ROZDZIAŁ 15

599 34 1
                                    

Po naszym rozmowie, spędziliśmy popołudnie na spacerze.Rozmawialiśmy dużo. Postanowiliśmy iść coś zjeść. Nie wybraliśmy się dorestauracji, ale do McDonald'a. Zamówiliśmy dwie kawy i największy kubełekkurczaczków z frytkami. Usiedliśmy przy stoliku i jedliśmy rozmawiając. Zaynzapewniał mnie cały czas, że więcej tego nie zrobi. Kiedy skończyliśmy,wróciliśmy do domu. W drodze powrotnej zadzwonił Liam.

-Hej Diana, jesteś w domu?- spytał.

-Hej, nie ale będę za niedługo, a co?

-Wpadnę do ciebie, bo chciałbym pogadać. Za ile będziesz?

-Do godzinki. Do zobaczenia.- rozłączyłam się.- Będę sięzbierać, kotku.

-Musisz?- jęknął.

-Tak, zobaczymy się jutro, bo znając Liam'a zostanie na noc.

-Pa.- pocałował mnie.

-Pa.- zamknęłam drzwi i wsiadłam do samochodu.

Na ulicach były korki, więc do siebie nie dotarłam takszybko. Kiedy dojeżdżałam do domu, Liam już parkował. Później ja zaparkowałamkoło niego.

-Cześć.- przytulił mnie.

-Chodź do domu.- powiedziałam i otworzyłam drzwi.- Chceszcoś do picia?- zapytałam.

-Wodę.- odparł i usiadł w kuchni.- Musimy pogadać Di.

-Co się dzieje?- podałam mu szklankę i usiadłam obok.

-Wiesz, że umiem rozpoznać kiedy kłamiesz.- zaczął.- WczorajZayn nie był chory. Naćpał się, prawda?

-Źle się czuł po prostu.- wzruszyłam ramionami i wstałam odstołu, aby nie widział mojego zdenerwowania.

-Diana, nie kłam!- podniósł głos.- Wiem jaki Malik jest.-podszedł do mnie.

-Raz mu się zdarzyło.- poddałam się.

-Co ty wygadujesz ?- spytał.

-Każdy popełnia błędy. Daj spokój.

-On już cie przeciągnął na swoją stronę. Ty się słyszysz.Twój facet ćpa, a ty mówisz o tym jak o pogodzie.

-Liam jestem dorosła, to moje życie.

-Może mi jeszcze za chwilę powiesz, że ty z nim ćpasz!-krzyknął.

-Znasz mnie.

-Zmieniłaś się Diana. Rób co chcesz.- dodał i trzasnąłdrzwiami wychodząc.

Wiem, że Liam ma rację, ale nie przyznam mu jej. UfamZayn'owi i wiem, że jak mi coś obiecał to dotrzyma słowa. Dostałam sms odZayn'a , żebym do niego przyjechała, ale napisałam mu, że Liam został na noc.Muszę być sama, chcę pomyśleć o tym wszystkim. Różne myśli chodziły mi pogłowie i sama już się w tym pogubiłam. Kocham Zayn'a, ale nie chcę żeby robiłto co robi. Wiem, że nikt nie jest idealny, ale chyba możemy spróbować odrzucaćkilka rzeczy, które źle na nas wpływają. Przecież związek nie może tak wyglądać.Może Liam miał rację?

$g[

Illegal (Zayn Malik)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz