22

699 63 7
                                    

Obudzilam sie o 7  i byłam  nawet wyspana. Obok mnie nadal spał  Patryk i narazie nie mialam zamiaru go budzic. Zaczelam się znów  zastanawiać   czy wogóle  to normlane  że  śpię  przytulona do Patryka , całowałam  się  z nim i nawet okłamałam  swoja przyjaciółkę  dla niego. Przecież  jesteśmy  tylko przyjaciółmi nic więcej  , prawda? Jesteśmy  jakimś  wyjątkiem  najwidoczniej, zaśmiałam  sie cicho.   I tak Yn wiesz że to nie prawda więc czemu okłamujesz  siebie i zarazem ranisz?

Wstałam  powoli z łóżka  aby nie obudzić  Patryka, wziełam  ubrania które  zostawiłam  wczoraj na szafce i poszłam  do łazienki  aby sie umyc i przebrac . Po zrobieniu tych czynności  wziełam  jakies  kosmetyki które  zostawiłam tutaj . W trakcie zauważyłam  ze nie mam korektora ani pokładu i wsumie  wiekszosci kosmetyków  tak naprawde. Spojrzalam sie w lustro które  było  przede mną, wyglądałabym  naprawde dobrze bez makijażu  ale piegi mi przeszkadzały  w tym. Wyszłam  z lazienki, była już  8 , chłopak  nadal spał  ale postanowiłam  ze zaczne robić  już  śniadanie.  Zrobiłam jajecznice   z kanapkami i akurat  gdy kładłam  juz posiłek  na stół  przyszedł  Patryk.

- Hej Yncia- przywital sie ze mna i usiadl przy stole obok mnie. Przywitałam  sie z nim także   i zaczęliśmy  jeść  śniadanie.  Wziełam  telefon aby odpalić  se tiktoka  i odrazu wyskoczył  mi filmik  gdzie byłam  w restauracji z Patrykiem i tam było  widać  moja twarz. Teraz juz wiedziałam  skąd  Martyna dowiedziała  się  o tym, poczułam  się  dziwnie. Wiem że  Patryk to influencer ale dziwnie czulam sie z tym że  byliśmy  nagrywani albo robili nam zdjęcia  na prawie każdym  kroku.  Nie chciałam  aby to tak wyglądało  ale postanowiłam  ze to jest mój  problem i nie będę  o tym mówić  Patrykowi.

Chwile pozniej skończyliśmy  jeść, Patryk  poszedl sie ubrać  ponieważ  nadal był   w piżamie   a ja zmywałam  naczynia które  włożyłam  potem do kartonu . Rzeczy typu telewizor i meble zostawały  tutaj gdyż  nie należały  do mnie. Za 3 godziny musialam oddać  klucze wlasciecielce mieszkania , będę  tęskniła za nim. Pakowałam  ostatnie rzeczy  i po okolo 30 minutach wszystko  bylo juz ogarnięte. Dużo  rzeczy nie miałam  w tym mieszkaniu wiec myślę  ze jak dobrze upchamy to z Patrykiem w jego aucie to sie zmiesci. Tak tez zrobiliśmy  i udalo nam się  jakoś.  Postanowiliśmy  że  przejdziemy sie z godzine po okolicy.

Szliśmy  przez jakiś  park , rozmawiałam  z Patrykiem na różne  tematy przy tym duzo sie śmiejąc.  Duzo osób  na nas patrzyło, bałam  sie że  znow nagraja nas lub  będą  robić  nam zdjęcia  mimo tego ze i tak moja twarz wyszła na jaw.  Poszłam  z chlopakiem w cichszą  część  parku i tez bylo tam mniej ludzi. Poczulam nagle  na swojej talii ręce  i zostalam pociagnieta lekko do tyłu.  Myślałam  ze wlasnie  ktoś  chce na nas napaść az  usłyszałam  pewnien głos.

-Hej śliczna, dawno sie nie widzieliśmy.  Ah to ten twój  chłopaczek? -  no i Kubuś  sie tu zjawił. Jeszcze Martyny tu brakuje. Słyszałam  jak sie śmiał, czułam  się  strasznie niekomfortowo  i chciałam  odsunać sie od niego ale on zlapal mnie mocniej.

- Wtf typie  zostaw  ją - miałam  ochote sie popłakać.  Patryk  podszedł  do nas i próbował  mnie odciagnac od niego.

