Obudzilam sie o 7 i byłam nawet wyspana. Obok mnie nadal spał Patryk i narazie nie mialam zamiaru go budzic. Zaczelam się znów zastanawiać czy wogóle to normlane że śpię przytulona do Patryka , całowałam się z nim i nawet okłamałam swoja przyjaciółkę dla niego. Przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi nic więcej , prawda? Jesteśmy jakimś wyjątkiem najwidoczniej, zaśmiałam sie cicho. I tak Yn wiesz że to nie prawda więc czemu okłamujesz siebie i zarazem ranisz?
Wstałam powoli z łóżka aby nie obudzić Patryka, wziełam ubrania które zostawiłam wczoraj na szafce i poszłam do łazienki aby sie umyc i przebrac . Po zrobieniu tych czynności wziełam jakies kosmetyki które zostawiłam tutaj . W trakcie zauważyłam ze nie mam korektora ani pokładu i wsumie wiekszosci kosmetyków tak naprawde. Spojrzalam sie w lustro które było przede mną, wyglądałabym naprawde dobrze bez makijażu ale piegi mi przeszkadzały w tym. Wyszłam z lazienki, była już 8 , chłopak nadal spał ale postanowiłam ze zaczne robić już śniadanie. Zrobiłam jajecznice z kanapkami i akurat gdy kładłam juz posiłek na stół przyszedł Patryk.
- Hej Yncia- przywital sie ze mna i usiadl przy stole obok mnie. Przywitałam sie z nim także i zaczęliśmy jeść śniadanie. Wziełam telefon aby odpalić se tiktoka i odrazu wyskoczył mi filmik gdzie byłam w restauracji z Patrykiem i tam było widać moja twarz. Teraz juz wiedziałam skąd Martyna dowiedziała się o tym, poczułam się dziwnie. Wiem że Patryk to influencer ale dziwnie czulam sie z tym że byliśmy nagrywani albo robili nam zdjęcia na prawie każdym kroku. Nie chciałam aby to tak wyglądało ale postanowiłam ze to jest mój problem i nie będę o tym mówić Patrykowi.
Chwile pozniej skończyliśmy jeść, Patryk poszedl sie ubrać ponieważ nadal był w piżamie a ja zmywałam naczynia które włożyłam potem do kartonu . Rzeczy typu telewizor i meble zostawały tutaj gdyż nie należały do mnie. Za 3 godziny musialam oddać klucze wlasciecielce mieszkania , będę tęskniła za nim. Pakowałam ostatnie rzeczy i po okolo 30 minutach wszystko bylo juz ogarnięte. Dużo rzeczy nie miałam w tym mieszkaniu wiec myślę ze jak dobrze upchamy to z Patrykiem w jego aucie to sie zmiesci. Tak tez zrobiliśmy i udalo nam się jakoś. Postanowiliśmy że przejdziemy sie z godzine po okolicy.
Szliśmy przez jakiś park , rozmawiałam z Patrykiem na różne tematy przy tym duzo sie śmiejąc. Duzo osób na nas patrzyło, bałam sie że znow nagraja nas lub będą robić nam zdjęcia mimo tego ze i tak moja twarz wyszła na jaw. Poszłam z chlopakiem w cichszą część parku i tez bylo tam mniej ludzi. Poczulam nagle na swojej talii ręce i zostalam pociagnieta lekko do tyłu. Myślałam ze wlasnie ktoś chce na nas napaść az usłyszałam pewnien głos.
-Hej śliczna, dawno sie nie widzieliśmy. Ah to ten twój chłopaczek? - no i Kubuś sie tu zjawił. Jeszcze Martyny tu brakuje. Słyszałam jak sie śmiał, czułam się strasznie niekomfortowo i chciałam odsunać sie od niego ale on zlapal mnie mocniej.
- Wtf typie zostaw ją - miałam ochote sie popłakać. Patryk podszedł do nas i próbował mnie odciagnac od niego.
-Śliczna po co ty sie umawiasz z kimś takim niewartościowym? Przecież masz mnie. A ty chłopczyku sie nie wtrącaj- chwile pozniej Kuba mnie puścił a ja odrazu odsunełam sie w strone Patryka który był wkurzony słowami Kuby , chciał cos powiedziec ale nagle usłyszeliśmy kolejny głos.
