Tydzień później.
Zaczęłam się powoli przebudzać , usiadłam na łóżku i spojrzałam na zegarek, była 9 rano . Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki się ogarnąć, Martyny nie było bo pojechała rano do pracy. Wczoraj byliśmy z Bartkiem Kubickim, Martyną i później jeszcze Kubą w klubie. Wróciliśmy dość późno wiec współczułam dla Martyny ze rano musiala wstac ale ona wiedziała ze musi byc o 7 juz na nogach.
Po ogranięciu sie poszlam do kuchni aby zrobić sobie kanapki. Gdy zeszłam na dół zobaczyłam na kanapie śpiącego Bartka. Nawet nie pamiętam że on tu przyszedł, zaśmiałam sie cicho i postanowiłam zrobić mi takze kanapki. W czasie przygotowania jedzenia przypomniało mi sie jak zawsze prawie rano robilam śniadanie dla mnie i dla Patryka, zrobiło mi sie automatycznie smutno. Usłyszałam nagle za soba głos Kubickiego.
-O hej Yn- powiedzial i ziewnął.
-Hej, zrobiłam ci kanapki- położyłam talerz z jedzeniem na stole po czym usiadłam na krześle.
-O dzięki , co ja tu wogóle robie?- podszedł do mnie i usiadł obok.
-Sama nie wiem- zaczęłam jeść i zauważyłam ze nie mam przy sobie telefonu więc włączyłam telewizor.
-O kurde nieźle sie wczoraj bawiliśmy, wstawiłaś ponad 20 zdjęć na relacje a wsumie ja i Martyna nie jesteśmy lepsi XDD- zaczęliśmy sie śmiać.
-Nawet nie pamietam abym cokolwiek wstawiła- chwile po tym jak zjedliśmy włożyłam talerze do zmywarki i poszłam po swój telefon. Wróciłam do salonu z telefonem i usiadłam na kanapie. Gdy włączyłam go zobaczyłam wiadomości od Patryka, i jego zdjecie na mojej tapecie. Nadal nie zmieniłam tapety, nie mogę jakoś poprostu. Na wiadomości od niego zdziwiłam się i odrazu weszłam na chat z nim.
Patryś 💝:
Hej, moglibyśmy spotkać się i porozmawiać? Tak na spokojnie bez kłótni (znaczy mam taką nadzieje) najlepiej byłoby gdybyś mogła dziś.
__
Tak nazwy też mu nie zmieniłam a on mojej. Zauważyłam że Bartek który siedział obok i mial zamiar iść zaraz zobaczył że Patryk napisał do mnie?-Myślisz że plan zadziałał?- spojrzał na mnie.
-Nie wiem, może- jeżeli plan zadziałał to naprawde sie cieszyłam.
-Będziesz z nim rozmawiać?-
-Tak- zaczęłam odpisywać
Yncia❤️:
Hejj, nie wiem czy dam rade dziś. Wracam w nocy do Krakowe więc może lepiej jutro?Patryś💝:
Moge nawet w nocy przyjść a nawet odebrać cię z dworca.
__Tu było potwierdzenie ze widział moje relacje, moze powinnam z nim porozmawiać jeszcze dziś? Miał mnie podwieźć do mieszkania Bartek więc nie chciałam aby Patryk jechał specjalnie po mnie.
Yncia❤️:
Masz klucze od mojego mieszkania jeszcze co nie? Więc gdy bede już wyjeżdżać do Krakowa pójdz do mojego mieszkania i zaczekaj tam, przyjade z Bartkiem więc nie musisz jechać.Patryś 💝:
Okej, bede czekać.
__Ponownie mi sie zrobiło smutno, nasza rozmowa wyglądała tak jakbyśmy pisali do siebie na siłę a nie tak jak kiedys.
-Dobra Yn bede leciał już, spotkamy sie na dworcu- przytulil mnie lekko i wyszedl z mieszkania Martyny a ja poszlam spakowac walizke którą miałam ze sobą.
Około godziny 13 skonczylam pakować i chwilę po tym przyszła Martyna. Przywitałam sie z nia i powiedziałam o tym ze Patryk do mnie napisał.
-Czyli nasz plan sie udał?- spojrzała na mnie i sie uśmiechnęła.
-Nie wiem, dowiesz sie po mojej rozmowie z nim- widać po mnie było że sie stresowałam.
-Dasz rade Yn- porozmawialysmy jeszcze chwile i Martyna puściła jakiś serial.
__
Jechałam z Martyną na dworzec, wiedziałam że Bartek tam już jest i czeka na mnie. Zaczęłam myśleć o tym czy Patryk będzie chciał mi powiedzieć coś typu że jest z Kingą, popłakałabym się wtedy. Tak kocham go caly czas i bede dopóki nie stanie sie coś przez co nie bede już go kochać. Może byc to dziwne jednak ja nie potrafie inaczej.
-Dobra Yn jesteśmy , kontaktuj sie pozniej i do zobaczenia- przytuliłam sie z nia i wyszłam z auta. Wzielam walizke i weszłam na dworzec szukając wzrokiem Bartka. Gdy go zobaczyłam , podeszłam do niego i ponownie sie przywitałam. Usiedliśmy na ławce i czekaliśmy na pociąg.
-Masz szczęście Yn-
-Hm?- spojrzalam sie na niego.
-Patryk do ciebie chociaż napisał czy nawet oglada twoje relacje, sa duże szanse na to ze wrócicie do siebie. A moja była zablokowała mnie właśnie wszędzie tak jakby wiedziała o co mi chodzi, cóż musze sie poddać sle ty napewno dasz rade- przytuliłam sie do niego.
-Nie możesz sie poddać Bartek , napewno niedługo coś sie wydarzy a jak nie to znajdziesz kogos lepszego- uśmiechnęłam sie do niego i odkelilam. Chwile później usłyszeliśmy informacje o naszym pociągu, wstaliśmy z ławki i poszlosmh do pociągu. Usiadlam na swoim miejscu i oparłam sie o szybe, włączyłam sobie na sluchawkach muzyke i chwilę po zrobieniu tego pociąg zaczął jechać. Zaczęłam ponownie bardzo sie stresowac rozmowa z Patrykiem, miałam nadzieję że nie przyjdzie z Kingą. Co jeżeli naprawde są razem?
Zasnęłam w trakcie myślenia o wszystkim i o niczym.
__
-Yn budz sie jesteśmy pod Krakowem juz- zaczęłam powoli budzić sie ale gdy usłyszałam od Bartka to że jestesmy pod Krakowem napisałam do Patryka że niedługo bede już na dworcu w Krakowie. Chwile jeszcze posprawdzałam social media i szykowałam sie do wyjscia z pociągu.
Wyszłam z pociągu i wlasnie szłam z Bartkiem do jego auta.
-Jak bardzo sie stresujesz Yn?- spojrzałam na Kubickiego.
-Bardzo- powiedziałam krótko i cicho.
-Będzie dobrze- uśmiechnął sie do mnie i chwile pozniej jechaliśmy juz jego autem w strone mojego mieszkania. Gdy byliśmy na miejscu podziękowałam dla Bartka i wyszłam z auta. Widziałam ze w moim mieszkaniu pala sie światła i po chwili weszlam do niego. Gdy weszlam do salonu zobaczyłam tam Patryk ktory siedział na telefonie i chwile po tym jak weszlam do pomieszczenia spojrzał na mnie.
__
Daj gwiazdke plz💫💫
__
Hejka!!
W następnym rozdziale bedzie rozmowa Patryka i Yn a dzis taki luźny rozdział nawet.Mam nadzieję ze podobał wam sie rozdział i do zobaczenia w kolejnym!!!
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Teen Fiction-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni w Warszawie gdzie pierwszy raz widzi mortalcia który przyjechał z genzie. Martyna- przyjaciółka Yn która ma crusha na nim. Gdy sytuacja sie toczy inaczej Yn pró...