-Śliczna  po co ty sie umawiasz z kimś  takim niewartościowym? Przecież  masz mnie. A ty chłopczyku  sie nie wtrącaj- chwile pozniej  Kuba mnie puścił  a ja odrazu odsunełam  sie w strone Patryka który  był  wkurzony słowami  Kuby , chciał  cos powiedziec ale  nagle usłyszeliśmy  kolejny głos.

- Yn? Kuba? Mortalcio?- za Kubą  stała  MARTYNA. No to niezłe  combo. Ostatecznie poplakalam  się  z emocji.

- O hej Martyna , pomożesz  mi odciągnąć  tego chłopczyka  od Ynusi?-

-  Jezu Kuba po co ci do życia  ta fałszywa  szmata-  zamarłam, albo sie przeslyszalam  albo rzeczywiście  Martyna tak powiedziała.  Spojrzałam  na Patryka  ktory zrozumial ze chcem jak najszybciej z tąd iść . Odeszlismy szybko od nich i pokierowalismy sie w strone mieszkanka gdzie za jakies 30 minut ma zjawić  sie wlascicielka. Złapałam  Patryka za rękę, zapomniałam  juz nawet o tym że  ktoś  może  nas nagrac.

Usiadlam na schodkach przy moim byłym  mieszkaniu już  i próbowałam  opanować  emocje. Za dużo  sie stało. Patryk  usiadl obok mnie i  przytulil  mnie.  Cieszyłam  się  że  teraz on jest  przy mnie. Wytarłam  łzy   aby wyglądać  chociaz troche teraz normlanie.  Chwilę  później  podeszła do nas właścicielka  mieszkania i wzieła  ode mnie klucze  , sprawdzila czy wszystko git jest w mieszkaniu i jeszcze chwile pozalatwialysmy  sprawy  związane  z tym.

Weszlam do auta w ktorym czekał juz na mnie Patryk. Przytuliłam  go odrazu.

-Dziekuję- wyszeptalam cicho ale na tyle aby chłopak  to usłyszał.  Spojrzałam  na niego i uśmiechnęłam  sie, Patryk odwzajemnił usmiech i gdy juz odkleiłam  sie od niego  ruszył  autem w strone Krakowa. Pogadałam  z Patrykiem jakas  chwile i pozniej poszlam spać . Przespalam prawie całą  drogę , obudziłam  sie wtedy gdy wlasnie Patryk wjechał  do Krakowa.  Ogladałam widoki zaa okna,  nigdy bym nie pomyślała  ze zamieszkam w Krakowie tak naprawde z dnia na dzień.  Jakies 10 minut pozniej  Patryk podjechal pod moje mieszkanie, postanowiliśmy  ze wypakujemy rzeczy  z samochodu i zaniesiemy do mieszkania i pojedziemy  do mieszkania Patryka. I tak właśnie  zrobiliśmy .

Weszlam do mieszkanka Patryka  i odrazu położyłam  sie na kanapie zmęczona.  Miałam  ochotę  pójść  spać  ponownie ale jednak moje plany popsuł  mi Patryk.

- Yncia chodźmy  na dwór  błagamm , zobacz jak pieknie niebo wyglada-  wychylilam sie tak aby zobaczyć  niebo, mówił  prawde. Wyglądało  przepięknie   , było  pełne  gwiazd . Wstałam  z kanapy odrazu  i pobieglam wrecz do ogrodu a za mną  Patryk. Poslizgnelam  sie na trawie i poleciałam  na Patryka ktory  zlapal mnie . Śmiał  się  ze mnie  i po chwili ja tez. Czułam  sie niesamowicie, mialam przy  sobie  właśnie  najlepszego przyjaciela którego  mogłam  se wymarzyć . Niedługo  się  to zmieni.

Usiadłam  na trawie a obok mnie Patryk, wskazywalam mu różne  wzory  gwiazd jakie zauważyłam. Spojrzalam chłopakowi  w oczy a  on mi. Miałam  w dupie konsekwencję  tego co zrobię. Wziełam  jego twarz w moje rece i pocałowałam  go. Odkleilam sie po paru sekundach  i spojrzalam się mu ponownie w oczy. Bałam  się  ze wlasnie  zepsułam  nasza przyjaźń  aż po chwili chlopak odwzajemnił pocalunek. Uświadomiłam  se że  zakochałam  sie w nim naprawde. Ale czy on poczuł coś do ciebie Yn?

____
Poprosze o gwiazdke  na zachętę💫🫶
__
Hejka!!
Dużo sie działo  w tym rozdziale ale wlasnie miałam  taki plan.
Mam nadzieje ze  spodobał  wam sie rozdział  i do następnego!!🩷

1018 słów

Zawsze będę  tu dla ciebie - Mortalcio x ynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz