Obudziło mnie walenie w drzwi do mojego mieszkania, wziełam telefon do reki i zoabaczylam tam godzine 4:00. Kto normalny wali mi w drzwi o 4 . Wstałam z łóżka, wygladalam okropnie . Mialam wory pod oczami a wlosy byly strasznie roztrzepane . Zobaczylam w telefonie bardzo duzo nieodebranych polaczen od nieznanych mi numerow i wiadomości , nawet niektore byly od Martyny ale zaraz je sprawdze. Podeszlam do drzwi , nie myślałam kto to moze być ale jeżeli bylby to mortal to bym sie załamała. Ale nie no pewnie nie chcialoby mu sie jechac specjalnie do mnie bo od niego nie odbieram, przeciez on ma nagrywki od rana itp.
Otworzylam wreszcie drzwi i zauwazylam tam właśnie mortalcia , mial czerwone oczy od plakania i zauwazylam ze nawet ma zaschnięte łzy na policzkach.
-JEZU YN MARTWIŁEM SIE O CIEBIE, CO TY ODWALASZ?- chlopak odrazu sie przytulil do mnie a ja stalam bezruchomo. Nie wiedzialam co sie właśnie stało, czy wlasnie chlopak który jest crushem mojej najlepszej przyjaciółki przyjechał specjalnie do mnie bo mu nie odpisywałam.
Yn co sie z toba dzieję?Po chwili chlopak odczepil sie ode mnie i polozyl swoje rece na moje ramiona po czym spojrzał mi w oczy. Zaczęłam znów płakać nawet nie wiem czemu i spojrzałam sie w dół.
-Yn co sie stało? Czemu nie odzywasz się? Zrobiłem coś nie tak?- nie moglam sie odezwać , zamknelam drzwi od mieszkania i spojrzalam sie wreszcie na chlopaka. Przytulilam sie do niego i płakałam w jego klatke piersiową a on glaskal mnie po głowie.
-Przepraszam, naprawde przepraszam. Ja już nie wiem co mam zrobic , przytłacza mnie to wszystko- chcialam w tym momencie pozbyc sie tych wszystkich myśli.
- Nie rozumiem, czemu odrazu mi nie powiedziałaś ? Byśmy pomyśleli o tym co zrobić. - odkleilam sie od niego i spojrzałam mu w oczy. Mam ochote zapaść sie pod ziemie a zarazem czuje jakies szczescie spowodowane jego obecnoscia tutaj.
- masz dzis do pracy?-
-Nie mam, a co?-
-W takim razie jak wstaniemy to pogadamy se o tym wszystkim. A teraz idziemy spać-po tym jak to powiedzial wskoczył na moje łóżko i poklepał miejsce obok. Nie wiedzialam czy to bylby dobry pomysł ale polozylam sie obok niego. Serio Yn ? Chciałaś przyjaźnić sie z Martyna bez żadnych kłamstw a teraz śpisz z jej crushem.
Mortal przytulił się do mnie czego sie troche nie spodziewałam ale sama po chwili polozylam glowe na jego ramieniu i poszlam spać . Obudziłam sie o około 6 , Patryk dalej mnie przytulał a mi sie przypomniało ze Martyna do mnie pisala wiec wzielam telefon do reki i wkliknelam na chat z Martyną.
Martyna 🥴:
Hejj Yn wracam jednak dziś bo nastąpiła zmiana planów .Martyna🥴:
Pomyślałam ze moze wpadne do ciebie dzis czy coś.Martyna🥴:
Co ty na to? Bo jak na nas dawno sie nie widzieliśmy 🤧 I także musze cos ci powiedzieć ważnego.__
I co ja mam jej teraz napisac ? " hej, sorka ale nie moge bo wlasnie twoj crush wpadl do mnie i spie z nim wlasnie w moim lozku a pozniej musze z nim pogadac". Ale też jestem ciekawa co waznego ma mi do powiedzenia. Po chwili namysłu wpadłam na pomysł.Yn😾:
Hejka Martynaa, troche nie dam rady dzis za bardzo poniewaz jest u mnie moj kolega o którym ci mowilam troche kiedys ale jutro o pracy obiecuję ze bede mogła.Martyna🥴:
Nie no spoko, miłego i do jutra
___
Myślałam że Martyna sie wkurzyła jakoś na mnie ale mam nadzieję ze jutro bedzie dobrze na spotkaniu. Odłożyłam telefon na półkę i ponownie poszlam spać choć troche trudno mi to szlo ale dalam rade zasnąć.Zaczelam sie przebudzać i czułam ze ktos bawi sie moimi włosami. Zobaczyłam na telefonie że jest 9 prawie, 3 godziny spalam jeszcze. Odworcilam sie lekko do tyłu i zobaczylam tam mortalcia który sie usmiecha.
