych pytań - rzekła przybliżając się
- Naprawdę jesteś strasznie odważna - odpowiedziałem obejmując ją ramionami i całując delikatnie w czoło
Nagle poczułem zapach spalenizny. Szybko odwróciłem się w tamtą stronę, ale było już za późno. Naleśnik był do wyrzucenia.
- Widzisz, trzeba było się mnie słuchać - przypomniała zostawiając mnie samego w pomieszczeniu.
Po jakiś 15 minutach skończyłem użerać się z jedzeniem i zawołałem
- Chodź do stołu!
- Już lecę! - odpowiedziała także krzycząc
Przyszła szybko do kuchni siadając na stołku. Wtedy sięgnąłem po talerz z naleśnikami i położyłem go na środku stołu. Obok położyłem rożne dżemy, które znalazłem w jej szafce kuchennej.
- To smacznego - powiedziałem nakładając sobie jednego naleśnika
Ona tylko kiwnęła głową, bo usta miała już zapchane jedzeniem.
Uśmiechnąłem się.- Wiesz co - zacząłem
Dziewczyna spojrzała na mnie pytająco.
- Może bym się tu do ciebie przeprowadził? - zapytałem
- Żebyś była bezpieczna - wytłumaczyłem pośpiesznie
- Jasne, czekałam aż o to zapytasz - odpowiedziała uradowana
- To zjedzmy śniadanie ogarnijmy się i pójdźmy do mojego domu po rzeczy - zaproponowałem
Skinęła głową w odpowiedzi.
- Tylko co jak zauważy to Taehyung? - spytała
- Nie zauważy, chłopaki jadą dzisiaj do studia - uspokoiłem
- Napewno?
- Tak, ale jeśli nie jesteś pewna to zadzwonię do J-hopa, żeby zabrał Taehyunga jakby miał nie iść - poinformowałem
Jak powiedziałem tak zrobiłem. Po zjedzonym śniadaniu szybko zadzwoniłem do Hobiasza. Niemalże od razu odebrał.
- Cześć, po co dzwonisz?
- Hej, chciałem się zapytać czy dzisiaj jedziecie do studia?
- Tak, jedziemy
- A Taehyung?
- Chyba też
- W takim razie zrób wszystko żeby pojechał
Powiedziałem i szybko się rozłączyłem, żeby uniknąć zbędnych pytań.
- Hobi zrobi wszystko żeby Tae pojechał - powiedziałem po chwili
- Czyli pojedzie?
- Tak, spokojnie - uspokoiłem ją
Skończyliśmy jeść śniadanie i poszliśmy się szykować.
Y/N najpierw poszła pod prysznic, a potem krzątała się po garderobie, bo nie wiedziała w co się ubrać.
Ja po niej poszedłem do łazienki i kiedy wyszedłem już z kabiny ubrałem się w białą koszulkę i czarne spodenki do kolan.
Kiedy już byliśmy gotowi ruszyliśmy do mojego byłego domu. Y/N wyglądała na zestresowaną więc powtórzyłem czynność z wczoraj.
Szybko położyłem rękę na jej udzie przez co się wzdrygnęła. Zacząłem masować jej nogę. Po chwili odwróciła się do mnie i uśmiechnęła się w podziękowaniu.

CZYTASZ
Stworzeni dla siebie - Y/N x PJM
FanfictionŻycie Y/N nabiera piękna od momentu poznania pewnego mężczyzny. Nie wszystko jednak jest takie proste jakby chciała. Dziewczyna stoi właśnie na początku długiej i krętej drogi do szczęścia. Czy główna bohaterka dotrwa do końca? UWAGA W KSIĄŻCE WYST...