Przewracając oczami, August dalej szła obok Skye. Odgłosy wrzeszczących chłopaków na wózku golfowym dręczyły biednego Camerona, gdy wjeżdżał głębiej w teren zielony. Sam hałas wystarczyłby, żeby zaczęła mieć nadzieję na awarię tejże maszyny, ale kiedy zaczęli na niej podskakiwać, August niemal modliła się o ich upadek.
Było już dobrze po północy, a August przez ostatnie dwa dni spała trzy godziny. Była wyczerpana. Zakręciło jej się w głowie, gdy Taylor i Belly rozpoczęły rozmowę, którą wygłuszyła razem z krzykami chłopaków.
Ledwo widziała na oczy, gdy raz po raz stawiała jedną stopę przed drugą, aż nagle wpadła na plecy Belly.
– Przepraszam – bąknęła, podnosząc rękę, by przetrzeć zaspane oczy.
Belly zerknęła na zmęczoną dziewczynę i posłała jej delikatny uśmiech, nim wróciła uwagą do swojego brata.
– Oficjalnie padł – ogłosił Jeremiah, wskazując na wózek golfowy.
August obserwowała, jak pokonany i zmęczony Jayden dramatycznie upada na trawę, przez co wszyscy w grupie przewrócili oczami.
– Może przenocujemy tam? – zaproponował Jere i palcem pokazał na wzgórze.
– Idealna pora – skomentowało Skye, kiedy obeszło trzy dziewczyny i stanęło przed Jeremiahem z zielonym jabłkiem w dłoni. – Bo właśnie odkryłom sekret jabłkowej lufki.
Jeremiah się uśmiechnął.
– Dobra robota, Skye.
– Zaskakujesz mnie – odezwał się Cam, patrząc na Skye spojrzeniem, które wszyscy znali aż za dobrze.
– Mam warstwy.
Przez chwilę panowała cisza, kiedy się w siebie wpatrywali, aż w końcu młodszy Fisher klasnął w dłonie.
– Świetnie. Zacznijmy się rozpakowywać.
– Zabieraj łapy! – wrzasnął nagle Jayden, co przykuło uwagę August.
Zaniepokojona przeniosła wzrok w jego stronę i ujrzała Conrada, który ciągnął — a przynajmniej próbował — go na niewielkie wzgórze. Jayden machał nogami, a Conrad miał szeroki uśmiech na twarzy.
– Zamknij mordę. – Zaśmiał się.
Blondynka potrząsnęła głową, wyjmując rzeczy z tyłu wózka, zanim podążyła za nimi.
– Czy ktoś ci kiedyś mówił, że masz piękne oczy? – Jayden próbował z nim flirtować, mając nadzieję, że go puści.
Conrad odchylił głowę z głośnym śmiechem.
– Tak... – Następnie stanął w miejscu i pochylił się, by być bezpośrednio nad swoim przyjacielem. – Twoja stara.
Puścił mu oczko, a następnie mocniej go chwycił. Uśmiech Jaydena zniknął.
CZYTASZ
AUGUST ━ CONRAD FISHER
Fanfic❝ Sierpień przeminął w mgnieniu oka Ponieważ nigdy nie był mój ❞ w którym cudowne lato legło w gruzach w przeciągu kilku godzin. lub w którym august madden zawsze kończy z tym chłopakiem...