~49~

43 10 11
                                    

-"Uno!"- krzyknął Jeongin rzucając na stos swoją przedostania kartę.

-"Seungmin weź zobacz jaką ma kartę"- polecił Hyunjin.

Kim nachylił się w stronę najmłodszego, ale ten schował kartę i siłą odsunął od siebie twarz bruneta.

-"Weź mu ktoś dowal"- odezwał się Seo.

-"Hyunjin, masz +2?"- zapytałem.

Chłopak pokiwał twierdząco głową. Kiedy nastała moja tura położyłem niebieską kartę +2. Następnie po mnie zrobił to Hwang, tylko że jego karta była czerwona.

-"Ostatnie słowa?"- Seungmin zapytał pochylając się do Yang'a.

-"Dobieraj"- odparł mu i rzucił zielone +2. -"I po unie!"-

Reszta chłopaków zaczeła marudzić, a niektórzy domagali się rewanżu.

-"Ja muszę... gdzieś wyjść, za nie długo wrócę"- nagle odezwał się Chan i szybko wstał z podłogi po czym pognał do przedpokoju.

Pobiegłem za nim.

-"Co jest Hyung?"- zapytałem, ale widząc jak chłopak szykuje się do wyjścia, domyśliłem się. Sam także zacząłem zakładać buty.

-"Zostań w domu Lix, nie powinieneś iść ze mną"- powiedział stanowczo blondyn.

-"Nie ma opcji że zostawię ciebie z tym samego Chris"- odparłem równie stanowczo co starszy.

-"Felix, proszę, dam sobie radę"-

Założyłem kurtkę. -"Idę z tobą. Koniec kropka"-

-"Jesteś uparty"- chłopak westchnął.

-"Tak samo jak ty. Chodź już, czas nas goni"- złapałem go za rękę.

-"Uważajcie na siebie!"- krzyknął do nas Hyunjin.

-"Dobrze!"- odpowiedzieliśmy razem i wyszliśmy z domu.

Zimne powietrze uderzyło w nas. Zaczęliśmy iść szybkim krokim w stronę znaną tylko starszemu.

-"A więc co mamy?"- zapytałem nie chcąc aby chłopak był w tym sam.

-"Mamy 10 minut, jeden z budynków na xxx"- odpowiedział.

-"Że w środku?"- zdziwiłem się. -"W mieszkaniu?"-

-"Nie"- chłopak westchnął. -"Na dachu"-

-"Na.. dachu...?"- dopytałem.

Blondyn jedynie kiwnął głową.

-"Weź może już teraz zadzwoń na policję, karetkę, gdziekolwiek"- zaproponowałem. -"Przecież tam są chyba 10-cio piętrowe budynki"- dodałem ciszej.

Bang wyjął telefon i szybko wykręcił numer. -"Wujku? Słuchaj mamy trochę ważną sprawę"- zaczął. Następnie szybko nakreślił sprawę i po 2 minutach zakończył rozmowę. -"Wszystko załatwione, powinni być na miejscu zaraz po nas"- poinformował.

Reszta drogi minęła nam w ciszy.

23:13. Zostało 5 minut.

Patrząc na górę byłem w stanie zauważyć ludzką sylwetkę. Poinformowałem o tym Chan'a.

-"Cholera"- syknął chłopak i podbiego do wejścia do budynku. Szarpnął za klamkę kilka razy. -"Zamknięte. No nie"- Bang złapał się za głowę i zaczął nerwowo chodzić w kółko. -"Może by tak zadzwonić do mieszkań, może ktoś otworzy"-

Ponownie spojrzałem na budynek. -"Wszystkie okna są ciemne Hyung"-

-"Cholera jasna!"- starszy kopnął w ścianę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 24 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

We must save someone |Chanlix|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz