Patryk podjechał pod jedna z lepszych i zarazem droższych restauracji w Krakowie. Zaczęłam sie zastanawiać czy mam to uznac za jakieś wyjście razem czy za randke. Znów to robisz dla swojej przyjaciółki? Jesteś okropna Yn jak możesz wychodzić z crushem twojej najlepszej przyjaciółki na randkę?
Wyszłam z auta i pokierowalam się z chłopakiem do restauracji. Patryk był ubrany w biała koszule z czarnymi spodniami, szczerze wygladal bardzo przystojnie. Zamyśliłam się i bym walnęła prawie w słup gdybym w ostatniej chwili sie nie otrząsnęła. Chwile później już siedziałam przy stoliku z Patrykiem, dostaliśmy menu aby wybrać coś co chcemy. Ceny były tam jak z kosmosu serio.
-Wybrałaś już se coś Yn?- oderwałam wzrok od menu i spojrzałam na chłopaka.
- Carbonare i cos do picia sobie wezme , odrazu mowie ze zaplace za siebie-
-No cie boli chyba coś yncia, ja dziś wszystko stawiam ci i nie ma zadnej odmowy co do tego- uśmiechnął sie i puścił mi oczko. Widzialam zeby nie zaczynac jakies bezsensownej kłótni bo i tak ja przegram wiec nie odzywalam sie juz wiecej na ten temat. Po jakieś chwili przyszla do nas kelnerka aby wziąć nasze zamowienie. Jak sie okazalo zamowilismy z Patrykiem to samo , wsumie sie tego spodziewalam zs chlopak wezmie carbonare. Po zapisaniu naszych zamowien kelnerka od nas odeszła i zaczelam z Patrykiem ponownie rozmowe .
- Mam zamiar niedługo nagrywac nową nute. Napewno Yncia będziesz jedną z pierwszych osob które ją posłuchają -
- Jaki tytuł będzie miała?- spytałam zaciekawiona
-Dowiesz się gdy dam ci posłuchać, narazie nic nie zdradzam- jeszcze przez okolo 20 minut rozmawialiśmy na rozne tematy do momentu gdy przyszlo nasze jedzenie. Wyglądało przepysznie wiec odrazu gdy kelnerka odeszła zaczęłam jeść. Zauważyłam podczas jedzenia ze obok Patryka leży jakas karteczka ktora po chwili chlopak tez zauwazyl i otworzył. Zasmiał sie cicho i dał mi karteczke do ręki. Widnial na niej numer od zapewne kelnerki, zachichotalam cicho po czym odlozylam karteczke.
-Niezłe branie masz- powiedzialam i wzielam znow do ust makaron.
-Widze właśnie- chlopak znow sie zaśmiał i zaczal dokanczac swoj makaron.
Po kilkunastu minutach oboje zjedlismy nasze dania i rozmawialiśmy ze sobą. Cieszyłam sie że mam obok siebie mortalcia przy ktorym naprawde super sie czuje ale nie moglam zarazem przestać myśleć o tym ze coraz bardziej nasza relacja moge zranić Martyne. Ufała mi a ja ją wręcz oszukalam na jeden z gorszych sposobów. Może poprostu nie nadaje sie na bycie jej przyjaciółka, ale z drugiej strony przeciez tylko sie przyjaźniłam z mortalciem i on mnie wspiera. Otrzasnelam sie z moich mysli i rozmawiałam z Patrykiem dalej o roznych rzeczach.
Około pół godziny pozniej zbieralam sie z chlopakiem do wyjścia z restauracji. Patryk zaplacil za to co zamówiliśmy i wyszliśmy z restauracji. Pojechalismy do mieszkania Patryka , myslalam ze to koniec naszego "wyjscia" ale jak sie okazalo chlopak przygotowal cos jeszcze. Podjechalismy pod dom i wyszliśmy z auta. Weszlam do mieszkania chlopaka , gdy weszłam w głąb pomieszczenia zauważyłam za oknem koc i cos na nim w ogródku. Ubrałam na siebie bluze Patryka ktora lezala na kanapie i była czysta po czym udalam sie na ogrodek i usiadlam na kocu. Chwile później przyszedł Patryk ktory tez poszedl ubrac bluze, usiadl obok mnie i oparlam sie glowa o jego ramie. Niebo wygladalo cudownie mimo ze byla noc. Siedzielismy w ciszy, ale takiej komfortowej dla nas obu. Podobal mi sie ten dzien bardzo i mniej myslalam o Martynie co zapewne zmieni sie pozniej i bede miec wyrzuty sumienia ale trudno.
