20

779 66 5
                                    

Obudziłam  się  o około  8 rano , usiadłam  na łóżku  i odrazu  zobaczyłam  Patryka który spał. Usmiechnelam sie  i wstalam z łóżka  , wziełam  top i jedne z moich ulubionych jeansów  po czym poszlam do lazienki aby umyć  sie, ubrać i zrobić  makijaż . Zastanawiałam  sie  co Patryk widzi w moich piegach, nienawidziłam  ich. Najwidoczniej tak musiało  być.  Wyszłam  z łazienki  już ogarnięta  i pokierowałam  sie w strone kuchni. Zobaczyłam  tam Patryka który  próbował  cos zrobić  w kuchni, był  jeszcze troche zaspany wiec najwidoczniej niedawno wstał.

-Co robisz?- podeszłam  do niego  a on wystraszył  sie bo nie zauważył  mnie wcześniej.

-Jezu święty! Nie strasz mnie tak , powracając  do twojego  pytania próbuje  zrobić  nam jakies  sniadanie- zasmialam sie  i zaczęłam  pomagać  chłopakowi  w przygotowaniu  śniadania. Wsumie skończyło  sie na tym ze to ja je robilam a Patryk siedzial przy stole. Cieszyłam  się  z tego co wlasnie sie dzieje ale jednak moje mysli krążyły  wokół  tego jak bardzo krzywdze Martynę  tym. Może  powinnam jej o tym powiedziec? Nie Yn wywal ten pomysl  z glowy, ona zabije cie na miejscu . Oh Yn, nie ładnie  tak oszukiwać  swoja przyjaciółkę.

Po kilku minutach dalam dla Patryka jego porcje sniadania po czym sama usiadłam  do stołu  i zaczęłam  jeść  swoją  porcje. Weszłam na twittera ponieważ  przypomniało  mi się  że  ktoś  mógł  zobaczyć  mnie  i Patryka w restauracji. Jak sie okazało  dobrze  myślałam ale na szczęście narazie nie jest o tym głośno , byly tam zdjecia ale zostaly znow wykonane tak że  nie bylo widac mojej twarzy. Myślałam  nad tym czy Martyna może  mnie rozpoznać  po moich włosach  i kawalku sukienki  na zdjęciu, mam nadzieje że  nie.

-Yn haloooo żyjesz?- zamyśliłam  się  mocno i rzeczywiście  Patryk mówił  do mnie już  jakąś chwile.

-tak żyje- spojrzałam  w jego  storne i usmiechnelam sie do niego.

-Coś  się  stało?- patrzył  mi prosto w oczy, mialam ochote tym razem ucieknac wzrokiem  gdzieindziej ale nie mogłam.

-Nie, nic ważnego- próbowałam  jakos wybrnąć  z tego, nie chciałam  mu mówić  ze nie wiem co zrobić  ponieważ  zależy  mi na relacji z nim ale takze zalezy mi ja relacji z moja przyjaciółka  która  się  w nim kocha. Nie wybrałabyś  Yn swojej przyjaciółki  która  znasz tak długo?

-Widze że  coś  ci leży na sercu, jak bedziesz chciala o tym pogadac to jestem cały obok- uśmiechnął  się  i wstal z krzesła  aby wziąć  talerze po sniadaniu i włożyć  je do zmywarki. Wstałam z krzesla i przesiadłam  się  na kanape. Muszę  zacząć  już  ogarniać  moje mieszkanie  i przenieść  rzeczy z Warszawy do Krakowa.

-Patrykk robisz cos  jutro ?- spojrzalam w strone chlopaka ktory wlasnie szedl w strone kanapy.

-Chyba nie, dziś  tylko jade do domu genzie a wlasnie chcesz jechać  ze mną-  byłam ciekawa czy pamiętają  mnie z kawiarni czy z skateparku ale wątpię.  Nie miałam  zabardzo  dziś  coś  do roboty  więc  postanowiłam  że  pojadę  z Patrykiem.

-Chętnie pojade z toba. Tak wogóle  jutro juz musze  wrócić  do Warszawy  aby zabrac moje  rzeczy do mojego nowego  mieszkania- chłopak  usiadł obok mnie i wtulil sie w moje ramie. Usmiechnelam  sie  i sięgnęłam  po telefon który  leżał  obok mnie ,zaczelam przeglądać  social media a chłopak  włączył se coś  na telewizorze.
___

Zaczęłam  sie szykować  do wyjścia  , ubralam na siebie  bluze  aby  nie było  mi zmino. Wyszłam  z Patrykiem  z jego mieszkania i weszliśmy  do auta. Kierowaliśmy  sie w strone domu genzie i  w tym samym czasie śpiewaliśmy  jakieś  piosenki . Usłyszałam  dzwiek wiadomosci i jak sie okazało  , dochodził  on z mojego telefonu.  Wziełam  go do ręki  aby sprawdzić  kto do mnie napisał .

Martyna🥴:
Hejka Yn, dawno nie rozmawiałyśmy . Miałabyś  czas dzisiaj?

__
Nie spodziewalam się  że  Martyna do mnie napisze. Nie wiedziałam  nawet czy uda mi sie z nia porozmawiać , jednak była  to moja przyjaciółka i nie chciałam  aby urwał  mi sie całkowicie  z nią  kontakt.

Yn😾:
Hejka Martyna,  spróbuję  i napisze do ciebie kiedy bede mogła !

Martyna🥴:
Bede czekac Yn!

____
Po chwili bylam juz wraz z Patrykiem  pod domem  genzie. Wyszlam z auta i zaczelam sie rozglądać  dookoła  , było  tu bardzo ladnie  naprawde. Gdy weszłam  do domu  Patryk odrazu powitał  sie z wszystkimi . Czulam sie dziwnie  , nie znałam  tu nikogo oporcz tych osob z genzie. Chwile później  przyszla  moja kolej  na przywitanie i odrazu  przedstawienie sie.

-Hej , jestem Yn- nie wiedziałam  co powiedzieć  ponieważ  sie stresowałam  ale naprawde osoby które  tu były  miło  mnie przywitały.

-Ej czekaj! Ty przypadkiem nie jesteś  ta dziewczyna z Warszawy ?- spojrzałam  sie w strone świeżego.  No to nieźle.

- No tak wyszło  że to ja- zauważyłam  ze Bartek  Kubicki i kostek  przypomnieli se chyba o tym jak ostatnio kostek prawie we mnie wjechał.

- O kurde czyżby  mortalcio wyrwał  se laske z Warszawy?- zasmialam  sie cicho  na słowa  Bartka K.  Usiadłam  na kanapie obok Hani i odrazu zaczęłam  z nią  rozmawiać. Bardzo dobrze mi sie z nia rozmawiało i mieliśmy  wiele wspólnych tematów.

-Yn a ty jestes z Patrykiem?- Wiedziałam  że  te pytanie zostanie  zadane. Niby całowałam  sie z nim i może  zachowujemy sie troche jak para ale nie umiem odpowiedziec sobie czy ja naprawde sie w nim zakochalam. Zakochałaś  sie w nim Yn. Widać  to na rzut oka . Jak mogłaś  zrobić  to swojej przyjaciółce?

-Nie, nie jesteśmy- zaśmiałam  sie  a dziewczyna zaczęła mi mówić  jak bardzo do siebie pasujemy itp.
__

Po okolo 3 godzinach juz zaczęłam  sie zbierac do wyjścia  z domu genzie. Bardzo  polubiłam  Hanie , ale inne dziewczyny także  byly  super. Wyszłam  z domu i czekalam az Patryk też  wyjdzie. Po kilku minutach  chlopak pojawil sie i  pokierowalismy sie w strone auta. Około  10 minut  później  byliśmy  pod mieszkaniem Patryka. Otworzylam  drzwi , zdjelam buty  i odrazu polozylam sie na kanapie. Przypomniało  mi się  że  miałam  porozmawiać  z Martyną.  Poinformowałam  Patryka aby nie wchodził  do pokoju aby Martyna  nie dowiedziala sie o tym ze znam sie z nim. Weszlam do sypialni Patryka  i usiadłam  na łóżku, zadzwoniłam  do  wcześniej  wspomnianej dziewczyny a ona po chwili odbierała.

- Hejka Yn!!-

- Hej Martyna, jak tam?-

- Mogło  byc lepiej a jak tam u ciebie?-

-Kupiłam  mieszkanie w Krakowie-

- Serio Yn?! Czemu nic nie mówiłaś?- słyszałam  jak dziewczyna  sie cieszy ale jednak cos nie tak bylo i poznałam  to po jej głosie.

- Martyna coś  się  stało?-

- Oj Yn ,jak ty to wiesz?-

-Słyszę poprostu, gadaj co  się stało-

- Wiesz co? Dowiedziałam  się  ze moja przyjaciółka  spotyka sie z moim crushem za moimi plecami - w jej głosie  było  słychać  smutek  i złość.  Rozłączyłam  sie po tym.

Zamarłam. Nie rozumiałam  jak ona sie o tym dowiedziała, byłam  w dupie.

___
Proszę  o gwiazdke  na zachętę 💫💫🫶
___
Hejkaa!!
Miałam  bardzo dużo  nauki i nie miałam  kiedy napisac  rozdzialu dlatego tak długo  nie było , ale już  wracam!!
Wszystkiego  najlepszego wszystkim Kobietom z okazji dnia Kobiet🫶🫶!!
Mam nadzieje ze podobał wam sie rozdział  i do następnego!!🫶🫶

1119 slow

Zawsze będę  tu dla ciebie - Mortalcio x ynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz