Wstałam rano i ogarnęłam że mam głowę na klatce piersiowej mortala a on jakby "przytula" mnie swoją ręką. Wtf co sie stało tej nocy.Powoli próbowałam zabrać jego rękę żeby moc dosięgnąć telefonu ktory byl na szafce i zeby położyć sie jakby obok . Skończyło to sie na tym ze Patryk cos wymamrotał i przytulil sie do mnie. No nieźle, leżę właśnie do crusha mojej przyjaciółki ktory jest do mnie przytulony. Czy to normalne?
-Patrykkk.. Obudz siee- chciałam sie wydostac z jego uścisku , po chwili usłyszałam budzik ktory brzmiał z mojego telefonu. Czyli była jakas 6.30 ponieważ to był budzik ktory akurat budził mnie do pracy której dziś nie mialam nawet.
-Jezuu.. Yn wyłącz too..-
-to puść mnie to wyłącze- po chwili poczułam ze mortalcio puszcza mnie przewraca sie na druga strone łóżka a ja wylaczylam budzik i poszłam polozylam sie spowrotem do łóżka.
-która jest godzina wogolee?- obrócił się i spojrzal na mnie. Spojrzałam sie na zegarek aby dokladnie zobaczyć godzine.
-6.30- mortalcio spojrzal sie na mnie jakbym mu cos powaznego zrobiła tym.
-Kobieto no, ja wyspac sie chcem. Czemu ty wogóle masz budzik włączony o takiej godzinie..- typo chyba zapomnial ze mam prace w porannych godzinach.
-Hmm bo może musze byc w pracy na 8 i zeby dojechac i sie ogarnac to musze wstac wczesniej?- zasmialam sie cicho i zobaczylam ze chlopak idzie dalej spac a ja wziełam telefon ponieważ nie czułam juz że chce mi sie spac . Po chwili poczułam że mortal znow sie do mnie przytula , zasmialam sie cicho i ogladalam dalej social media. Gdy mnielo z 20 minut Odłożyłam telefon na polke obok i poszlam spac znow poniewaz jezeli bym miala tak przegladac telefon przez jakieś 2 godziny to wole jednak isc spać.
Zaczęłam sie przebudzac i zobaczyłam na telefonie ze jest 8.30. Wstalam z łóżka i poszlam do lazienki aby sie ogarnąć. Po tym poszłam na dol do kuchni, postanowiłam ze zrobie jakieś śniadanie aby odwdzięczyć sie mortalciowi za to ze kupił mi bilet . Wyciągnęłam skladniki na naleśniki i nawet znalazlam wszystko jakoś. Zaczęłam przyrządzać sniadanie i byly troche trudnosci z znalezieniem niektórych rzeczy ale udalo mi się. Gdy usmażyłam juz naleśniki usłyszałam ze Patryk schodzi na dół.
- o kurde co tak pachnie- podszedl do mnie
-o jezu Yn nie trzeba było, ale dziękuję -
Podałam mu jego porcje naleśników i poszliśmy jeść . Zobaczyłam też że dostałam jedna wiadomość od Martyny.Martyna🥴:
EJ STARA NIE UWIERZYSZ.Yn😾:
No co tam?Martyna🥴:
Mortalcio niby znow został przylapany że odbiera jakas dziewczyne z pociągu. Jezu może serio on ma dziewczyne?Yn😾:
O kurde nie widziałam tego jeszcze. Wiesz ja nie wiem takich rzeczy mnie nie pytaj.
___
Po jej wiadomościach weszłam na twittera i rzeczywiście było tam duzo twettow na temat tego że mortal odebral jakas dziewczyne z dworca na szczęście nie było zadnych zdjeć dlatego było o wiele mniej tego niz wtedy kiedy ktos nagral mnie i mortalcia. Zobaczyłam po chwili ze mortal na mnie patrzy.- A ci co?- spytalam go.
-Wygladasz jakbyś sie zdenerwowała a zarazem miala popłakać a też zarazem sie cieszysz- bardzo możliwe ze wlasnie tak wtedy wyglądałam.
- no cóż jak se zobaczysz twittera to skumasz- po tym jak to powiedzialam chlopak wszedl na twittera .
- Yn wiesz ja poprostu tez jestem popularnym influencerem wiec tak zawsze będzie.. Ale jeżeli będziesz się źle z tym czuła to mów- spojrzal mi w oczy a ja po chwili mu, uśmiechnęłam sie ale zarazem cały czas patrzylam mu w oczy jakby mnie zahipnotyzował , serio ma piękne oczy. Nagle usłyszałam ze ktos wchodzi do jego mieszkania. Po chwili zauważyłam że to jest ten przyjaciel Patryka o ktorym chwile mi wczoraj mowil .
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Teen Fiction-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni w Warszawie gdzie pierwszy raz widzi mortalcia który przyjechał z genzie. Martyna- przyjaciółka Yn która ma crusha na nim. Gdy sytuacja sie toczy inaczej Yn pró...