33

607 54 34
                                    

Zaczęłam  powoli budzić  się przez hałas i zobaczyłam  przed soba Martynę   która   krzyczała  abym sie obudziła.

-Co się  stało?- usiadłam  na łóżku.

-A więc  jest juz 10 , ja musze iść  do hotelu a do ciebie przed  chwilą  pisał  Patryk-  wziełam  telefon do reki gdzie rzeczywiście  przed chwilą  pisał  do mnie Patryk.

-Dobra Martyna to leć  do hotelu- wstałam  z łóżka  i ją przytuliłam  bo zapewne teraz nie będziemy  sie długo  widzieć. Napewno?

Odprowadziłam  Martyne do drzwi i ponownie sie z nia pożegnałam. Chwilę  po tym poszłam  do pokoju i wziełam  ponownie telefon do ręki aby zobaczyć  wiadomości  które  pisał  do mnie Patryk.

Patryś💝:
Przyjadę  do ciebie gdy skończą  mi sie nagrywki  u genzie. Czyli tak o około  12 bo nagrywamy tabliczki.

Yncia❤️:
Spoko, będę  czekać

__

Czułam  to że  nasze rozmowy są  inne niż  zazwyczaj. Także byłam  cały  czas zamyślona przez to że  Patryk mnie oszukał.

Poszłam  ogarnąć  sie do łazienki  i po tym zrobiłam  se śniadanie.  Była 11.30  przez co coraz bardziej  się   stresowałam, musiałam  powiedzieć  dla Patryka że  wiem o tym że  mnie oszukał. Weszłam  na ig  gdzie była  relacja  Patryka, wkliknełam w nią  i zobaczyłam  tam Patryka i Kingę  w domu genzie. Łzy znów pojawiły  sie w moich oczach, może  Patryk  woli Kingę  ode mnie?

Usłyszałam  nagle pukanie do drzwi, wytarłam szybko łzy  i poszłam  otworzyć  drzwi. Zobaczyłam  tam mojego chłopaka  i Kingę.  Co ona tu robiła?

-Co tu robi Kinga?- spojrzałam  się  na Patryka.

-Wiesz Yn musimy porozmawiać  o czymś- bałam  sie że  to bedzie coś  typu  zakochalem  sie w Kindze a ona odwzajemnia moje uczucia i postanowilem ze zerwe  z toba bo nic do ciebie nie czuje.

-mhm- wpuściłam  ich do mieszkania i zamknęłam  drzwi. Chwile później  juz siedzielismy  w salonie.

-Więc  o czym musimy  porozmawiać? -spojrzałam  sie na nich obu.

-Wiem że  nie przepadasz za Kingą  a wręcz  chciałabyś  usunąć  ja z naszego  życia. I tu właśnie  o to chodzi, Kinga jest moja przyjaciółka  i naprawde musicie sie jakoś  dogadać- miałam  ochotę  zasmiać się  z jego słów.

-Serio Patryk?- laska wrecz chciala zniszczyć  nasza relacje a Patryk  tego nie widział.

-Tak, nie chciałbym  abyś  cały  czas uznawała  Kingę  jaką  zła  osobe- tym razem nie mogłam  sie powstrzymać  i zaśmiałam  się.

-Nie będę  na siłę  próbować  dogadac sie z Kingą. I to nawet nie jest moja wina tylko jej dlatego że  sama się  pokazała  jako ta zła osoba -

-Ja? Ty właśnie  sie uważasz  cały czas za tą  najlepszą- spojrzałam  na Kingę  która  pierwszy raz sie odezwala od momentu przyjścia.

-Nie uważam  sie za tą  najlepszą  tylko  cały czas mówię  prawdę, a jeżeli  coś  ci nie pasuje to wyjdz z mojego mieszkania , a wsumie  i tak nie widze sensu twojego przebywania tutaj- Kinga wstała z kanapy i miała już  iść  gdy nagle złapał ja za reke Patryk tak aby sie zatrzymała.

-Proszę  was naprawdę.  Jesteście  obie ważne  dla mnie i naprawdę  nie chcem  abyście były  pokłócone-

-Nie moja wina że nie da sie dogadać przez Kingę,nie zmienisz tego ty-

Zawsze będę  tu dla ciebie - Mortalcio x ynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz