Skip time
Y/N pov :
Obudziłam się dość wcześnie. Sięgnęłam ręką po telefon, który leżał na szafce nocnej. Spojrzałam na wyświetlacz, była dopiero 6.00.Powoli, tak, żeby nie budzić Jimin'a leżącego obok wstałam z wygodnego materaca i poszłam na dół. Weszłam do kuchni i zaczęłam robić sobie kawę. Dzisiaj postanowiłam wypić cappuccino niesłodzone. Kawa już się robiła, kiedy usłyszałam kroki dochodzące ze schodów. Po chwili poczułam ciepłe ręce na mojej talii i oddech Jimin'a na szyi.
- Dzień dobry kochanie - wyszeptał w zagłębienie mojej szyi i pocałował ją delikatnie
- Dzień dobry - odpowiedziałam uśmiechając się
Bardzo lubiłam jak Jimin okazywał mi tyle czułości. Moja miłość do niego była bezgraniczna tak, jak jego do mnie. Byliśmy dla siebie stworzeni.
Staliśmy tak wtuleni w siebie, gdy usłyszałam, że ktoś dzwoni do mojego chłopaka. Niestety, ale ten ktoś musiał przerwać nam tą piękną chwilę.
- Czekaj kochanie - powiedział całując mnie przelotnie w usta
Zostałam sama w pomieszczeniu. Poszłam do salonu i usiadłam na beżowej kanapie upijając łyka pysznej kawy.
Jimin pov :
Gdy usłyszałem dzwonek mojego telefonu szybko tam pobiegłem, żeby odebrać. Wszedłem szybkim krokiem do sypialni i równie szybko zamknąłem za sobą drzwi. Wziąłem do ręki urządzenie i ujrzałem na ekranie napis Namjoon. Praktycznie od razu odebrałem.- Stary musisz się stąd wyprowadzić - powiedział na jednym wdechu chłopak
- Czekaj, czekaj, czemu? - zapytałem uspokajając go
- Szukają cię - wytłumaczył trochę spokojnie
- Kto? - zapytałem zdenerwowany
- P-policja - odpowiedział jąkając się
- Jak oni znaleźli to cholerne ciało? - spytałem jeszcze bardziej nerwowo
- Nie znaleźli... Jungkook im powiedział - odrzekł równie zdenerwowany jak ja
- Pierdolisz
- Niestety, ale nie
- Masz czas do jutrzejszego poranka dopóki powstrzymujemy Kook'a od powiedzenia twojej lokalizacji - poinformował
- Tylko nie mów nic Y/N - dodał
- Tylko gdzie ja mam teraz się podziać? - zapytałem bardziej siebie niż Joon'a
- Gdzie chcesz - powiedział i rozłączył się
" Kurwa mać " Pomyślałem.
Jungkook chyba naprawdę chce mi spierdolic życie, a ja nic mu nie zrobiłem. No oprócz tego, że zabiłem jego najlepszego przyjaciela, ale czemu on mnie wydał? Tego nie wiem.Nie wiem jak Y/N poradzi sobie beze mnie, ani jak ucieknę niezauważony. Wsumie chyba wolę uciec sam i nie narażać Y/N na żadne niebezpieczeństwa, ale i tak boli mnie to i to bardzo.
Cały dzień spędziłem na zastanawianiu się
" Jak ja ucieknę? "
Podczas dzisiejszego dnia nigdzie nie wychodziłem razem z moją dziewczyną dla bezpieczeństwa.Y/N poszła się myć, a ja wymyśliłem mój plan. Będzie bolesny dla mnie i dla niej, ale nic nie poradzę.

CZYTASZ
Stworzeni dla siebie - Y/N x PJM
FanficŻycie Y/N nabiera piękna od momentu poznania pewnego mężczyzny. Nie wszystko jednak jest takie proste jakby chciała. Dziewczyna stoi właśnie na początku długiej i krętej drogi do szczęścia. Czy główna bohaterka dotrwa do końca? UWAGA W KSIĄŻCE WYST...