Dzień koncertu
___
Wstałam z łóżka , chciałam zacząć dobrze ten dzień więc poszłam wziąć prysznic i zrobić skin care no tak ogólnie ogarnąć się. Wczoraj nie wychodziłam z domu nawet , byłam strasznie zmęczona tymi wszystkimi myślami. Ubrałam na siebie jakies luźne spodnie , koszulke która robiłam razem z martyna i na to bluze.Martyna🥴:
Ogólnie to chcem być wcześniej więc podejdziesz do mojego mieszkania o okolo 14??
___
Spotkanie z mortalciem i fausti mieliśmy o 16 około a koncert zaczynał sie o 19/20.Yn😾:
Spoko , do zobaczenia!!
__
Popatrzyłam sie na godzine, była 10 dopiero. Sprawa z tym że niby jestem dziewczyna mortala nadal jest głośna wiec bałam się że ktoś mnie rozpozna i wtedy też Martyna to usłyszy. Drugą rzecza ktorej sie bałam to było te spotkanie z mortalciem, naprawde nie wiem czemu sie tego boje. Zrobiłam se jajecznice i weszłam w tik toka zeby ogladac cos do jedzenia.W czasie gdy jadlam dostalam jakąś wiadomość i wsumie domyślałam się od kogo jest ale jej treści sie akurat nie spodziewałam
Mortalcio:
Hejj, jest taka sprawa. Wiem że będziesz na koncercie i myślałem zeby ciebie zaprosić gdzies przed koncertem ale przemyślałem to i czy chciałabyś wyjść razem po koncercie? Zrozumiem jeżeli nie będziesz chciała po tym jak ostatnio była drama o to że jestes niby moja dziewczyną czy coś.
____
Tutaj juz nawet się nie boje o ta drame teraz tylko o to że Martyna sie o tym wszystkim dowie. Nawet nie wiem czemu ale chciałam lecz miałam caly czas w glowie mysli związane z tym że Martyna sie o tym dowie , naprawdę ona jest dla mnie jak siostra i nagle sie ona sie dowiaduje ze jej przyjaciółka spotyka sie z jej crushem.
Po chwili zdecydowałam sie co odpisac.Yn:
Hejka, chętnie nie mam nic przeciwko. Tylko byś musiał mi napisac gdzie :))Mortalcio:
To na ul.********* tak obok takiego parku?Yn:
Spoko, to do zobaczenia!
__
Nie miałam daleko to tego miejsca i nawet było to jedno z tych cichszych miejsc. Niby sie cieszyłam ale i tak wiedziałam ze będę mieć wyrzuty sumienia po tym.Dobijała godzina 14 , byłam juz pod drzwiami mieszkania Martyny i weszłam.
-hejka!!- przywitałam sie z dziewczyną ktora poprawiala se akurat makijaż.
-Jezu Yn nie moge tak doczekac sie juzzz- spojrzala na mnie i sie uśmiechnęła. Wiedziałam na czym jej zależy i czy właśnie jej przyjaciółka ktora stoi obok niej i idzie z nia na koncert umówiła sie z jej crushem po koncercie? Dokladnie tak. Zaczęłam juz żałować tego
-Dobra to co wychodzimy?- Popatrzyła na mnie i wyszliśmy z jej mieszkania i poszłyśmy w kierunku miejsca w którym ma sie odbywać koncert. Przez całą droge zaczęłam myslec jaka jestem okropna przyjaciółka i nie moge jej tego przecież zrobić.
Podeszłam z Martyna do takiej jakby kolejki i czekałyśmy .Byłyśmy tak w środku tej kolejki więc dużo dzieci próbowało sie przepychać. Po jakimś czasie była już nasza kolej.
-Hejka!- Martyna przywitala się z nimi i ja po chwili tez, dałam "prezent" dla fausti a Martyna dla mortalcia wiadomo czemu. Gdy wyjeli obrazy ktore namalowalam dla nich Martyna powiedziała coś czego nawet nie spodziewałam się że powie.
- Tak ogólnie to malowałam te obrazy a Yn kupiła jakies dodatki tam, mam nadzieję że wam sie podoba- uśmiechnęła się a ja spojrzałam na nią.
- Bardzo ładne są!- faustyna powiedziała z usmiechem na twarzy, bylo wiadac ze jej sie bardzo to podobalo a mortalcio kiwnął głową na jej slowa. Zrobiliśmy z nimi zdjęcie i pokierowaliśmy się w strone sceny.
-czemu tak powiedziałaś?- spytałam sie jej i spojrzałam na nią.
- wiesz ty nie oglądasz genzie itp a ja jestem ich fanka wiec chcialam zeby jakos mnie zapamietali tym bo np powieszą to na ścianie i będą myśleć że taka cudowna fanka im to zrobila. No błagam cie Yn wiesz też ze dużo to dla mnie znaczy- kiwnęłam na jej słowa głową. Udało nam sie jakos dojść pod scenę.
Po jakimś czasie koncert już rozpoczął się , niby nie znałam żadnych piosenek ale dobrze sie bawiłam na tym koncercie. Widziałam też na poczatku koncertu jak weszło genzie że mortalcio szukał kogoś wzrokiem i oczywiście musialo paść na to ze na mnie szukał, gdy zauważyłam że na mnie patrzył to uśmiechnął sie w moja strone i spiewal dalej.
-Ej Yn ponagrywasz troche swoim telefonem bo moj sie zaraz rozładuje?- ledwo ja usłyszałam ale wyjęłam telefon i zaczęłam nagrywać. Po chwili mortalcio zaczął podchodzić w moja strone i wziął moj telefon. No zajebiscie, Martyna spojrzałam na mnie i zaczęła skakać ze szczescia. Co z tego ze to byl moj telefon.
Po chwili odzyskałam swój telefon i uśmiechnęłam sie w strone mortalcia.
Po kilku godzinach koncert sie skończył , szłam w strone mieszkania Martyny aby odporowadzic dziewczyne . Wiedziałam że jeszcze czeka mnie spotkanie z Mortalciem.Gdy widzialam że Martyna weszła juz do swojego mieszkania poszlam w strone gdzie mialam spotkac sie z mortalem.
_________
DAJ GWIAZDKE PROSZEE💫💫💫💫💫
______
Kocham streamy mortalcia z postim (dlatego też nie wstawiłam rozdziału wcześniej XDD) (ogladalam caly stream ten co byl w nocy i ten co byl od 9 wiec jest super) do zobaczenia w następnym rodziale!!!! (Moze wleci jeszcze dzis w nocy)
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Teen Fiction-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni w Warszawie gdzie pierwszy raz widzi mortalcia który przyjechał z genzie. Martyna- przyjaciółka Yn która ma crusha na nim. Gdy sytuacja sie toczy inaczej Yn pró...