❝ Sierpień przeminął w mgnieniu oka
Ponieważ nigdy nie był mój ❞
w którym cudowne lato legło w gruzach w przeciągu kilku godzin.
lub
w którym august madden zawsze kończy z tym chłopakiem...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
August leżała na łóżku, wpatrując się w sufit. Jej oczy piekły przez brak snu, spała tylko przez około cztery godziny. Położyła się dopiero po trzeciej rano, ponieważ oglądała z Jaydenem Słodkie Kłamstewka, a on nie pozwalał jej wyjść w połowie odcinka. Za każdym razem, gdy mrugała, czuła ogromny ból, a kiedy otwierała powieki, oczy piekły ją od światła. Była to więc sytuacja bez wyjścia. Przekręciła się na brzuch i jęknęła w poduszkę. Leżała w takiej pozycji, dopóki nie poczuła, że nie może oddychać. Zasłoniła dłonią oczy, zaciskając je, by zmniejszyć ból i powstrzymać ból głowy.
Zrzuciła z siebie kołdrę, ponieważ niebawem miała udać się do domu Fisherów, by obudzić Belly w dzień jej urodzin — jak co roku. Złapała wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i wskoczyła pod prysznic. Dwukrotnie umyła włosy, ogoliła całe ciało, odbyła kilka koncertów i przez dwadzieścia minut stała przed lustrem, próbując nie zasnąć. Kiedy w końcu wyszła z łazienki, wróciła do swojego pokoju, gdzie zaczęła smarować się swoim ulubionym balsamem. Czekając, aż wyschnie, zaczęła robić makijaż. Nałożyła krem nawilżający, SPF, róż, rozświetlacz, tusz do rzęs, błyszczyk i eyelinera. Puściła sobie oczko w lustrze, zanim podeszła do szafy.
Wybrała czarną, krótką spódniczkę, białą koszulkę oraz tego samego koloru conversy. Szybko je włożyła i zdjęła ręcznik z głowy, rozczesując je i pozwalając im naturalnie wyschnąć. Nie było sensu ich stylizować, ponieważ i tak zamierzała pływać w basenie lub na plaży. Już trochę podeschły, dlatego zrobiła sobie przedziałek na środku i zaplotła włosy we francuskiego warkocza. Kiedy była zadowolona z tego, jak wygląda, wyciągnęła pojedyncze kosmyki z przodu.
W końcu gotowa na ten dzień zeszła po schodach do kuchni. Jayden siedział przy wyspie i zasypiał nad miską płatków. Zmarszczyła brwi, pochylając się nad nim.
– Wszystko dobrze, dziubas?
Parsknęła głośnym śmiechem, kiedy podskoczył, uderzając przy tym o łyżkę, a mleko chlapnęło mu w twarz.
– Pierdol się! Najpierw budzisz mnie swoim głupim śpiewaniem, a teraz to?!
August przewróciła oczami.
– Szykuj się, musimy wyjść za jakieś dziesięć minut.
Chłopak mruknął coś pod nosem, a następnie powoli zaczął wchodzić po schodach. Po drodze minął Dianę, która obdarzyła go zdezorientowanym spojrzeniem. Nawiązała kontakt wzrokowy z August, wskazując na niego, jakby chciała zapytać, co się dzieje. August przyłożyła udawany mikrofon do ust i naśladowała śpiew.
– Dziesięć minut, Jay! – zawołała do syna i jednocześnie uśmiechnęła się do córki.
– Wiem! – krzyknął z góry schodów, po czym rozległ się trzask jego drzwi.