-Yncia dziękuję ci za ten dzień- spojrzal mi w oczy i sie uśmiechnął. Odwzajemnilam usmiech i zauwazylam jak jego oczy sa sliczne.
-Tobie również dziękuję Patryś- po chwili przypomniał mi sie moment w ktorym ostatnio Patryk mnie pocałował. Teraz bylo podobnie , poczulam jego rece na mojej talii. Tym razem mialam ochote go pocałować , mialam w dupie to ze pozniej bede miec ogromne wyrzuty sumienia na następne kilka dni. Chwile pozniej juz jego twarz dzielila milimetry od mojej az poczułam po chwili jego usta na swoich. Ostatnio czulam sie niezręcznie po tym ale teraz mialam ochote zaczac skakac z radosci nie wiem czemu. Oderwalam sie od niego aby zlapac powietrze, nadal patrzeliśmy se w oczy. Byłam szczęśliwa z tego co sie stalo , pocalowalam jeszcze raz Patryka po czym wstalam i poszlam do srodka zostawiajac chlopaka z zdzwieniem.
Zmylam makijaz , przebrałam sie w pizame i poszlam do pokoju Patryka aby polozyc sie na łóżku. Leżałam tak az usłyszałam ciche otwieranie drzwi i chwile pozniej czulam jak zapewne Patryk kladzie sie obok mnie. Kilka minut pozniej juz spalam.
Obudziłam sie , obok mnie nie było juz Patryka. Spojrzalam na godzine i byla 8 rano , wstalam z lozka i uslyszalam nagle jakis śmiech. Kojarzył mi sie z kims ale nie wiem kim. Ubralam sie w jakis dres i powoli zaczelam schodzic po schodach, zauwazylam nagle Patryka i..Martyne? Siedzieli przy stole odwroceni do mnie tyłem. Podeszlam troche blizej nich ze zdziwieniem.
-Martyna..??- chlopak wraz z dziewczyną odworcili sie w moja strone i zaczeli sie smiac.
-Co tam Yncia, ah przepraszam pomyliłam się. Co tam moja najlepsza przyjaciółko ktora mnie przeciez nigdy nie oszuka- zaczela sie śmiać a ja zrobilam krok w tył lekko przerażona.
- Myslisz ze nie wiedzialam ze kręcisz z moim crushem. Wcale ci prawie codziennie o nim nie mowilam prawda?- Martyna wstala od stolu i zaczęła podchodzić do mnie a ja nie moglam sie ruszyć.
-Nie zaslugujesz na tą przyjaźń a co juz wogóle mówić abyś zasługiwała na przyjaźń czy cos wiecej ze strony Patryka. Myślisz ze ktokolwiek by cie pokochał ?- nie rozumialam co sie dzieje , zaczelam plakac i czulam jak mi braknie powietrza .
-Yn? Obudz sie!!- otworzylam oczy i poczulam jak mam cala mokra twarz. Zauważyłam przed soba Patryka ktory wygladal na badrdzo zmartwionego. Usiadłam na łóżku i przytulilam sie do chlopaka nagle.
- Yncia co sie stalo?- spojrzal na mnke zmartwiony. Znow dziwnie sie czuje gdy Patryk tak do mnie mowi po tym jak mialam taki sen.
-Nic, zly sen poprostu..- chlopak mruknął cos pod nosem na to i polozyl sie spowrotem.
- Jakby coś sie dzialo to mow - uśmiechnął sie w moja strone. Przytaknęłam na to glowa i takze polozylam sie spowrotem ale polozylam glowe na ramieniu chlopaka a on objął mnie i znow zasnęłam.
_____
Daj gwiazdke na zachete 💫💫💫💫
______
Hejka!!!
Mam nadzieje ze podoba wam sie rozdzial🫶
Do nastepnego!!🫶🫶🫶1050 slow
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Teen Fiction-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni w Warszawie gdzie pierwszy raz widzi mortalcia który przyjechał z genzie. Martyna- przyjaciółka Yn która ma crusha na nim. Gdy sytuacja sie toczy inaczej Yn pró...