Po kilku minutach poszukiwań grupie w końcu udało się znaleźć budkę z koszykówką. August jeszcze przez jakiś czas spacerowała, podczas gdy Conrad i Belly przygotowywali się do gry. Kiedy wracała, w jednej ręce trzymała niebieską watę cukrową, a w drugiej napój. Zanim zdążyła znaleźć się obok Taylor, tamta dwójka już rozpoczęła rozgrywkę.
Dziewczyna nawet nie przejmowała się wynikiem. Gdy tak ich obserwowała, nagle poczuła się taka głupia i ślepa, że tego nie zauważyła. Jak mogła to przeoczyć? Poczuła się jak idiotka.
Jak na kogoś, kto szczycił się swoją spostrzegawczością i dostrzeganiem najdrobniejszych szczegółów u otaczających ją ludzi, fakt, że nie zauważyła czegoś tak ważnego w przypadku dwóch najważniejszy osób w jej życiu, wywołał u niej dziwne uczucie.
Oczywiście, wiedziała, dlaczego to przeoczyła, ale nie miała pojęcia, jakim cudem nie zauważyła żadnych oznak.
Pamiętała, jak w końcu zebrała się na odwagę i zapytała Jaydena, kiedy to dokładnie się zaczęło. Powiedział jej, że swego czasu mieli do siebie słabość, ale według niego nic z tego nie wyszło.
– Kiedy to się wydarzyło? – zapytała, kiedy opuścili domek na plaży.
Pamiętała, że Jayden milczał przez chwilę, zanim nastąpiła nagła zmiana. Kąciki jego ust opadły, gdy zdał sobie sprawę, jak bardzo się mylił i jak Conrad ją okłamał.
– To działo się przez całe lato. Po prostu nawet nie zauważyłaś.
Teraz Jayden także był zbyt zajęty, żeby to zauważyć. Miał własne zmartwienia, ale nigdy by się do tego nie przyznał.
Krzyk brata tuż przy jej uchu wyrwał ją z transu. Podniosła rękę, by zakryć uszy, patrząc na niego przez chwilę, zanim zdała sobie sprawę, dlaczego wrzasnął. Gdy tylko wszystko zrozumiała, natychmiast zaczęła wiwatować z powodu wygranej Belly. Uniosła dłoń w zwycięskim geście, gdy dziewczyna zaczęła przechwalać się przed Conradem.
Zarówno Taylor, jak i August, podeszły do przodu, aby przybić jej piątkę, podczas gdy Skye podeszło do Conrada.
– Bum! Nie umiesz wyliczyć cosinusa!
Następnie podniosło ramiona, wywołując śmiech August.
– Woah, czekaj... – Taylor zmarszczyła brwi. – Czy ty właśnie opowiedziałoś matematyczny żart?
– Tak. I był... Dość zabawny.
– Był świetny. – Taylor roześmiała się i uniosła rękę, aby przybiło mu piątkę.
August ponownie stanęła twarzą w twarz z Jaydenem, mocno go uderzając.
– Chyba przez ciebie pękły mi bębenki, chuju.
CZYTASZ
AUGUST ━ CONRAD FISHER
Fanfiction❝ Sierpień przeminął w mgnieniu oka Ponieważ nigdy nie był mój ❞ w którym cudowne lato legło w gruzach w przeciągu kilku godzin. lub w którym august madden zawsze kończy z tym chłopakiem...