Gorąca atmosfera

36 3 0
                                    

Skip time
Y/N pov :
Obudziłam się przy pomocy budzika nastawionego na 6.00. W końcu dzisiaj do pracy. Wstałam z łóżka tak cicho, żeby nie obudzić śpiącego jeszcze Jimin'a. Idąc w stronę łazienki przecierałam oczy rękoma, lecz był to zły pomysł, bo nie zauważyłam Jungkook'a leżącego tuż przede mną.

Niefortunnie potknęłam się o niego i upadłam z krzykiem. Jimin momentalnie się obudził i podbiegł do mnie.

- Nic ci nie jest? - zapytał klękając przede mną

- Nie - odpowiedziałam ze sztucznym uśmiechem i wstałam z podłogi

Chłopak także się do mnie uśmiechnął i wrócił do łóżka. Nie chciałam mówić tego Jimin'owi, ale strasznie bolało mnie kolano. Ciężko mi się chodziło. Powoli weszłam do łazienki i zamknęłam się w niej. Zdjęłam z siebie piżamę i weszłam pod prysznic. Puściłam ciepłą wodę i zaczęłam myć włosy.

Pololei nałożyłam wszystkie produkty, które używałam i je spłukałam. Wyszłam z kabiny i wytarłam się, a drugim ręcznikiem owinęłam włosy. Ręcznikiem, którym przed chwilą się wycierałem owinęłam się. Umyłam zęby i przepłukałam buzię wodą.

Opuściłam pomieszczenie i poszłam do garderoby. W czasie drogi czułam wzrok Jimin'a na sobie, a konkretniej na moim tyłku. Podniósł się z łóżka i szybko podszedł do mnie. Złapał mnie za talię i przyciągnął do siebie.

- A może byśmy tak - zaczął, lecz nie dokończył, bo dopadł do zagłębienia mojej szyi

Zaczął zostawiać na mojej szyi ścieżkę mokrych pocałunków. Rękoma błądził po moich plecach.

- Jimin nie teraz - zatrzymałam go przed dalszymi poczynaniami

- Ale dlaczego? - zapytał zniechęcony

- Spóźnię się do pracy - wytłumaczyłam i zniknęłam w garderobie

Dzisiaj pogoda była bardzo gorąca, chyba, że to poprostu atmosfera panująca w naszym domu. W każdym bądź razie wybrałam zwiewną niebieską sukienkę na ramiączka. Wyszłam z pomieszczenia i wróciłam do łazienki. Szybko się ubrałam i zaczęłam suszyć włosy. Kiedy już to zrobiłam wyszłam z łazienki i w sypialni zapakowałam torbę.

Opuściłam pomieszczenie i zeszłam na dół do Jimin'a.

- Chodź - rozkazałam, po czym zaczęłam zakładać buty w przedpokoju

Chłopak posłuchał się mnie i po chwili znalazł się obok mnie. Wyszliśmy z domu i ja zamknęłam go na cztery spusty. Wsiedliśmy do samochodu mojego chłopaka i ruszyliśmy. Po około 20 minutach dotarliśmy pod moją kawiarnie i weszliśmy do środka. Hyujin był przed nami. Wsumie co się dziwić, spóźniłam się aż 30 minut.

Jak codziennie założyłam fartuszek i zaczęłam obsługiwać klientów. Było ich parę, ale nie dużo.

Cały dzień minął spokojnie, lecz Jimin ciągle obserwował mnie, i mojego współpracownika. Niestety nic na to nie poradzę. On już taki jest. Około 19 wróciliśmy do domu i od razu poszliśmy po prysznic. Tym razem najpierw Jimin, a dopiero po nim ja. Ogarnęłam się do spania i wtuliłam się w chłopaka.

- Kocham cię - oznajmiłam i przelotnie pocałowałam go w usta

- Ja ciebie też kochanie - odpowiedział i uśmiechnął się

Zazwyczaj to on inicjował całowanie i różne inne czułości, więc napewno był zdziwiony. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam, a chłopak razem ze mną.

Stworzeni dla siebie - Y/N x PJMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz