19

797 66 3
                                    

Patryk podjechał pod jedna z lepszych i zarazem droższych restauracji w Krakowie. Zaczęłam  sie zastanawiać  czy mam to uznac za jakieś  wyjście razem czy za randke. Znów to robisz dla swojej przyjaciółki? Jesteś okropna Yn jak możesz  wychodzić  z crushem twojej najlepszej przyjaciółki  na randkę?

Wyszłam  z auta i pokierowalam się  z chłopakiem  do restauracji. Patryk był  ubrany w biała  koszule z czarnymi spodniami, szczerze wygladal bardzo przystojnie. Zamyśliłam  się  i bym walnęła prawie w słup  gdybym w ostatniej chwili sie nie otrząsnęła. Chwile później  już  siedziałam  przy stoliku z Patrykiem, dostaliśmy  menu aby wybrać  coś  co chcemy. Ceny były  tam jak z kosmosu serio.

-Wybrałaś  już se coś Yn?- oderwałam  wzrok od menu i spojrzałam  na chłopaka.

- Carbonare i cos do picia sobie wezme , odrazu  mowie ze zaplace za siebie-

-No cie boli chyba coś  yncia, ja dziś  wszystko  stawiam ci i nie ma zadnej odmowy co do tego- uśmiechnął  sie i puścił  mi oczko. Widzialam zeby nie zaczynac jakies bezsensownej kłótni bo i tak ja przegram  wiec  nie odzywalam sie juz wiecej na ten temat. Po jakieś  chwili przyszla  do nas kelnerka aby wziąć nasze zamowienie. Jak sie okazalo zamowilismy z Patrykiem to samo  , wsumie sie tego spodziewalam zs chlopak wezmie carbonare. Po zapisaniu naszych zamowien kelnerka od nas odeszła  i zaczelam z Patrykiem ponownie rozmowe .

- Mam zamiar niedługo  nagrywac nową  nute. Napewno Yncia będziesz  jedną  z pierwszych osob które  ją  posłuchają -

- Jaki tytuł  będzie  miała?- spytałam  zaciekawiona

-Dowiesz się  gdy dam ci posłuchać, narazie nic nie zdradzam- jeszcze przez okolo 20 minut rozmawialiśmy  na rozne tematy do momentu  gdy przyszlo nasze jedzenie. Wyglądało przepysznie wiec odrazu  gdy kelnerka odeszła   zaczęłam  jeść. Zauważyłam  podczas jedzenia ze obok Patryka leży  jakas  karteczka ktora po chwili chlopak tez zauwazyl i otworzył.  Zasmiał sie cicho i dał  mi karteczke do ręki.  Widnial na niej numer od zapewne kelnerki, zachichotalam  cicho po czym odlozylam karteczke.

-Niezłe branie masz- powiedzialam i wzielam znow do ust makaron.

-Widze właśnie- chlopak  znow sie zaśmiał i zaczal dokanczac swoj makaron.

Po kilkunastu minutach oboje zjedlismy  nasze dania i rozmawialiśmy  ze sobą.  Cieszyłam  sie że  mam obok  siebie mortalcia  przy ktorym naprawde  super sie czuje ale nie moglam zarazem przestać  myśleć  o tym ze coraz bardziej  nasza relacja moge zranić  Martyne. Ufała  mi a ja ją wręcz oszukalam na jeden z gorszych sposobów. Może  poprostu nie nadaje sie na bycie jej przyjaciółka, ale z drugiej strony  przeciez tylko sie przyjaźniłam  z mortalciem  i on mnie wspiera. Otrzasnelam sie z moich mysli i rozmawiałam  z Patrykiem dalej o roznych rzeczach.

Około  pół godziny pozniej  zbieralam sie z chlopakiem do wyjścia  z restauracji. Patryk zaplacil za to co zamówiliśmy  i wyszliśmy  z restauracji.  Pojechalismy do mieszkania Patryka  , myslalam ze to koniec naszego "wyjscia" ale jak sie okazalo chlopak przygotowal cos jeszcze.  Podjechalismy pod dom  i wyszliśmy  z auta. Weszlam do mieszkania chlopaka , gdy weszłam  w głąb  pomieszczenia  zauważyłam  za oknem koc i cos na nim w ogródku. Ubrałam  na siebie bluze Patryka ktora lezala na kanapie i była  czysta  po czym udalam sie na ogrodek i usiadlam na kocu. Chwile później  przyszedł  Patryk  ktory  tez poszedl ubrac bluze, usiadl obok mnie i oparlam sie glowa o jego ramie. Niebo wygladalo cudownie mimo ze byla noc. Siedzielismy w ciszy, ale takiej komfortowej dla nas obu. Podobal mi sie ten dzien bardzo i mniej myslalam o Martynie co zapewne  zmieni sie pozniej i bede miec wyrzuty  sumienia ale trudno.

-Yncia dziękuję  ci za ten dzień- spojrzal mi w oczy  i sie uśmiechnął. Odwzajemnilam usmiech  i zauwazylam jak jego oczy sa sliczne.

-Tobie również  dziękuję  Patryś- po chwili przypomniał mi sie moment  w ktorym ostatnio Patryk mnie pocałował.  Teraz bylo podobnie , poczulam jego rece na mojej talii. Tym razem mialam ochote go pocałować  , mialam w dupie to ze pozniej bede miec ogromne wyrzuty sumienia na następne  kilka dni. Chwile pozniej juz jego twarz dzielila  milimetry od mojej az poczułam  po chwili jego usta na swoich.  Ostatnio czulam sie niezręcznie  po tym  ale teraz  mialam ochote zaczac skakac z radosci nie wiem czemu. Oderwalam sie  od niego aby zlapac powietrze, nadal patrzeliśmy  se w oczy. Byłam  szczęśliwa  z tego co sie stalo , pocalowalam jeszcze raz Patryka  po czym wstalam i poszlam do srodka zostawiajac chlopaka  z zdzwieniem.

Zmylam makijaz , przebrałam  sie  w pizame  i poszlam do pokoju Patryka aby polozyc sie na łóżku.  Leżałam  tak az usłyszałam  ciche otwieranie drzwi i chwile pozniej czulam jak zapewne  Patryk kladzie sie obok mnie. Kilka minut  pozniej juz  spalam.

Obudziłam  sie , obok mnie nie było  juz Patryka. Spojrzalam na godzine i byla 8 rano , wstalam z lozka i uslyszalam nagle jakis śmiech.  Kojarzył  mi sie z  kims ale nie wiem kim. Ubralam sie w jakis dres i powoli zaczelam schodzic po schodach, zauwazylam nagle Patryka i..Martyne? Siedzieli przy stole odwroceni do mnie tyłem. Podeszlam troche blizej nich  ze zdziwieniem.

-Martyna..??- chlopak wraz z dziewczyną  odworcili sie w moja strone i zaczeli sie smiac.

-Co tam Yncia, ah przepraszam  pomyliłam  się.  Co tam  moja najlepsza przyjaciółko ktora mnie przeciez nigdy nie oszuka- zaczela sie śmiać  a ja zrobilam krok w tył lekko przerażona.

- Myslisz  ze nie wiedzialam ze kręcisz  z moim crushem. Wcale ci prawie codziennie o nim nie mowilam  prawda?-  Martyna wstala od stolu i zaczęła  podchodzić  do mnie a ja nie moglam sie ruszyć.

-Nie zaslugujesz na tą  przyjaźń  a co juz wogóle  mówić  abyś  zasługiwała  na przyjaźń  czy cos wiecej ze strony Patryka. Myślisz  ze ktokolwiek by cie pokochał ?-  nie rozumialam co sie dzieje  , zaczelam plakac i czulam  jak mi braknie powietrza .

-Yn? Obudz sie!!- otworzylam oczy i poczulam jak mam cala mokra twarz.   Zauważyłam  przed soba Patryka ktory wygladal na badrdzo zmartwionego. Usiadłam  na łóżku  i  przytulilam  sie do chlopaka nagle.

- Yncia co sie stalo?- spojrzal na mnke zmartwiony. Znow dziwnie sie czuje gdy Patryk tak do mnie mowi po tym jak mialam taki  sen.

-Nic, zly sen poprostu..- chlopak mruknął cos pod nosem na to i polozyl  sie spowrotem.

- Jakby coś  sie dzialo to mow - uśmiechnął  sie w moja strone. Przytaknęłam  na to glowa  i takze polozylam  sie spowrotem  ale polozylam glowe na ramieniu  chlopaka a on objął  mnie i znow zasnęłam.
_____
Daj gwiazdke na zachete 💫💫💫💫
______
Hejka!!!
Mam nadzieje ze podoba wam sie  rozdzial🫶
Do nastepnego!!🫶🫶🫶

1050 slow

Zawsze będę  tu dla ciebie - Mortalcio x ynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz