❦Felix's perspective♡
Otworzyłem oczy i widząc pogrążonego w śnie Bang'a uśmiechnąłem się.
Dla mnie upływ tego miesiąca nie był tak odczuwalny, ale i tak stęskniłem się za nim. Czasem naprawdę zastanawiam się co siedzi mi w głowie. Dlaczego tak emocjonalnie i gwałtownie reaguję?
Potrząsnąłem głową.
Nie, nie będę o tym teraz rozmyślać.
Popatrzyłem w stronę łóżka moje współlokatorka. Chenle po sekundach poczuł na sobie mój wzrok, bo odwrócił głowę w moją stronę.
Zhong uśmiechnął się. -"Obudziłem ciebie?"- spytał półtonem siadając na skraju łóżka.
-"Nope"- odparłem krótko.
-"Muszę przyznać, że słodko wyglądacie"- zachichotał.
-"Thanks"- szybko szepnąłem i schowałem twarz w torsie Chan'a.
Mój słuch wychwycił jak brunet wstaje. Następnie poczułem jak chłopaka głaszcze mnie po głowie śmiejąc się pod nosem.
-"Jesteś trochę jak taki kotek"- skomentował.
Popatrzyłem na niego. -"Powiadasz?"- zaśmiałem się.
Nagle usłyszałem cichy śmiech Chris'a. Potem poczułem jak jego klatka piersiowa szybko się podnosi i opada przez wstrzymywanie śmiechu.
Podniosłem się i zbliżyłem twarz do tej blodnyna, że dzieliły je centymetry. Starszy otworzył powieki.
-"Hi"- powtarzaliśmy obaj kilkanaście razy. Po chwili dołączył do nas Zhong co zakończyło się wybuchem śmiechu naszej trójki.
-"Chcesz może ciastko Chenle?"- zaproponował Chan.
-"Z chęcią Hyung"-
Wstałem z ukochanego. Blodnyn sięgnął pudełko i poczęstował Zhong'a.
-"Która jest godzina?"- spytał Bang.
Chenle spojrzał na zegarek. -"Jest 15"-
-"Czyli Woosan, Seungmo i Bin skoczyli już lekcje i zapewne tutaj idą. A Jeongin i Hyun kończą za 50 minut około"- poinformował.
Zbadałem moją drugą połówkę wzrokiem i cicho się zaśmiałem.
-"What? Why are you laughing?"- Chan popatrzył na mnie lekko zakłopotany.
-"Your hair is such a mess"- odparłem chichocząc. -"So cute"- dodałem i jeszcze bardziej rozczochrałem blond kosmyki starszego.
-"Mam nadzieję że nie przeszkadzamy golabeczki~"- do pokoju wszedł Changbin a za nim reszta chłopaków z mojego rocznika.
San dosłownie wbiegł do środka i rzucił się na mnie przytulając przez co Choi położył się na mnie.
Zacząłem się śmiać i chętnie oddałem uścisk.
-"Sannie jak zwykle musi być pierwszy do tulenia"- skomentował Kim.
Reszta także zamknęła mnie w swoich ramionach mówiąc że tęsknili. Następnie usiedliśmy w taki sposób aby każdy był blisko siebie. Chan trzyma mnie na swoich kolanach, San opiera głowę na moim ramieniu, Woo leży z głową na kolanach swojej drugiej połówki, Min siedzi po prostu trzymając moją dłoń za co dogryza mu Bin, który sam na siłę tuli Kim'a.
-"Jak wyjdziesz to musimy jakieś nocowanie ogarnąć"- stwierdził Jung na co reszta się zgodziła.
-"Ogólnie jakbyś się martwił o treningi to spokojnie. Dużo nie robiliśmy a Minho Hyung na pewno nie będzie ciebie męczył"- poinformował San.
-"A jeśli spróbuje to dostnie po łbie od Han'a"- dodał Bang.
-"Dobra, zaraz powinni tu wparować Hyun i In, więc będziemy się zwijać"- oznajmił Seo.
Pożegnaliśmy się ze sobą po czym w pokoju zostaliśmy tylko ja i Chris. Nawet Chenle gdzieś zniknął.
Już po minucie zagłębiłem się w swoich myślach.
Jak Hyunjin się zachowa? Czy jest mną zawidziony? Czy jest zły? Smutny? A co z ciocią i wujkiem? Przecież tyle problemów im sprawiam. Muszą płacić za moje leczenie, brać urlop w pracy aby przyjeżdżać. Nie mają tego dosyć? Nie mają mnie dosyć?
-"xie? Lix!"- ocknąłem się i spojrzałem na Chan'a pytająco. -"You're overthinking again don't ya?"- zapytał.
Pokiwałem twierdząco głową.
Bang przytulił mnie mocno. -"Nie martw się. Jestem pewien że Hyunjin tak samo jak ja skakał z radości kiedy dostał telefon od Hwy"- zapewnił.
-"Thanks love"- cmoknąłem go w usta na co blondyn uśmiechnął się.
-"Hii~"- po pomieszczeniu rozległ się chichot Jeongin'a.
Do pokoju wszedł tylko Yang.
-"Hi Innie"- odpowiedzieliśmy na raz.
Granatowowłosy usiadł obok mnie po czym przytulił mnie naprawdę mocno. Zaśmiałem się i oddałem uścisk.
-"Mimo, że nie lubię kontaktu fizycznego to za tym tęskniłem"- przyznał młodszy.
-"Lubisz przytulać Felix'a aż tak Innie?"- spytał Chan kiedy ciemnowłosy od 5 minut nie ruszył się nawet o milimetr.
-"..tak"- wyszeptał co i tak było idealnie słyszalne. Zaśmialiśmy się. -"No cooo"- przeciągnął Yang. -"Po prostu tak trochę się rozpływam"- wyznał.
-"Aww, to przesłodkie Innie"- stwierdziłem.
-"Czyli przytulasy Felix'a to twój słaby punkt. I see"-
-"Może i tak, ale nie próbuj nawet tego wykorzystywać Hyung!"- młodszy oburzył się.
Bang zaśmiał się. -"Dobrze, dobrze Innie. Nie będę próbować"- zapewnił.
CZYTASZ
We must save someone |Chanlix|
FanfictionDruga część 'Please, don't save me again' -"Cierpienie skończy się dopiero jak uratują kogoś razem. W przeciwnym razie może nie być tak kolorowo"- westchnąłem ciężko. Ale przecież nie każdemu możemy pomóc, nawet jeśli bardzo się staramy...