- Jak sie spalo yncia?- spojrzal na mnie.
- dobrze i wygodnie - zasmialam sie cicho i chlopak tez.
-serio masz zarabiste piegi, nie kumam czemu je zakrywasz- spojrzalam mu w oczy i sie usmiechnelam.
- Musze wieczorem wracac do Krakowa , jezuu czemu ty nie mieszkasz bliżej?- usiadł na lozku a ja zasmialam sie na jego slowa po czym sama wstalam z lozka.
- Masz jakies ubrania na przebranie? Bo odrazu ja mowie ze nie mam zadnych w twoim rozmiarze. - spojrzalam na chlopaka i zauwazylam u niego rozczochrane włosy które bardzo mu pasowaly szczerze. Uroczo w nich wyglądał.
Wziełam ubrania z szafy i poszlam sie ogarnac do lazienki . A mortalcio poszedl do samochodu po plecak w ktorym mial jakby co jakies ubrania. Gdy wyszlam z łazienki zauważyłam tam juz Patryka.
-Idz sie umyj a ja zrobie sniadanie, mam nadzieje ze ogarniesz tam wszystko i nic nie rozwalisz- poszlam zrobic nam tosty francuskie z jakimiś owocami. Kiedy juz kończyłam przygotowywac Patryk wyszedl z lazienki. Gdy podszedl do mnie poczułam jego perfumy , zarabiste były a niby typo nie ma węchu.
- Co tam fajnego robiszz, o kurde takie sniadania to mógłbym miec codzienie- zasmialismy sie na to i chwile pozniej juz sniadanie było gotowe , dalam Patrykowi jego porcje i sobie nalozylam i zaczęliśmy jeść.
-ale to pyszne jestt. Yncia zostan moja prywatna kucharka blagam- po okolo 10 minutach siedzialam z Patrykiem na kanapie , on opieral sie swoja glowa o moje ramie a wiedzialam ze zaraz bede pytana o to czemu wczoraj nie dawalam jakiegokolwiek sygnalu zycia dla Mortala.
- Yncia serio martwisz tym jakie bede konsekwencje naszej znajomości?- myslalam ze inaczej o to zapyta ale ma racje w tym. Co kolwiek z nim robilam odrazu po tym myslalam co sie stanie jak Martyna sie o tym dowie i jak oberwe za to.
- Nawet nie wiesz jak sie czuje z tym, boje sie poprostu ze przez to moja wieloletnia przyjaźń sie rozpadnie a ona obróci po tym wszystkich przeciwko mnie- spojrzalam sie na podłogę.
-chcialabym aby ten stres sie zakończył, abym nie musiała sie martwić tym ze co kolwiek co zrobie cos sie stanie po tym. Nie rozumiem czemu to musi byc takie trudne- mortalcio obrocil sie do mnie przodem i spojrzal mi w oczy, po chwili takze to zrobiłam.
- W takim razie Yncia powinnaś wreszcie myśleć czy ty dobrze sie czujesz w tych relacjach z ludźmi a nie przejmowac sie tym co ludzie myśla o tym jakie ty masz relacje z kims. - miał racje, ale czy ja umiałam tak myśleć o tym?
___
Daj gwiazdke prosze💫💫
____
Hejka!!!
Staralam sie napisac ten rozdzial aby dzis jeszcze wyszedl wiec mam nadzieje ze wam sie podoba!!
Do nastepnego !!<333.
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Teen Fiction-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni w Warszawie gdzie pierwszy raz widzi mortalcia który przyjechał z genzie. Martyna- przyjaciółka Yn która ma crusha na nim. Gdy sytuacja sie toczy inaczej Yn pró...