- Yn? Kuba? Mortalcio?- za Kubą stała MARTYNA. No to niezłe combo. Ostatecznie poplakalam się z emocji.
- O hej Martyna , pomożesz mi odciągnąć tego chłopczyka od Ynusi?-
- Jezu Kuba po co ci do życia ta fałszywa szmata- zamarłam, albo sie przeslyszalam albo rzeczywiście Martyna tak powiedziała. Spojrzałam na Patryka ktory zrozumial ze chcem jak najszybciej z tąd iść . Odeszlismy szybko od nich i pokierowalismy sie w strone mieszkanka gdzie za jakies 30 minut ma zjawić sie wlascicielka. Złapałam Patryka za rękę, zapomniałam juz nawet o tym że ktoś może nas nagrac.
Usiadlam na schodkach przy moim byłym mieszkaniu już i próbowałam opanować emocje. Za dużo sie stało. Patryk usiadl obok mnie i przytulil mnie. Cieszyłam się że teraz on jest przy mnie. Wytarłam łzy aby wyglądać chociaz troche teraz normlanie. Chwilę później podeszła do nas właścicielka mieszkania i wzieła ode mnie klucze , sprawdzila czy wszystko git jest w mieszkaniu i jeszcze chwile pozalatwialysmy sprawy związane z tym.
Weszlam do auta w ktorym czekał juz na mnie Patryk. Przytuliłam go odrazu.
-Dziekuję- wyszeptalam cicho ale na tyle aby chłopak to usłyszał. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam sie, Patryk odwzajemnił usmiech i gdy juz odkleiłam sie od niego ruszył autem w strone Krakowa. Pogadałam z Patrykiem jakas chwile i pozniej poszlam spać . Przespalam prawie całą drogę , obudziłam sie wtedy gdy wlasnie Patryk wjechał do Krakowa. Ogladałam widoki zaa okna, nigdy bym nie pomyślała ze zamieszkam w Krakowie tak naprawde z dnia na dzień. Jakies 10 minut pozniej Patryk podjechal pod moje mieszkanie, postanowiliśmy ze wypakujemy rzeczy z samochodu i zaniesiemy do mieszkania i pojedziemy do mieszkania Patryka. I tak właśnie zrobiliśmy .
Weszlam do mieszkanka Patryka i odrazu położyłam sie na kanapie zmęczona. Miałam ochotę pójść spać ponownie ale jednak moje plany popsuł mi Patryk.
- Yncia chodźmy na dwór błagamm , zobacz jak pieknie niebo wyglada- wychylilam sie tak aby zobaczyć niebo, mówił prawde. Wyglądało przepięknie , było pełne gwiazd . Wstałam z kanapy odrazu i pobieglam wrecz do ogrodu a za mną Patryk. Poslizgnelam sie na trawie i poleciałam na Patryka ktory zlapal mnie . Śmiał się ze mnie i po chwili ja tez. Czułam sie niesamowicie, mialam przy sobie właśnie najlepszego przyjaciela którego mogłam se wymarzyć . Niedługo się to zmieni.
Usiadłam na trawie a obok mnie Patryk, wskazywalam mu różne wzory gwiazd jakie zauważyłam. Spojrzalam chłopakowi w oczy a on mi. Miałam w dupie konsekwencję tego co zrobię. Wziełam jego twarz w moje rece i pocałowałam go. Odkleilam sie po paru sekundach i spojrzalam się mu ponownie w oczy. Bałam się ze wlasnie zepsułam nasza przyjaźń aż po chwili chlopak odwzajemnił pocalunek. Uświadomiłam se że zakochałam sie w nim naprawde. Ale czy on poczuł coś do ciebie Yn?
____
Poprosze o gwiazdke na zachętę💫🫶
__
Hejka!!
Dużo sie działo w tym rozdziale ale wlasnie miałam taki plan.
Mam nadzieje ze spodobał wam sie rozdział i do następnego!!🩷1018 słów
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Novela Juvenil-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni gdzie pierwszy raz widzi jego. Także ma przyjaciółkę która ma crusha na nim. Yn próbuje zachować w tajemnicy kontakt z nim przed jej przyjaciółka.