❀Minho's perspective❦
Skończyły się teraz lekcje tańca z trzecimi klasami.
-"Wooyoung, zostań na chwilę"- poprosiłem zatrzymując liliowowłosego.
Zobaczyłem tylko jak Lix tylko klepie go po głowie i wychodzi. Reszta uczniów już dawno uciekła.
-"A więc Hyung?"- zapytał i podszedł do mnie.
-"Yuta gadał mi że San podobno wymyśla te wszystkie plotki"- zacząłem.
Chłopak głośno westchnął wywracając oczami. -"To nie jest prawda Hyung. Błagam chociaż ty w to nie wierz"-
-"Inni w to wierzą?"- zaciekawiłem się.
-"Dosłownie wszyscy oprócz mnie, Bok'a, Chan'a Hyung'a, Irene oraz Seulgi"-
-"Jakim cudem on jeszcze nie wyleciał"- westchnąłem.
-"Chodzi ci o Sa-"-
-"O Nakamoto"- przerwałem mu. -"Tyle już nakłamał, tyle niebezpiecznych sytuacji spowodował. Po jaką cholere ja mu pomagałem w podstawówce?"-
-"Wy się znaliście wcześniej??"- zdziwił się Woo.
-"Tak, ja byłem w ostatniej klasie, on w pierwszej. Przez to że jest z Japonii to nie umiał do końca dobrze wymawiać części słów"- odpowiedziałem. -"Od razu zaczęli się go czepiać, a ja nauczony od Hwy stawałem w jego obronie. Pomagałem mu także z Koreańskim i odganiałem uczniów. Nawet wciągnąłem w to znajomych z młodszych klas"- znowu westchnąłem. -"I nie wiem po co to robiłem skoro on robi teraz to samo innym"-
-"Bez sensu że mu pomagałeś"- skomentował Jung.
-"Właśnie wiem. Dobra, powiedz mi lepiej jak zareagowali chłopacy na jego słowa"-
-"Uwierzyli niemalże od razu. Tymbardziej Hyunjin Hyung"-
-"Jest on w stresie po ostatniej próbie Bok'a, więc nie dziwię się że od razu uwierzył"-
-"Może masz rację"- westchnął. -"Chłopacy nie pozwalają się San'owi zbliżać ani do nich i tymbardziej do Youngbok'a. Mnie także pilnują abym z nim nie gadał i tak dalej"-
Zdziwiłem się. -"Ale bez sensu. Przecież ty i tak z nim gadasz po lekcjach"- parsknąłem.
-"Wiem"- Jung przewrócił oczami.
-"Postaram się odciągać Yute od San'a, bo skubaniec teraz na nim się skupił"-
-"Dzięki Hyung"- uśmiechnął się i przytulił mnie.
Westchnąłem cicho. -"Już możesz iść"- poklepałem go po głowie.
˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧ ゚
♡Chan's perspective❦
To był pomysł Felix'a. Nie wiem czy to wyjdzie, ale Lix uznał że Hyunjin posłucha bardziej mnie niż jego. Ale mimo jego zapewnień i tak boję się że nic z tego nie wyjdzie. Jednak spróbować nie zaszkodzi co nie?
-"Co on tu robi?"- zapytał oschle Hwang kiedy był parę metrów od nas.
San rozbił jeden krok do przodu. -"Chce wyjaśnić to wszystko Hyung. Ja-"-
-"Nie masz nic do gadania Choi! Jesteś taki jak Nakamoto i tyle!"-
Młodszy spłoszył się.
-"Hyunjin! Daj mu do cholerny powiedzieć!"- odezwałem się.
-"Nie! Nie Chris! Dobrze wiesz że to przez niego Felix prawie popełnił samobójstwo!!"- w tym momencie San już całkowicie się za mną schował. -"Dlatego niech on się stąd wynosi! Nie chcę go wi-"-
-"Nakamoto zmyśla do cholery jasnej! Kiedy wy to zrozumiecie?!"- krzyknąłem.
-"Skąd masz tę pewność?! Może San namieszał ci w głowie?!"- Hwang jest naprawdę wkurzony.
-"Kurwa Hyunjin proszę ciebie! Czy tobie naprawdę nie wydaje się ta cała sytuacja dziwna?! Czy ty napra-"-
-"Nie chce tego słuchać!! Idę do Felix'a"- oznajmił i odszedł nim cokolwiek zdołałem powiedzieć.
-"Japierdole.."- westchnąłem.
-"T.. to był zły pomysł Hyung..."- wyszeptał San.
Posłałem mu smutny uśmiech i przytuliłem.
-"Prędzej czy później przejrzy na oczy"- zapewniłem. -"A przynajmniej mam taką nadzieję"- dodałem ciszej.
❦Felix's perspective♡
Hyunjin przyszedł i usiadł obok mnie na ławce. Od razu zauważyłem że jest wkurzony. Już same kroki tak brzmiały.
Nienawidzę czasem tego, że czytam emocje ludzi jak książki.
-"Co się stało Hyung..?"- zapytałem niepewnie.
Starszy westchnął poirytowany. -"San namieszał Chrisowi w głowie"- oznajmił ostro.
Przez ton starszego zacząłem nerwowo ruszać nogą.
Wciąż boję się tego cholernego krzyku, wciąż boję się jak ktoś jest zły. Czemu to nie może przejść? Czemu nie może po prostu zniknąć?
Czyli nie udało się Chanowi go przekonać.
-"San jest niewinny. Nie miał jak wiedzieć"- wręcz wyszeptałem.
Pożałujesz tych słów.
-"Nie mów mi że ty też"- rzekł załamany. -"Youngbok, on mógł podsłuchać jakąkolwiek naszą rozmowę, masz tendencję do mówienia do siebie. Jest tyle sposobów na jakie mógł się tego dowiedzieć. Zresztą to też wyjaśnia czemu on wie o każdej plotce. Przejrzyj na oczy wreszcie!!"- starszy się uniósł.
Kiwnąłem kilka razy głową unikając jego wzorku.
Załamałeś go.
Pochyliłem się lekko do przodu.
Załamałeś go ty idioto.
Wziąłem głęboki wdech.
Nie teraz.
Po sekundzie Hyunjin przytulił mnie mocno chyba przepraszając. Nie zarejestrował co dokładnie powiedział, ale wtuliłem się w wyższego.
˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧˚✧ ₊˚ʚ♡ɞ ˚₊ ✧ ゚
CZYTASZ
We must save someone |Chanlix|
FanfictionDruga część 'Please, don't save me again' -"Cierpienie skończy się dopiero jak uratują kogoś razem. W przeciwnym razie może nie być tak kolorowo"- westchnąłem ciężko. Ale przecież nie każdemu możemy pomóc, nawet jeśli bardzo się staramy...