30

611 56 12
                                    

Byłam zdziwiona tym że Martyna do mnie napisała zwłaszcza  po tym jak ostatnio ja wystawiłam.

Martyna🥴:
Hej Yn

Martyna🥴:
Ostatnio  myślałam  o tym co się  działo między  nami. Inaczej mówiąc zero kontaktu ,czego mi szczerze brakuje. Nawet nie wiesz jak bardzo mialam ochote napisać do ciebie czy gdzies pojdziemy,  brakuje mi twojego towarzystwa. Myśle że  naprawde musimy  pogadać.

Yn😾:
Hej Martyna, myślę  także  że  powinniśmy  pogadać. Wiesz  trudno mi jest napisac co ja myślę  o tym.

Martyna🥴:
Dałabyś  rade jutro?

Yn😾:
Po 16 jestem wolna

Martyna😾:
W takim razie spotkajmy się  o 17 w restauracji  ***** , niedaleko rynku  do zobaczenia  Yn

Yn😾:
Do jutra
___

Nie wiedzialam  czy to dobry pomysł, bałam  się  tego że  jednak to ma mnie zmylić   żebym  myślała  że  Martyna tęskni za mną. Jeżeli  by tak było  Martyna by to wykorzystała na różne  sposoby.

Spojrzałam na Patryka  który  widział to co pisałam  z Martyną.

-Jesteś  tego pewna  Yncia?-

-Nie wiem- powiedziałam  do chłopaka  nie pewnie, oparłam sie o jego ramie i zamyśliłam  się.

-Wiesz że  jeżeli  coś  by  się  stało  masz pisać  do mnie-  objął  mnie ręką a ja kiwnęłam  głową.

-Też  jutro będziesz  zajęty?-

-Przecież  ja jestem zajęty  codziennie od niedawna przez najpiękniejsza  dziewczynę na świecie- zaśmiał  się   a ja uśmiechnęłam. Pocalowalam go w policzek i po chwili także  cicho się  zaśmiałam.

-Nie wiem czy jutro nie będę  jechać  do Warszawy ale chociaż  myślę  że  stanie to się  dopiero pojutrze. Ale pewnie  nawet gdybym nie jechal jutro to i tak bym musiał pracować-

-Mam nadzieje że  nie bedziesz tak "pracował" jak dzisiaj- było  wiadome że  chodziło  mi o sytuacje z Kingą.

-Obiecuje kochanie że  nie będzie  takiej sytuacji już- pocałował mnie w usta.

O 23 szykowałam  się  już  spać,  Patryk postanowił że  dziś  będzie  spać  u mnie bo wsumie  to nie chce mu sie jechać  do siebie.  Po ogranięciu  sie do spania w łazience  poszłam  do sypialni gdzie leżał  juz w łóżku  Patryk.  Położyłam  sie obok chłopaka  i przytuliłam  sie do niego.

-Dobranoc skarbie, kocham cię- powiedziałam  cicho.

____

Zaczęłam  sie powoli przebudzac , gdy otworzylam  oczy zauważyłam  że  Patryka  nie ma już  obok mnie. W mieszkaniu była  cisza  lecz wstałam z łóżka  i przeszłam  sie po mieszkaniu aby zobaczyć  czy chlopak  gdzieś  jest.
Usiadłam na łóżku  po sprawdzeniu i wziełam  telefon do ręki  gdzie zauważyłam  po chwili wiadomość  od Patryka.

Patryś💝:
Dzień  dobry Yncia, wstałem  wcześniej  bo musiałem  jechać  pilnie do biura z postim. Później  podjadę  po ciebie i pojedziemy  do domu  genzie❤️

__
Uśmiechnęłam  się  i odłożyłam  telefon. Poszłam  ogarnąć  się  do łazienki  oraz po tym zrobić  sniadanie.

Około  godzinke pozniej  siedzialam  już  na kanapie i przegladalam  tik toka. Nic ciekawego się  nie działo . Czekałam na Patryka ktora za godzine miał po mnie przyjechac i postanowiłam  że  w tym czasie posprzątam  trochę w kuchni.  Odpaliłam  na telefonie spotify i po chwili włączyłam  moją  playliste.
Myślałam  o tym spotkaniu z Martyną, czy to jest dobry pomysł? Najwyżej  coś  się  stanie.

Ubrałam buty i wyszłam  przed dom. Zaraz miał po mnie przyjechać Patryk  , a nawet spóźniał  sie już. Wyjęłam  telefon z torebki , aby zobaczyć  czy przypadkiem  właśnie  chłopak do mnie nie pisał i jak się  okazało  dobrze  myślałam.

Patryś💝:
Mam nadzieję  że  nie obrazisz się  jak wezme ze soba Kingę. Też  przyjechała do biura po coś i właśnie  miała zamawiać  ubera do domu ale wybiłem  jej to z głowy.

Yncia❤️:
Patryk naprawdę?

Patryś💝:
Teraz wsumie nie masz wyboru bo właśnie  jedziemy po ciebie. Za chwilę  będę i proszę  nie gniewaj sie na Kingę.

___

Miałam wrażenie  że  Patryka  jak kolwiek  zaczyna interesować  Kinga. A może  to przez zazdrość?
A może dobrze jednak myślisz  Yn?

Chwilę  później  zobaczyłam  auto Patryka podjeżdżające  pod moje mieszkanie. Podeszłam  szybko i z gdy mialam zamiar już otworzyć  drzwi od samochodu  zauważyłam  że  obok Patryka siedzi Kinga.  Przewróciłam  oczami i usiadłam  na tyle siedzenia.

-Hej-  przywitałam  się  z nimi.

-Cześć  Yncia- oparłam głowę  o szybe. Kinga nie przywitała się  ze mna i nawet mnie to cieszyło  że się  nie odzywała.

-Patryś może  chciałbyś  do mnie wpaść  wieczorem?- usłyszałam  ten "slodziutki" glos Kingi na co odrazu sie zaśmiałam.  Chociaż  od środa  zżerała  mnie zazdrość jeszcze bardziej gdy usłyszałam  jak dziewczyna mowi do MOJEGO  chłopaka  "Patryś".

-Kinia nie mogę  dziś  , przepraszam. Muszę  się  spakować  dzisiaj jeszcze-

-No to Patryś  kiedy  indziej  sie spotkamy- miałam  ochote  powiedzieć  Kindze w twarz to żeby  odwaliła  się  od Patryka. A nawet miałam  ochotę  spytać  się  chłopaka  czemu pozwala jej tak ma niego mówić, no halo. Chyba serio przesadzam z moja zazdrością.
Tą zazdrością mogłabyś  powstrzymać  to co się  stanie.

Kilka minut później  byliśmy  już  pod domem fusialki bo jak wiadomo u niej przebywa Kinga.

-Dzięki  Patryś- pochyliła  się  nad nim i pocalowała go w policzek. Patryk był  strasznie zdziwiony  a ja byłam  blisko  wyjścia  z auta aby dać  z liścia  dla Kingi. Kiedy dziewczyna wyszła z auta, Patryk odjechał  z posesji domu fusialki  i pojechał  prosto do domu genzie.

-Przysięgam  Yncia że  nie chciałem  tego, sama widziałaś- zaczął  się  tłumaczyć-

-ta- było  słychać  w moim głosie  to że  jestes wkurzona. Wiedziałam  ze Patryk tego nie chciał.
A może  jednak?

Chwile później  gdy dojechaliśmy  do domu genzie, wyszłam  sama i poszłam  do domu zostawiając  Patryka w tyle.

(Nie będę  opisywać  co tam sie działo   bo to będzie nie ciekawe poprostu)

____

Przyjechałam do mojego mieszkania przed chwilą  z Patrykiem. Usiadłam  na kanapie i czekalam aż  chłopak zrobi to samo. Wiedziałam  że  chce porozmawiać  ale ja nie widziałam  sensu tej rozmowy, poniosły mnie emocje  wtedy i dlatego Patryk  może  czuć  się  winny. Chłopak  usiadł   na kanapie i objął  mnie ręką  aby przybliżać  do siebie. Oparłam  sie glowa  o  jego ramię i czekałam  aż  coś  powie.

-Yncia, nie chcem abyś  myślała że  wole Kingę  od ciebie. Znaczy tak właśnie  tu u ciebie  widze. Nie chcem się z tobą  kłócić  codziennie przez jedną  osobe al-

-To dlaczego nie zerwiesz z nią  kontaktu?- przerwałam  mu.

-To będzie  trudne poprostu  , musisz wiedzieć  ze Kinga  tez jest moją  przyjaciółka. Widze to jak bardzo ona cie wkurza ale musisz to zaakceptować.  Naprawde wiedz że  ja kocham tylko ciebie- pocałował  mnie w czoło  i po chwili spojrzał  w oczy.

-Nie kłóćmy  się  proszę  więcej  przez  Kingę- powiedziałam  na co chlopak  kiwnął  głową.

____

Proszę  o gwiazdke na zachętę 💫💫💫
____

Hejkaaaa!!!
Cos  ostatnio tutaj Kinga przeszkadza.(nie żebyście  myśleli  że  nie lubię  Kini bo ja uwielbiam  tylko poprostu  tu najlepiej pasuje do takich akcji dla mnie ofc..)
Mam nadzieję  że  spodobał  wam sie rozdział ❤️!!
Do nastepnego!!🫶🫶

1085 słów

Zawsze będę  tu dla ciebie - Mortalcio x ynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz