OD AUTORKI:
Chcem powiedzieć że nie mam nic do Kingi, a właściwie uwielbiam ją tylko poprostu mi pasowała do tej książki jako osoba która sprawia problemy w relacji Yn i Patryka!!!! (Chyba kiedyś już pisałam o tym ale chcem przypomnieć abyście nie odebrali mnie jako hejtera Kini🫶)A teraz życzę miłego czytania❤️!
________Zaczęłam sie powoli budzić, naprzeciwko mnie był Patryk który spał jeszcze. Rozejrzałam sie po pomieszczeniu, zapomnialam ze bylam jeszcze w szpitalu. Usiadłam na brzegu łóżka i sięgnęłam po telefon, byla 9. Pielęgniarki oraz lekarze chodzili po korytarzach az wreszcie jedna z nich weszła do mojej sali.
-Dzień dobry Yn, jak sie czujesz?- wchodząc do sali była uśmiechnięta ale gdy zauważyła Patryka obok mnie uśmiech zszedł z jej twarzy. Nie wiem o co jej chodzi.
-Dobrze- uśmiechnęłam sie do niej.
-Niedługo przyjdzie do ciebie lekarz- powiedziała oschle i wyszla z sali, wtf? Postanowiłam nie przejmować sie tym i spojrzałam w strone Patryka który już nie spal i patrzył się na mnie.
-Cos mam na twarzy ze tak sie gapisz?-
-Nie, poprostu jesteś tak śliczna że nie mogę sie napatrzec na ciebie- zarumieniłam sie na jego slowa i odwróciłam głowę w bok.
-Nie no myślałem że chociaż buziaka dostane za ten piękny komplement- zaśmiałam się cicho i odwróciłam głowę w jego strone.
-Możesz sobie pomarzyć- po moich słowach zrobił mine typu obrażone dziecko. Myślę ze z perspektywy osoby 3 wyglądało by to tak jakbyśmy byli parą, meh ale nie jesteśmy. Zamyśliłam sie myśląc o tym jakby wyglądało nasze życie w przyszłości.
-Ynciaa żyjesz??- spojrzalam w stronę Patryka który machał ręką do mnie.
-Żyje- zanim Patryk zdążył coś powiedzieć do sali wszedł lekarz który sprawdził czy jest wszystko ok itp i po tym jak stwierdził że wszystko dobrze dostałam wypis.
___
-Zawioze cię do twojego mieszkania i musze jechać pozałatwiać parę spraw- byliśmy już w aucie Patryka. Kiwnęłam głową na to że rozumiem i spojrzałam zaa okno.
-Wszystko dobrze Yn?- spojrzał na mnie ale po chwili wrócił wzrokiem na drogę.
-Tak tylko poprostu humoru nie mam zbyt dobrego dzis-
-W takim razie jak ogarnę wszystko to przyjade do ciebie i ci spróbuję poprawić humor- uśmiechnął się do mnie a po chwili już byliśmy pod moim mieszkaniem.
-Więc do zobaczenia wieczorem Ynuś- pocałowałam do w policzek i wyszłam z auta.
-Do zobaczenia- uśmiechnęłam sie do niego i poszlam w strone mieszkania. Kiedy weszłam dopiero chłopak odjechał , postanowiłam sie umyc i ogarnąć ogólnie.
___
Właśnie wybiła godzina 22, pisałam do Patryka wcześniej czy już skończył. Nie dostałam odpowiedzi a nawet chłopak nie był wogóle aktywny. Zmartwiłam sie trochę, pisałam nawet do postiego ale on też nie wie gdzie jest , znaczy chyba nie wie. Ogladalam serial i nagle usłyszałam dźwięk z telefonu, podniosłam go z nadzieją że to Patryk dzwoni, nie był to on a Martyna.
-Hej Yn, co tam- zauwazylam na ekranie jej twarz bo włączyła kamerke co po chwili uczyniłam to samo.
-A dob- nie dokończyłam bo przerwała mi.
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Teen Fiction-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni w Warszawie gdzie pierwszy raz widzi mortalcia który przyjechał z genzie. Martyna- przyjaciółka Yn która ma crusha na nim. Gdy sytuacja sie toczy inaczej Yn pró...