ROZDZIAŁ 5

986 55 0
                                    

Kelnerka przyniosła nam menu. Wybraliśmy posiłki. Oboje zamówiliśmy spaghetti. Rozpoczęliśmy rozmowę. Kręciła się ona bez problemowo. Na razie nie zadałam mu pytania o to co mnie nurtuje. Nie chcę psuć atmosfery? Przerwała ją kelnerka, która przyniosła nam zamówione potrawy.

-Smacznego.- powiedział z uśmiechem.

-Smacznego.- odpowiedziałam.

Jedząc rozmawialiśmy. Po skończonym Zayn zapłacił za nas oboje. Poszliśmy się przejść.

-Masz jakieś plany na jutrzejszy wieczór?- zapytał kiedy usiedliśmy na ławce w parku.

-Na jutro nie.- odpowiedziałam.

-To w takim razie zapraszam Cię na randkę.- powiedział podnosząc wzrok na mnie.

-Zgadzam się.- odpowiedziałam i zadzwonił mój telefon.- Przepraszam. Halo?

-Hej Diana. Jedziemy jutro po południu albo wieczorem na zakupy z Sophią, jedziesz z nami?- usłyszałam głos Liama.

-Przepraszam, ale mam jutro randkę.- powiedziałam.

-Z Malikiem.- dodał.- W porządku. Uważaj na siebie. Gdzie teraz jesteś?- zapytał.

-Na spacerze z Zayn'em.- powiedziałam.- Odezwę się do Ciebie później. Pa.

-Ok. Uważaj na siebie Di. Pa.- rozłączyłam się.

-Czyżby to Payne dzwonił?- spytał Zayn.

-Tak, a co ?- teraz mogę pociągnąć ten tydzień.

-A nie nic.- odparł ze złością w głosie.

-Powiedz mi, znacie się dobrze, bo Liam nic nie chce mi powiedzieć.

-Można tak powiedzieć. Posłuchaj mnie.- chwycił moje dłonie.- Nie słuchaj tego co on mówi o mnie. Nie zna mnie dobrze. Zna tylko to, co powiedzieli mu jego rodzice, którzy znają się z moimi.

-Masz coś do ukrycia?- zapytałam wprost.

-Nie, nie.- zaczął nerwowo.- Po prostu jakoś nigdy nam się nie układało koleżeństwo.

-Rozumiem. Wiesz lubię Cię.- powiedziałam.

-Ja ciebie też. Jesteś moją ulubioną przyjaciółką.- uśmiechnął się.

-Mam tylko jedną zasadę co do przyjaźni. Przyjaciele nie mają przed sobą tajemnic.- odparłam.

-W porządku. Nie będziemy mieć przed sobą tajemnic.- powiedział.- Kiedy kolejny wyścig?

-Środa.- odpowiedziałam.- Bierzesz udział?

-Tak a ty?- spytał.

-Tym razem nie, bo muszę jedną rzecz naprawić, a Liam nie ma czasu.- odparłam.

-Tym razem wygram.- powiedział.

-No, bo nie będzie mnie.- zaśmialiśmy się.

Pogadaliśmy jeszcze chwilę i wróciliśmy do domu.

Illegal (Zayn Malik)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz