_Spojrzalam na mojego narzyczonego który leżał na kanapie nie daleko mnie.
-Może byś mi pomógł?- wskazałam palcem na przedmioty do sprzątania. Mieliśmy zorganizować spotkanie z naszymi przyjaciółmi które robimy z nimi co jakiś czas a akurat teraz wypadło na to że odbędzie sie u nas. Patryk spojrzał na mnie i odłożył telefon na stolik.
-Co mam zrobić?- podszedł do mnie. Rozejrzałam sie wokół pomieszczenia.
-Powycieraj kurze- gdy powiedziałam nagle usłyszeliśmy huk. Przestraszona zerknęłam spowrotem na Patryka i pobiegłam w strone hałasu.
-Mamo! Zuzia spadła ze schodów!- spojrzałam na małego chłopca ktory stał obok dziewczynki.
--Wspomnienie--
-Yn od kilku dni czujesz się źle, może powinnaś iść do lekrza-
-Martyna to pewnie nic takiego niedługo przejdzie- posłałam dziewczynie słaby uśmiech i poczułam jak znów robi mi sie niedobrze. Martyna aktualnie nocowała u mnie w domu gdyz nasi chlopacy i ich przyjaciele wyjechali na tak zwany "męski wyjazd".
-Myślałaś co to może być?- znow trzymala moje wlosy gdy zaczęłam ponownie wymiotować.
-Nie- odpowiedzialam jej szybko.
-A moze jesteś w ciazy?- spojrzalam na nia przerażona.
-Napewno nie..- mimo tego zaczęłam sie zastanawiać dlatego że to bardzo możliwa opcja.
-Yn , musisz zrobić test ciążowy. Masz jakiś?-
-Nie mam- odsunełam sie od toalety i zaczelam myc swoja buzie czując obrzydliwy smak w ustach.
-W takim razie ide do apteki, postaraj sie nie umrzec tu- usmiechnela sie i zniknęła za drzwiami łazienki. W tym czasie umyłam się i ogarnęłam a gdy dziewczyna przyszla siedzialam na kanapie i przeglądałam cos na telefonie.
-Kupiłam 3 różne dla pewności- podeszła do mnie i podała reklamówkę z testami ciążowymi. Wstalam z kanapy i pokierowałam sie w stronę lazienki a Martyna usiadla na kanapie. Po zrobieniu testów włożyłam je spowrotem do opakowania i wróciłam do przyjaciółki.
-Sprawdź prosze za mnie- powiedziałam cicho i podałam jej opakowanie z testami w środku. Bałam się tego że będę w ciąży, co wtedy? Jak Patryk na to zareaguje? Usiadłam obok dziewczyny która wyciągała jeden z trzech testów. Uśmiechnęła sie lekko i sprawdziła kolejne dwa. Odłożyła je spowrotem do pudełka i spojrzała sie na mnie.
-Gratulacje Yn , jesteś w ciąży chociaż lepiej jeszcze zapisz sie do lekarza by to potwierdzić- zamarłam. Nie wiedziałam czy mam sie cieszyć czy płakać, nie byłam na to gotowa jeszcze. Martyna widząc moja relacje przytulila mnie.
-Yn, będzie dobrze. Będę ci pomagać a Patryk napewno sie ucieszy- posłała mi uśmiech a akurat w tym czasie zaczal dzwonić mój telefon, na ekranie zobaczyłam numer mojego narzyczonego.
-Odbierz i sie uśmiechnij bo zorientuje sie ze cos jest nie tak- poklepała mnie lekko po ramieniu , wstala z kanapy i poszła na balkon ze swoim telefonem. Wziełam do reki urządzenie i wkliknełam zieloną sluchawke po czym zobaczylam twarz Patryka.
-Cześć Ynuś, jak tam? - uśmiechnęłam sie gdy usłyszałam jego głos. Tak zleciała mi godzina na rozmowie.
____
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Teen Fiction-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni w Warszawie gdzie pierwszy raz widzi mortalcia który przyjechał z genzie. Martyna- przyjaciółka Yn która ma crusha na nim. Gdy sytuacja sie toczy inaczej Yn pró...